wtorek, 25 stycznia 2011

Elektryczne samochody znowu popularne

Elektryczne samochody znowu popularne

Autorem artykułu jest Wojciech Mroczkowski



Koncepcja elektrycznego samochodu wcale nie jest taka nowa jak nam się wydaję. Ludzie używali ich już bardzo dawno. Tak naprawdę w latach 1900 ludzie częściej używali samochodów elektrycznych niż tych na paliwo.

Koncepcja elektrycznego samochodu wcale nie jest taka nowa jak nam się wydaję. Ludzie używali ich już bardzo dawno. Tak naprawdę w latach 1900 ludzie częściej używali samochodów elektrycznych niż tych na paliwo. W latach 1920 kiedy popularność na samochody znacznie wzrosła paliwo było bardzo drogie. Uruchomienie takiego samochodu było również bardzo skomplikowanym procesem. Nie było kluczyka, którym można by uruchomić zapłon. Trzeba było uruchamiać samochody poprzez kręcenie korbą, która najczęściej była umieszczana w przedniej części samochodu.

Samochody spalinowe nie tylko było trudne do uruchomienia ale również emitowały ogromne zanieczyszczenia i były hałaśliwe, ponieważ tłumiki były bardzo prowizoryczne lub w ogóle ich nie było. Wierzcie lub nie ale w pewnym momencie elektryczne samochody były tak popularne w Stanach Zjednoczonych, że po amerykańskich drogach jeździło ich 50 000.

W momencie kiedy samochody z silnikami spalinowymi stały się tańsze elektryczne samochody zaczęły znikać z rynku. Wynalezienie elektrycznego startera zwiększyło popularność samochodów spalinowych i od pewnego momentu zaczęto je produkować tylko z takim starterem. Samochody napędzane paliwem mogły pokonać większe dystanse niż elektryczne samochody. Dlatego samochody spalinowe zaczęły zdobywać większą popularność niż elektryczne.

W dzisiejszych czasach, ze względu na świadomość społeczeństwa jak bardzo szkodliwe są spalinowe samochody dla środowiska elektryczne samochody znowu stają się popularne.


Benzyna nie jest używana w elektrycznych samochodach. Pracują one wykorzystując energię z baterii, które się w nich znajdują. 12 lub więcej baterii jest potrzebnych żeby uruchomić elektryczny samochód. Prowadzenie elektrycznego samochodu przypomina trochę prowadzenie zdalnego samochodu. Silnik pracuje na energie jak również sterowanie, czyli skręt kół jest wspomagany elektrycznie.

Ładowanie takiego samochodu może się odbywać każdej nocy a niektóre samochody mogą być podpięte do zwykłego elektrycznego gniazdka. Niektóre wymagają specjalnej elektrycznej stacji zasilania, coś w rodzaju stacji zasilania baterii wózków widłowych. Jest wiele różnych rozwiązań przechowywania energii w takich samochodach.

Baterie stosowane w tych samochodach mogą być litowe lub niklowo-kadmowe. W tej chwili trwają zaawansowane prace nad ulepszeniem baterii aby mogły pomieścić więcej energii i szybciej się ładowały. Od ostatniego wybuch popularności na elektryczne samochody zniknęły one praktycznie całkowicie z rynku. Bardzo trudno je znaleźć na giełdzie pod hasłem używane samochody. Wbrew pozorom były to dosyć szybkie samochody. Osiągały prędkość do 200 km/h i mogły przejechać od 150 do 200 mil bez konieczności ładowania.

Producenci samochodów prowadzą ciągłe badania na poprawieniem jakości ich produktów tak aby ich samochody były bardziej ekologiczne. Ponowny wzrost popularności elektrycznych samochodów coraz częściej sprawia, że ludzie współcześnie przesiadają się na samochody elektryczne. Jest to świetne rozwiązania zwłaszcza dla ludzie przemieszczających się w obrębie jednego miasta.

Polecam również obejrzeć film „Kto zabił elektryczny samochód”.
http://www.youtube.com/view_play_list?p=3AE0E53AA68826F8&search_query=elektryczny+samoch%C3%B3d

Pozdrawiam
Zespół GieldaMoto24.pl

---

GieldaMoto24.pl - giełda internetowa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Polski FIAT zwiększa obroty, bijąc rekord!

Polski FIAT zwiększa obroty, bijąc rekord!

Autorem artykułu jest Marcin Wójcik



Tyska fabryka Fiata, nie może narzekać na kryzys. Zakład, który po pierwszym półroczu tego roku zwiększył produkcję o blisko 20%, spodziewa się teraz zamknięcia roku 2009 liczbą ponad 600 tys. wyprodukowanych samochodów.
Tyska fabryka Fiata, nie może narzekać na kryzys. Zakład, który po pierwszym półroczu tego roku zwiększył produkcję o blisko 20%, spodziewa się teraz zamknięcia roku 2009 liczbą ponad 600 tys. wyprodukowanych samochodów.

Według przedstawicieli Fiat Auto Poland , w ciągu ostatnich dwóch lat, dzięki inwestycjom, na terenie fabryki w tychach powstał w istocie zupełnie nowy zakład o zwiększonej wydajności 140 tys. samochodów, co w sumie daje moc produkcyjną ponad 600 tys. aut rocznie. Powierzchnia fabryki to obecnie ok. 2 mln m2. Postawiono nową lakiernię, spawalnię oraz halę montażu, co w istocie przełożyło się na odrestaurowanie zakładu.

Fabryka w Tychach jest obecnie drugim pod względem wielkości zakładem Fiata na świecie i największym w Europie. Produkuje się najnowsze modele Fiata, w szczególności. Moce produkcyjne tyskiej fabryki zapewniają produkcję na poziomie 2120 aut na dobę. To w porównaniu z rokiem poprzednim, gdzie produkcja była znacznie niższa, daje naprawdę bardzo dobre osiągi, potwierdzające wzrost zainteresowania samochodami produkowanymi przez polskiego FiataSamochody zjeżdżają z taśmy produkcyjnej średnio co 35 sekund. Powstają tu Fiaty Panda, 500 i 600, a także - na zlecenie koncernu Ford - nowy Ford Ka.

Przyspieszenie produkcji i jej wzrost, będzie skutkował także zwiększeniem zatrudnienia pracowników produkcji. Fiat planuje zatrudnienie dodatkowo ok. 300 nowych pracowników, co ma pokryć obecne zapotrzebowanie kadrowe zakładu. Szacuje się, że chętnych do pracy w tyskim zakładzie nie brakuje. Już teraz przedstawiciele Fiata, mogą wybierać z ok. 1500 kandydatów, którzy czekają w kolejce do zatrudnienia.

Przykład Fiata pokazuje że kryzys w branży motoryzacyjnej powoli mija. Miejmy nadzieję, że tempo sprzedaży nowych aut się utrzyma, co z pewnością będzie miało przełożenie także podźwignięcie polskiej branży motoryzacyjnej, która w porównaniu ze światowym rynkiem prezentuje się wyjątkowo dobrze.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Samochody Michael Jackson

Samochody Michael Jackson

Autorem artykułu jest Maciej Rogacki



Michale Jackson zostawił po sobie nie tylko muzykę, okazuje się również, że był fanem motoryzacji.

W lutym 2009 rok ogłoszono, że Krół Pop-u zamierza pozbyć sie części swoich samochodów. Aukcja została jednak odwoła, zanim to sie sało mielismy okazje zobaczyć czym jeździ Michale Jackson. Teraz, kiedy Michael Jackson nie żyje, auta i tak trafią pod młotek, by pokryć choć część zobowiązań finansowych Króla Popu.

Czyli conajmniej 4 róznie limuzyny, miedzy innymi Rolls Royce Silver Seraph. Plotki mówią, że Michale sam zaprojektował wnetrze samochodu. Może to tłumaczyć olbrzymie ilości 24-karatowego złota oraz wygląd, żywcem przeniesiony z pałacu wersalskiego. Auto pod maską ma aluminiowy silnik V12 o pojemności 5.4 l, który dysponuje mocą 322 KM.

Król był również posiadaczem Rolls Royce'a Silver Spur II, wykończonego białymi skórami i czarnym materiałem. Na przyciemnianych oknach, wewnątrz auta były zawieszone białe zasłonki. Auto miało też w pełni wyposażony barek. Kolejną limuzyną był Lincoln Town Car z 1988 r. Auto miało najskromniejsze wykończenie - szare skóry połączone z materiałem w tym samym kolorze. Ostatnią limuzyną w kolekcji artysty był Cadillac Fleetwood z 1954. To ten sam pojazd, który był użyty na planie filmu "Wożąc panią Daisy".

W skład kolekcji Jacksona wchodził również autokar Neoplan z indywidualnymi fotelami i dywanem na podłodze. Autokar, użyty podczas HIStory World Tour, ma również łazienkę z prysznicem i toaletę. Na sprzedaż mogą trafić również pojazdy amerykańskiej marki GMC: wóz strażacki High Sierra z 1986 r. oraz terenówka Jimmy z 1988 r. Pośród aut znalazło się również miejsce dla repliki Detamble Model B z 1909 r.


---

Ogłoszenia motoryzacyjne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Opel Insignia OPC – najmocniejsza seryjna wersja w historii

Opel Insignia OPC – najmocniejsza seryjna wersja w historii

Autorem artykułu jest Marcin Wójcik



Niemiecki OPEL wyprodukował zdaje się najmocniejszy w swej historii model samochodu. Jest nim Insignia OPC. Jego parametry techniczne są zdumiewające. Pod maską silnik 2.8 V6 Turbo o mocy 325 KM z 6-biegową, manualną skrzynią biegów. Do tego dochodzi podwozie z napędem 4x4.
Niemiecki OPEL wyprodukował zdaje się najmocniejszy w swej historii model samochodu. Jest nim Insignia OPC. Jego parametry techniczne są zdumiewające. Pod maską silnik 2.8 V6 Turbo o mocy 325 KM z 6-biegową, manualną skrzynią biegów. Do tego dochodzi podwozie z napędem 4x4.

Jednostka napędowa może się również poszczycić imponującą wartością 435 Nm momentu obrotowego, które czynią ją najmocniejszym samochodem seryjnym. Auto osiąga prędkość maksymalną sięgającą do 250 km/h, a od 0 do 100 km/h przyspieszają w zaledwie sześć sekund. Wariant OPC zdobył nawet tytułu „Car of the Year 2009".

Sama linia modeli OPC istnieje już dziesięć lat. Jednak teraz wprowadzono Insignię z wyposażeniem, bogatym w nowoczesne technologie. Sam samochód posiada bardzo dynamiczny i sportowy wygląd, który został dopieszczony detalami, takimi jak: wloty powietrza, spojlery, rury wydechowe oraz satynowe chromy.

Wnętrze autka również wygląda imponująco i góruje tam sportowa stylistyka z unikalnymi, przednimi fotelami i spłaszczonym kołem kierownicy. To wszystko nadaje sportowego duch
Insignia OPC jest wyposażona w 18-calowe przednie hamulce Brembo z dużymi, 355 x 32 mm, perforowanymi tarczami, czterotłoczkowymi aluminiowymi zaciskami hamulcowymi o podwyższonej wytrzymałości i wysokojakościowymi okładzinami hamulcowymi. Samochód posiada także, duże 19-calowe felgi.

Opel Insignia OPC jest dostępny wraz z elektronicznym systemem FlexRide, który dostosowuje tłumienie drgań. Poza tym system ten posiada także wiele funkcjonalności, które ułatwiają komfort jazdy. Sama wersja modelu jest dostępna aż w dwóch różnych opcjach: w trybie standardowym, trybie sport, w którym usztywnia się zawieszenie i zmniejsza przechylenie pojazdu na zakrętach dla uzyskania lepszej zwrotności. Do samej jazdy dostosowane zostały także pedał gazu i ustawienia podwozia. Jest to tylko jeden z nielicznych przykładów wykorzystania technologii w tym modelu samochodu.

Auto pomyślnie przeszło testy na torze wyścigowym w Nurnburgu i na jesieni powinno być dostępne w polskich salonach sprzedaży. Już teraz auto cieszy się duzym zainteresowaniem potencjalnych klientów, którzy już teraz przymierzają się do zakupu tego nietypowego modelu Opla.
---

Marcin Wójcik

Auto-sprinter.pl - samochody używane, giełda samochodowa, auta sprowadzane


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Traktory na Holtzgas

Traktory na Holtzgas

Autorem artykułu jest Herr Mann



Alternatywne do ropy naftowej źródła zasilania to nie tylko "moda" ostatnich lat. Naukowcy szukali nietypowych źródeł energii praktycznie od początków motoryzacji. W takie unikatowe rozwiązania wyposażano także traktory...
Traktory zasilane w nietypowy sposób

Biorąc pod uwagę sposób zasilania ciągnik rolniczy kojarzy nam się nieodwołalnie z silnikiem diesla charakteryzującym się bardzo dużym momentem obrotowym. I słusznie. Praktycznie wszystkie produkowane współcześnie traktory są wyposażone w silniki z zapłonem samoczynnym zasilane olejem napędowym. Co bardziej zorientowani w temacie przypomną sobie, że spotyka się czasem leciwe egzemplarze ciągników John Deer z silnikami benzynowymi. Ale amerykański ceny benzyny i przyzwyczajenie do paliwożernych pojazdów umożliwiły powstanie takich eksperymentalnych konstrukcji. Do Europy pojedyncze takie traktory sprowadzane są z USA raczej jako ciekawostki, pokazywane na zlotach starych ciągników a nie jako maszyny do realnej pracy w polu. Choć trzeba przyznać, że dźwięk rasowego amerykańskiego silnika benzynowego w ciągniku rolniczym robi wrażenie. Nie sposób nie wspomnieć tutaj też, o pradziadkach naszych traktorów, czyli lokomobilach. Były one zasilane identycznie jak ich szynowe odpowiedniki lokomotywy czyli zestawem palenisko – kocioł – para wodna. Najwięcej pomysłów na nietypowe zasilanie powstawało podczas kryzysu paliwowego spowodowanego drugą wojną światową. W Związku Radzieckim eksperymentowano wówczas z traktorem gąsienicowym zasilanym energią elektryczną. Prąd potrzebny do napędu dostarczany był nie jak by się mogło dziś wydawać z akumulatorów, a przewodem kilometrowej długości wprost z sieci elektrycznej. Specjalny system odpowiadał za samoczynne rozwijanie i zwijanie potrzebnego kabla. Elektryczne traktory okazały się jednak nie do opanowania przez radzieckich traktorzystów. Nie byli oni w stanie pracować dłużej jak kilka godzin, bo zapominali że pracują „na szelkach” i notorycznie zrywali przewody, albo niszczyli rozwiniętymi przewodami znajdujące się za nimi uprawy.


Traktory na węgiel drzewny – rozwiązanie prawie idealne

W języku niemieckim holtzgas oznacza gaz drzewny. Pierwsze próby użycia go do napędu pojazdów miały miejsce już w 1881 roku. Cały układ wytwarzający gaz z węgla drzewnego a montowany w pojeździe był jednak zbyt ciężki, by wytrzymać konkurencję z droższym w eksploatacji, ale lżejszym silnikiem spalinowym. W 1938 roku w Charkowie, na bazie ciągnika SChTZ-NATI powstała odmiana traktora pod nazwą "D2G" zasilana gazem generatorowym. Traktory napędzane w ten sposób miały jedną zaletę. Paliwem było drewno – powszechnie dostępne w każdym zakątku ZSRR. Traktory pracujące w lesie pracowały niejako na „darmowej stacji benzynowej”. Generatorem gazu był szczelnie zamknięty piec w kształcie walca. Wypełniano go drewnem, podpalano od spodu i przepuszczano przez palący się ruszt powietrze w odpowiedniej ilości. U góry powietrze to zamieniało się w gaz zdolny zasilić silnik spalinowy. Gaz ten musiał być jeszcze oczyszczony przez szereg filtrów, zmieszany z powietrzem i dopiero wtedy doprowadzony do silnika. Traktory zasilane w ten sposób miały około 30% mniejszą moc w porównaniu do tradycyjnego paliwa, ale tankowały praktycznie za darmo. Ta niska cena paliwa spowodowała, że po wojnie jeszcze w latach 1946 – 1956 w Związku Radzieckim wciąż produkowano traktory KT-12.

---

Herr Mann


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oszczędność Peugota 207 Economique

Oszczędność Peugota 207 Economique

Autorem artykułu jest Maciej Rogacki



Francuzi pokazali, że nie wielkim nakładem pracy, naniesieniem kilku poprawek można stworzyć maksymalnie ekologiczny pojazd.
Auto jest oparte na modelu 207 po liftingu. Pod maska pracuje silnik HDI o pojemności 1.6 i mocy 90KM jego przeprogramowana jednostka sterująca pracą motoru znacznie poprawiła jej wydajność. Przebudowano również zawór zwrotny spalin, EGR, tak by gazy wracające do komory spalania były zimniejsze.

Auto zostało obniżone o 5mm i postawione na oponach Michelin 185/65R15 VLRR, o zmniejszonych oporach toczenia oraz zmodyfikowano 5 stopniową skrzynię biegów. Oprócz tego w aucie pojawił się system GSI, czyli wskaźnik pokazujący kierowcy, w którym momencie najkorzystniej zmienić bieg.

Peugot otrzymał również pakiet aerodynamiczny w skład którego obniżony przedni zderzak, boczne progi dodatkowo obniżające auto oraz poprawione wloty powietrza do silnika. Auto otrzymało również specjalne felgi i dwuczęściowy tylny spoiler. W porównaniu do standardowego 207, współczynnik oporu powietrza w Economique zmalał z 0,3 do 0,274.

W rezultacie, model 207 Economique może pochwalić się współczynnikiem oporu powietrza wynoszącym zaledwie 0,274 (w standardowej wersji 0,30). Peugeot twierdzi, że auto zużywa zaledwie 3,8 litra paliwa na 100 km i emituje 99 gram CO2 na kilometr.

Wszystkie te zmiany spowodowały, że auto potrzebuje jednynie 3,8l na przejechanie 100 km ( dane producenta ). Jak narazie auto moża spotkac jednynie w Wielkiej Brytani gdzie jego cena to 13 000 funtów. Koncer rozważa wprowadznie modelu do Polski jendka jego cena jest jeszcze nie znana.

Na pierwszy rzut oka 207 Economique odróżnia się od pozostałych wersji zmodyfikowana atrapą wlotu powietrza chłodnicy oraz diodami w tylnych światłach zespolonych.


---

Ogłoszenia motoryzacyjne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Coraz więcej modeli samochodów

Coraz więcej modeli samochodów

Autorem artykułu jest Michał Zawada



Pomimo niekorzystnych informacji płynących z Ministerstwa Finansów w sprawie planów wprowadzenia ograniczeń w odliczaniu VAT od samochodów, poszerza się oferta aut z kratką. Producenci i importerzy oferują w tej chwili około 100 modeli osobowych z homologacją, umożliwiających przewożenie co najmniej czterech osób.
Pomimo niekorzystnych informacji płynących z Ministerstwa Finansów w sprawie planów wprowadzenia ograniczeń w odliczaniu VAT od samochodów, poszerza się oferta aut z kratką. Producenci i importerzy oferują w tej chwili około 100 modeli osobowych z homologacją, umożliwiających przewożenie co najmniej czterech osób.

Nawet Volkswagen, który jeszcze niedawno wstrzymywał ubieganie się o uzyskanie homologacji do czasu pojawienia się jednoznacznego komunikatu ze strony MF, wprowadził do oferty już dwa modele, a niedługo pojawią się kolejne.
Podobnie postępują inni producenci, którzy w poszerzeniu swojej oferty upatrują szansy na zwiększenie sprzedaży.

- Monitorujemy ofertę samochodów z kratką od końca marca - mówi Maciej Krupiński z serwisu ForumLeasing.pl - wtedy dostępnych było zaledwie kilka modeli. Największy przyrost na naszej liście nastąpił na przełomie maja i czerwca, a kolejny spodziewany jest na jesieni.

Daje to szansę przedsiębiorcom na wybór odpowiedniego dla ich potrzeb modelu samochodu jeszcze przed wejściem w życie, zapowiedzianych przez Ministerstwo Finansów, ograniczeń w odliczaniu VAT od zakupu i leasingu samochodów osobowych z homologacją, eliminujących w zasadzie pojazdy z „kratką”.

Lista obecnie dostępnych pojazdów w karoserii osobowej z homologacją ciężarową (z kratką):

Audi Q5
Audi Q7

BMW X5
BMW X6

Chrysler Grand Voyager

Citroen Berlingo
Citroen C5 Tourer
Citroen C8
Citroen C-Crosser
Citroen C4 Picasso
Citroen Grand C4 Picasso
Citroen Jumpy
Citroen Xsara Picasso

Dodge Journey

Fiat Bravo (1,6 diesel)
Fiat Panda (Active i Dynamic)

Ford Focus
Ford Fusion
Ford Mondeo

Honda Accord Tourer
Honda CR-V
Honda FR-V

Hyundai i30 (również SW)
Hyundai Tucson

Jeep Cherokee
Jeep Grand Wrangler

Kia Carnival
Kia Ceed
Kia Picanto
Kia Rio
Kia Sorento
Kia Soul
Kia Sportage

Lexus RX

Mazda 5

Mercedes A
Mercedes B
Mercedes C kombi
Mercedes GL
Mercedes R

Mitsubishi Lancer Sportback
Mitsubishi Outlander
Mitsubishi Pajero

Nissan Pathfinder
Nissan Qashqai
Nissan X-trail

Opel Astra Classic kombi
Opel Astra III kombi
Opel Combo Tour
Opel Corsa 3d i 5d
Opel Insignia hatchback (kombi nie spełnia warunków technicznych)
Opel Vivaro

Peugeot 308 SW
Peugeot Bipper

Porsche Cayenne

Renault Espace
Renault Kangoo (osobowy)
Renault Koleos
Renault Nowy Scenic (również Nowy Grand Scenic)
Renault Trafic (osobowy)

Seat Altea
Seat Altea XL
Seat Altea Freetrack
Seat Ibiza
Seat Leon
Seat Toledo

Skoda Octavia kombi
Skoda Octavia Tour kombi
Skoda Roomster
Skoda Roomster Scout

SsangYong Actyon
SsangYong Kyron
SsangYong Rexton,

Subaru Forester
Subaru Legacy
Subaru Outback

Suzuki Grand Vitara

Tata Safari

Toyota Avensis kombi
Toyota Land Cruiser
Toyota Auris
Toyota RAV4
Toyota Verso
Toyota Yaris

Volkswagen Touran
Volkswagen Tiguan

Volvo XC90
Volvo V50

Aktualizowana lista dostępna jest na : ForumLeasing.pl
img
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Quady pod lupą Ministerstwa Finansów

Quady pod lupą Ministerstwa Finansów

Autorem artykułu jest Maciej Rogacki



Ministerstwo Finansów szykuje niemiłą niespodziankę dla miłośników czterokołowców zwanych popularnie quadami.


Już wkrótce wszystkie quady będą opodatkowane akcyzą na tych samych zasadach co samochody osobowe!

W opublikowanym przez Ministerstwo Finansów projekcie nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym znalazła się niepozorna zmiana, która w praktyce doprowadzi do objęcia podatkiem akcyzowym popularnych quadów.

Zgodnie z ustawą akcyzie, podlegają w Polsce "wyroby akcyzowe", a więc wyroby energetyczne, energia elektryczna, napoje alkoholowe oraz wyroby tytoniowe - ich opodatkowanie jest obligatoryjne na podstawie przepisów unijnych. Oprócz tego polski ustawodawca objął akcyzą także samochody osobowe, czego regulacje UE nie wymagają.

Jednocześnie definicja "samochodów osobowych", zamieszczona w ustawie akcyzowej, jest dość specyficzna. Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 100 ust. 4, w pojęciu tym mieszczą się "pojazdy samochodowe i pozostałe pojazdy mechaniczne przeznaczone zasadniczo do przewozu osób" w tym samochody typu kombi i samochody wyścigowe, z wyłączeniem: autobusów (pow. 9 miejsc), skuterów śnieżnych, meleksów oraz quadów.

W projekcie nowelizacji Ministerstwo Finansów zaproponowało jednak "drobną" zmianę powyższego przepisu. Zgodnie z propozycją MF z definicji "samochodu osobowego" wyłączone byłyby tylko quady, "które nie podlegają rejestracji zgodnie z przepisami ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym". Oznacza to, że wszystkie quady, które rejestracji podlegają będą objęte akcyzą.

Które quady podlegają obowiązkowej rejestracji? Zgodnie z obecnymi przepisami - żadne. Dopóki użytkownik nie chce poruszać się quadem po drogach publicznych, rejestrować swojego pojazdu nie musi.


Zestawienie obu projektów prowadzi do prostego wniosku: już wkrótce wszystkie quady będą podlegać opodatkowaniu akcyzą. Sposób wprowadzenia tego podatku wydał się nam dość dziwny. Nic bowiem nie stało na przeszkodzie, by ustanowić go wprost w ustawie akcyzowej przez jednoznaczne włączenie quadów do definicji samochodów osobowych. Ponieważ tego nie uczyniono, nabraliśmy pewnych wątpliwości, co do intencji autorów projektu. Wątpliwości te zostały jednak rozwiane przez przedstawicieli Departamentu Podatku Akcyzowego i Ekologicznego MF, z którymi się skontaktowaliśmy. Potwierdzili oni, że celem ministerstwa jest opodatkowanie wszystkich quadów akcyzą.


Na pocieszenie dodajmy, że projekt nie przewiduje żadnych zmian w wysokości stawek akcyzy. Przypomnijmy, że akcyza od samochody osobowych o pojemności silnika do 2000 cm3 wynosi 3,1%, zaś od samochodów o większej pojemności silnika - 18,6%. Rzecz jasna quady, w których pojemność silnika rzadko przekracza 700 cm3 podlegać będą opodatkowaniu według niższej stawki. Nawet to oznacza jednak wzrost ceny najtańszych quadów o przynajmniej kilkaset złotych (trzeba pamiętać, że kwota akcyzy wchodzi do podstawy opodatkowania VAT-em), a tych z górnej półki (pow. 40.000 zł) - nawet o 1.500 zł.



W tej chwili trudno określić kiedy nowelizacja ustawy akcyzowej wejdzie w życie. Na razie została ona przesłana do uzgodnień międzyresortowych. Dopiero po zaakceptowaniu przez Radę Ministrów może ona trafić do Sejmu, który z kolei może nad nią pracować wiele miesięcy. Zarówno Rada Ministrów, jak i parlament mogą jeszcze zmienić zapis o opodatkowaniu quadów.
---

Ogłoszenia motoryzacyjne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Do czego drogowcom służą pachołki drogowe

Do czego drogowcom służą pachołki drogowe

Autorem artykułu jest Pola Stal



Wszelkiego rodzaju roboty drogowe wymagają stosownych oznaczeń, które będą informowały kierowców o charakterze utrudnień na drodze. Niezwykle popularnym i szeroko stosowanym narzędziem są tutaj pachołki drogowe.
Wszelkiego rodzaju roboty drogowe wymagają stosownych oznaczeń, które będą informowały kierowców o charakterze utrudnień na drodze i wyznaczą bezpieczny tor jazdy.
Jednym z podstawowych narzędzi używanych przez drogowców w tym celu to pachołki drogowe. Są one używane najczęściej podczas wykonywania szybko postępujących robót drogowych, takich jak malowanie pasów czy naprawa barier ochronnych.
Pachołki drogowe są wykorzystywanie również do oznaczania skosów oraz miejsc niebezpiecznych, chociaż w tym wypadku popularniejsze są różnego rodzaju barierki i odblaskowe ograniczniki. Z racji swojej niewielkiej masy oraz rozmiarów zastosowanie pachołków jest jednak ograniczane raczej do sytuacji doraźnych.
Zwykły pachołek drogowy ma zazwyczaj około 75 cm wysokości i masę 3 kg do 5 kg. Z racji swojej konstrukcji: szerokiej podstawy i niskiego punktu ciężkości nawet silne podmuchy powietrza nie zagrażają jego przesunięciu lub przewróceniu.
Pachołki mimo swoich niewielkich rozmiarów mogą również być nośnikami oznakowania. Najczęściej spotykanym jest nakaz jazdy lewą lub prawą stroną (to zapewne widział każdy przy okazji oznakowania dużych wyrw w asfalcie na polskich drogach) lub różnego rodzaju znaki ostrzegawcze. Oprócz znaków, pachołki drogowe mogą być również nosicielami sygnalizacji świetlnej w postaci pulsacyjnych, pomarańczowych świateł ostrzegawczych. W tej formie można je spotkać najczęściej przy wyznaczaniu skosów podczas robót drogowych.
Tym jednak co przemawia najmocniej, oprócz funkcjonalności, za szerokim zastosowaniem pachołków w różnego rodzaju sytuacjach drogowych jest z pewnością konkurencyjna i niska cena.
---

Platinum Events - sprzedaż i wynajem pachołków drogowych
www.platinu-events.pl/pacholki-drogowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zainteresowanie giełdą

Zainteresowanie giełdą

Autorem artykułu jest szwagier11



Rośnie zainteresowania używanymi samochodami, a co za tym idzie rośnie popularność serwisów internetowych oferujących usługi giełdowe,ogłoszenia i.t.p

giełda

Ostatnio obserwujemy zwiększone zainteresowanie samochodami używanymi, głownie pochodzącymi od naszych zachodnich sąsiadów Ten trend ma ogromny wpływ na dynamiczny rozwój rynku samochodowego w naszym kraju. Polacy chętnie kupują samochody używane stawiając na marki solidne i wytrzymałe. Łatwość zdobycia części zamiennych jest zazwyczaj decydującym elementem przy zakupie samochodu używanego. Zwiększone zainteresowanie u kupujących marką Volkswagen sprawiło, ze co druga autogiełda w kraju przezywała prawdziwe oblężenie zarówno sprzedających jak i kupujących samochody tej marki.

Trzy lub czteroletnie samochody są najczęściej poszukiwane i giełda samochodowa w Krakowie właśnie takich aut oferuje najwięcej. Auto giełda w Opolu to mekka dla wielbicieli nie niemieckich marek- Opla i Audi. Ale są i tacy zapaleńcy, którzy szukają aut uznanych za zabytkowe gdzie data produkcji jest czasem sprzed 85 roku

. Pomimo zwiększającego się stale zainteresowania samochodami używanymi i dynamicznego rozwoju tego sektora nie przeprowadzono badań , w której części Polski znajduje się największa giełda samochodowa. Jeżeli zdecydujemy się na zakup samochodu używanego pamiętajmy o tym, ze taki zakup może się łączyć z pewnym ryzykiem i pewnym niebezpieczeństwem. Autogiełdy bardzo często stanowią doskonałe miejsce dla oszustów, którzy w nieuczciwy sposób sprzedają samochody używane klientom najczęściej nie znającym się dokładnie na rzeczy.


autor:

http://automoto.autoszukajka.pl

---

http://automoto.autoszukajka.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Opel Insignia OPC

Opel Insignia OPC

Autorem artykułu jest Modeus



Niepokonana trójka AMG, BMW i AUDI, mają nowego konkuretna. Nowy model Opla ze stajnij z Russelsheim został stuningowany przez OPC, firmę zajmującą się fabrycznym tuningiem Opla.

Firma zajmująca się fabrycznym tuningiem Opla, Opel Performance Center znana bardziej pod trzyliterowym skrótem OPC od lat miała kłopoty aby stworzyć model, który byłby w stanie konkurować z najlepszymi – AMG, BMW M-Series czy Audi z gamy S. Największym problemem było tragiczne prowadzenie modeli ze stajni z Russelsheim. Teraz ma to się odmienić. Obiektem działań jest nowa Insygnia, wyposażona w silnik 2.8 Turbo. Po wielu modyfikacjach takich jak zmiana ciśnienia turbodoładowania, zmodyfikowanie sytemu wtryskowego i zastosowanie sportowego wydechu udało się osiągnąć 325 KM. Sprint od 0 do 100 trwa jedyne 6 sekund a licznik zatrzyma się dopiero na wartości 250 (standardowo zablokowanej elektronicznie). Oczywiście na prostych nie ma co konkurować z wyżej wymienioną trójką, ale na zakrętach sytuacja może ulec zmianie. Zastosowano nowiutki, aktywny napęd na cztery koła o nazwie FlexRide. Zmienia on procentowe przeniesienie napędu w zależności od sytuacji, o podsterowności z poprzednich OPC nie ma mowy. Wnętrze surowe i sportowe – trójramienna, obszyta skóra sportowa kierownica zdobiona logiem OPC, fotele Recaro oraz aluminiowe wstawki. Nad przeniesieniem napędu dba sześciobiegowa skrzynia manualna, oczywiście ze wzmocnionym układem sprzęgła. Układ hamulcowy zrobiony na zamówienie Opla przez znaną, włoską firmę Brembo. Z zewnątrz sportowo – w przednim zderzaku dwa monstrualne wloty powietrza, seryjne felgi OPC wykonane z tytanu i aluminium. Z tyłu delikatny spojler oraz zmodyfikowany zderzak uwieńczony dwoma, dużymi końcówkami wydechu. Do produkcji trafi także wersja Sport Tourer, czyli nadwozie kombi. Cena nie została jeszcze podana, ale bardzo prawdopodobne jest że będzie oscylowała w granicach 40 tys. euro.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 20 stycznia 2011

Skoda Fabia Sportline - test samochodu

Skoda Fabia Sportline - test samochodu

Autorem artykułu jest Michał Sosiński



Fabia to od lat jeden z najpopularniejszych samochodów w Polsce. W testowanej wersji Sportline auto kusi ciekawym designem i mocnym silnikiem. Fabia ma dwa oblicza. Auto z powodzeniem startowało w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata (zarówno w wersji WRC, jak i S2000).

Pomimo tego, wielu kierowcom Fabia wciąż kojarzy się albo z autem flotowym, albo skierowanym do emerytów. Skoda próbuje zmienić ten wizerunek i pewnie niedługo przedstawi nową generację modelu RS. Póki co, dla klientów, którzy pragną nieco większych emocji stworzono wersję Sportline.

Stylistyczny rozkrok
Projektanci musieli się długo zastanawiać, co zmienić w wyglądzie najmniejszej Skody, aby nadać jej więcej drapieżności i sportowego charakteru. Doszli najwyraźniej do wniosku, że trzeba pomalować jej dach i lusterka tak, żeby odróżniały się od reszty nadwozia. Moim zdaniem to chybiony pomysł: dość wysokie, czarne auto ze srebrnym dachem wygląda jakoś nieproporcjonalnie i, chyba wbrew zamierzeniom stylistów, wcale nie wydaje się niższe.

Dużo lepiej jest w środku: proste, przejrzyste i ładne wnętrze znane z każdej Fabii wzbogacono kilkoma sportowymi detalami - aluminiowymi nakładkami na pedały, sportową, trzyramienną kierownicą i sportowymi fotelami.

Siedzenia - choć dość małe - są bardzo wygodne i zapewniają dobre trzymanie boczne. Również do jakości materiałów i montażu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Miejsca jest pod dostatkiem, a w kabinie nie brakuje schowków: w drzwiach, naprzeciw pasażera, w konsoli środkowej i w rozkładanym podłokietniku. Sam podłokietnik jednak, kiedy jest rozłożony, trochę przeszkadza w zmianie biegów.

Dużo i mało
Właśnie tyle mocy ma silnik Fabii. Mało, bo w usportowionym samochodzie chciałoby się jeszcze więcej mocy i lepszych przyspieszeń. Dużo, bo osiągi, jakie zapewnia silnik 1.9 TDI o mocy 105 KM są tak naprawdę niezłe, a jednostka bez kłopotu daje sobie radę nawet z napędzaniem większej i cięższej Octavii. Testowa Fabia osiąga setkę w nieco ponad 10 sekund i może pędzić z prędkością 190 km/h. Jeszcze lepsze wrażenie robi elastyczność. Nawet na piątym biegu auto chętnie się rozpędza i w większości sytuacji redukcja nie jest potrzebna.

Zawieszenie bez trudu nadąża za możliwościami silnika. Jest przyjemnie sprężyste, ale nie za twarde, a auto ma spore rezerwy przyczepności. Przynajmniej na suchej i równej drodze, bo za sprawą dużego momentu obrotowego na mokrych nawierzchniach przydaje się kontrola trakcji. Z pewnością układ jezdny jest mocną stroną tego samochodu.

Tak naprawdę Fabia nie ma ewidentnie słabych punktów i jest kompletnym, dopracowanym autem. Nie bez powodu zrobiła zawrotną karierę i na rynek trafiło już 1,5 mln egzemplarzy.

Za i przeciw
Jakie są największe zalety Skody Fabii TDI Sportline? Dobry silnik, pewne zawieszenie, przestronne, atrakcyjne wnętrze i spory bagażnik (300 litrów). Na korzyść Sportline przemawia też dosyć bogate wyposażenie obejmujące, poza wspomnianymi elementami, cztery poduszki powietrzne, centralny zamek, elektrycznie podnoszone szyby, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, sportowe zawieszenie, reflektory projekcyjne z doświetlaniem zakrętów oraz radioodtwarzacz CD z funkcją odtwarzania plików MP3. Tyle że, nie licząc wnętrza o sportowym charakterze, to wszystko można mieć w tańszych wersjach Classic lub Style. Komu więc można polecić Sportline?

Według informacji Skody, firma adresuje tę odmianę do młodych, aktywnych ludzi, którzy żyją „na maksa". Nie bardzo wiem, co to dokładnie znaczy, ale wydaje się lekko naciągane. Abstrahując od marketingowych haseł, Fabia TDI to dobre i uniwersalne auto, które powinno idealnie sprawdzić się jako samochód firmowy i rodzinny. Tylko cała ta pseudosportowa maska jest chyba przyprawiona na siłę i zupełnie do niego nie pasuje.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Moje hobby: samochody ciężarowe

Moje hobby: samochody ciężarowe

Autorem artykułu jest Efemeryczna Hybryda



Samochody ciężarowe robią wiele szumu w życiu ludzi - dosłownie i w przenośni. Wiele dyskusji odbywa się na ich temat, mają one rzeszę przeciwników, ale także swoich zagorzałych fanów.

Każdy mógłby powiedzieć dwa słowa jak w codziennym życiu negatywnie wpływają na niego samochody ciężarowe. Jednak czy mają one same wady, czy po prostu nie dostrzegamy, iż w równym stopniu są one pożyteczne? Warto wziąć je pod lupę.

Samochody ciężarowe i ich zalety

Każdy bez większego zastanowienia mógłby powiedzieć w czym przeszkadzają mu samochody ciężarowe. Lecz gdyby nie one, nasze życie byłoby znacznie utrudnione. Przede wszystkim samochody ciężarowe dowożą towary do sklepów, dzięki czemu mamy w nich tak szeroki asortyment. W dobie konsumpcjonizmu jest to chyba ważny dla każdego argument. Mówi się, iż samochody ciężarowe powodują korki i utrudniają ruch na drodze. Gdyby wszystkie te produkty, które są nimi transportowane zaczęto przewozić w inny sposób, dopiero wtedy drogi zostałyby zakorkowane. Samochody ciężarowe to nie tylko zwykłe tiry, ale chociażby również cysterny, którymi dowożona jest benzyna do stacji paliw. Trudno wyobrazić sobie lepszy sposób jej dowozu, co jest kolejnym czynnikiem przemawiającym na korzyść ciężarówek. Niektórzy dostrzegają tak wiele zalet tych samochodów, iż stają się ich prawdziwymi fanami...

Samochody ciężarowe mają swoich miłośników

Nie tylko w Ameryce samochody ciężarowe biją na głowę swoją popularnością niejeden pojazd. Nawet Elvis Presley był ich miłośnikiem, a w niejednym filmie akcji odegrały kluczową rolę. Również w Polsce znajdziemy wielu ich fascynatów. Czasem organizowane są zloty fanów na których podziwiane są zabytkowe samochody ciężarowe. Tych nowoczesnych ciężarówek też nie brakuje. Wyróżniają się one ciekawym wyglądem i wieloma ulepszeniami. Być może podział na przeciwników i zwolenników tych pojazdów nigdy nie zginie, ale bez wątpienia samochody ciężarowe zawrócą w głowie jeszcze niejednej osobie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Insignia władzy - Test Opla Insignii

Insignia władzy - Test Opla Insignii

Autorem artykułu jest Michał Sosiński



Inżynierowie z Rüsselsheim uznali, że zachowawcza formuła praktycznej, ale niezbyt ładnej, Vectry wypaliła się. Podjęto więc odważną decyzję o całkowitym zerwaniu ze stylem tego modelu, czego efektem jest Insignia. Odmieniony image ułatwi pozyskanie nowych i młodszych duchem klientów.

Limuzyna jak coupé

Insignię od Vectry dzieli prawdziwa przepaść. Ma się wrażenie, że między jednym a drugim autem pominięto jedną generację samochodu. Nie będzie przesadą zestawienie stylistyki Insignii na równi z wyglądem nowego Citroëna C5 czy Alfy Romeo 159.

Nowy Opel jest o 22 cm dłuższy od poprzednika, a jego rozstaw osi zwiększył się o 37 mm, dzięki czemu dorównał rozmiarami do reszty konkurentów. Bagażnik sedana ma pojemność 500 litrów. W wersji liftback jest o 20 l. pojemniejszy.

Kto spodziewa się po większym nadwoziu znacznie pojemniejszego wnętrza niż w Vectrze, będzie rozczarowany. Jeśli na ilość miejsca z przodu nie można narzekać, to z tyłu, zwłaszcza nad głowami, jest go niewiele, a wsiadanie na tylną kanapę jest utrudnione.

Zdecydowanie bardziej dopieszczeni są pasażerowie przednich siedzeń. Tu najlepiej widać jak wielkiego skoku stylistycznego i jakościowego dokonał Opel. Na pochwałę zasługują dobre materiały, z jakich wykonano wnętrze Insignii, oraz ich montaż. Wygląd deski rozdzielczej nie przypomina tych znanych z innych modeli Opla (kliknij, aby powiększyć)

Na uwagę zasługuje zamontowanie gniazdka 230V, do którego możemy podłączyć urządzenie elektryczne o maksymalnej mocy 115 W, czyli np. laptop. Zastrzeżenia budzi położenie pokrętła sterowania, np. radiem i nawigacją, które umieszczono na konsoli środkowej.

Władza absolutna

Testowany Opel był napędzany przez dwulitrowy, turbodoładowany silnik o mocy 220 KM. Po jego uruchomieniu pierwsze odczucie jest negatywne, ponieważ jednostka ta wyjątkowo nie lubi niskich obrotów. Z drugiej strony, już po przekroczeniu 2000 obr./ min każdy manewr wyprzedzania jest dziecinnie łatwy i bardzo szybki.

Podczas normalnej jazdy wskaźniki podświetlane są na biało, a po włączeniu trybu sport - na czerwono - Opel Insignia Galeria zdjęć.

Przyjemność z dynamicznej jazdy jest potęgowana przez bezpośredni układ kierowniczy oraz doskonałe hamulce i właściwości jezdne pojazdu. Praca zawieszenia mogłaby być jednak cichsza. Podróż turbodoładowaną Insignią ma swoją dotkliwą cenę, ponieważ w mieście, podczas normalnej jazdy, nasz egzemplarz spalał 13,6 litra benzyny na 100 km.

Wyższe ambicje

Rewelacyjne trzymanie się drogi w zakrętach i na śliskiej nawierzchni to zasługa opcjonalnego napędu 4x4. Co warto podkreślić, tych układów nie oferują konkurenci z podobnej do Opla półki cenowej. Znajdują się one zwykle w droższych o co najmniej 50 tys. zł autach premium, np. BMW 3 xDrive czy Mercedes C 4MATIC.

Insignia aspiruje do aut premium również nowatorską technologią przednich reflektorów. Dzięki niej samochód dostosowuje oświetlenie do warunków panujących na drodze, a także sam włącza i wyłącza światła długie oraz mijania.

Innym ciekawym rozwiązaniem jest system Opel Eye, w którym specjalna kamera, w warunkach ograniczonej widoczności, sczytuje i wyświetla na ekranie komputera pokładowego mijane znaki drogowe.

Elegancja, styl i szyk - Insignia aspiruje do miana samochodu luksusowego (kliknij, aby powiększyć)

Wydaje się, że Insignia jest skazana na sukces. Za podobną do Vectry cenę zapewnia kadrze menedżerskiej znacznie więcej satysfakcji i prestiżu. Choć nowy model stracił nieco na praktyczności, to atrakcyjny wygląd pozwala szybko o tym zapomnieć.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pistolety lakiernicze i spółka

Pistolety lakiernicze i spółka

Autorem artykułu jest Mariusz Wodel



Techniki systemów aplikacyjnych – ta nazwa brzmi równie tajemniczo, co złowieszczo. Tak jednak wcale nie musi być. Urządzenia aplikacyjne niezwykle często stosowane są w przemyśle motoryzacyjnym - pistolety lakiernicze to podstawowe narzędzie pracy podczas dodawania ostatnich szlifów świeżo wyprodukowanym pojazdom.

Techniki systemów aplikacyjnych – ta nazwa brzmi równie tajemniczo, co złowieszczo. Tak jednak wcale nie musi być. W końcu każdy z nas słyszał o takich urządzeniach jak pistolety lakiernicze, czy szlifierki. Trzeba jednak przyznać, że sama świadomość istnienia takich rzeczy nie sprawia jeszcze, że wiemy, które mogą być najbardzej przydatne w konkretnej sytuacji. Dlatego w razie potrzeby należy zwrócić się do specjalistów, którzy od wielu lat zajmują się dystrybucją tego rodzaju urządzeń na terenie Polski. Pamiętajmy, że takie miejsca jak blog koleżanki nie są jedynymi potencjalnymi źródłami pobierania istotnych wiadomości na najróżniejsze tematy. I tak docieramy do punktu, w którym przegląd profesjonalnych stron firm zajmujących się systemami aplikacyjnymi staje się niezbędny. W końcu jest to najlepsze miejsce by dowiedzieć się czegoś z tak zwanej "pierwszej ręki" lub zasięgnąć odrobiny kompetentnej wiedzy.

Urządzenia aplikacyjne niezwykle często stosowane są w przemyśle motoryzacyjnym - pistolety lakiernicze to podstawowe narzędzie pracy podczas dodawania ostatnich szlifów świeżo wyprodukowanym pojazdom. Niewielkie aerografy to idealne urządzenia służące do wypełniania skomplikowanych oraz niewielkich powierzchni. W ten sposób można nadać ostatecznego blasku miejscom niedostępnym dla dużych maszyn. Całość to jednak oczywiście praca dla maszyny. W dzisiejszych czasach tak duże przedsięwzięcia to nie zadanie dla ludzi. Z wielu względów. Oczywiście podstawowymi kryteriami są tutaj: koszt pracy oraz wydajność. Jedynym celem istnienia robota jest praca, może on ją wykonywać praktycznie cały czas, nie odczuwa zmęczenia, nie trzeba mu płacić ani uiszczać w jego imieniu całej masy najróżniejszych ubezpieczeń oraz innych opłat. Oczywiście odbywa się to czasem kosztem jakości, czy przestojów na taśmie wywołanych pojedynczą (niekiedy drobną) awarią. Mimo wszystko jednak automat wydaje się być w skali makro rozwiązaniem lepszym.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Citroen C5 - Made in Germany

Citroen C5 - Made in Germany

Autorem artykułu jest Michał Sosiński



Premierowy Citroën C5 rzuca rękawicę dotychczasowym tuzom klasy średniej, o czym świadczy tytułowe hasło z reklamy auta. To bez wątpienia jeden z większych i ładniejszych samochodów tego segmentu. Dodatkowo kusi wieloma oryginalnymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi.

Wygląd nowego Citroen C5 jest dynamiczny i elegancki. Nadwozie jest pełne stylistycznych smaczków, np. lusterka boczne umieszczone na drzwiach czy wklęsła tylna szyba, która nie tylko mniej się brudzi, ale i pozwoliła na zaprojektowanie większej klapy bagażnika. Samochód wykorzystuje skróconą płytę podłogową modelu C6 i jest dostępny w wersji sedan oraz kombi, nazywanej u Citroëna Tourer.

O klasę wyżej
Aby zjednać sobie większą grupę wybrednych klientów firmowych, Citroen stworzył im bardziej komfortowe warunki podróży. Na pochwałę zasługują wysokiej jakości materiały, wyciszenie oraz wzornictwo obszernego wnętrza. Niestety, o ile do liczby przycisków umieszczonych na nieruchomej, środkowej części kierownicy, można się przyzwyczaić, o tyle gęstwina drobnych guzików na centralnej konsoli może przytłoczyć nawet największych gadżeciarzy. Dużą zaletą są wygodne i dobrze wyprofilowane siedzenia, w droższych wersjach dostępne np. z regulacją lędźwiową a także funkcją masażu.

Nieźle wyposażony
Citroëny C5 są oferowane w czterech pakietach wyposażenia: Attraction, Dynamique, Confort oraz Exclusive. Najtańszy w ofercie sedan z najmniejszym silnikiem benzynowym kosztuje 77 900 zł. Najtańszy diesel (1.6 HDi) to wydatek 88 400 zł. Zważywszy na bardzo bogate wyposażenie seryjne, cena jest atrakcyjna. W skład podstawowego pakietu Attraction wchodzi m.in. siedem poduszek powietrznych, automatyczna klimatyzacja jednostrefowa, radio CD MP3 z sześcioma głośnikami, lampy przednie z funkcją doświetlania zakrętów oraz ABS, ESP i ASR. Wybór wersji Tourer wymaga dopłaty 5000 zł.

Nowy Citroën C5 to rywal dla takich aut jak Renault Laguna, Peugeot 407 czy Ford Mondeo, a nie Audi czy BMW. Koncern zakłada znaczny wzrost sprzedaży nowego C5 w Polsce w porównaniu z poprzednikiem, a przede wszystkim spodziewa się zwiększenia udziału modelu kombi w ogólnej liczbie sprzedanych pojazdów. Wygląd, wyposażenie i komfort nowego C5 sprawiają, że samochód wydaje się atrakcyjną ofertą również dla firm.

---

Przemyław Dobrosławski autofirmowe.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 15 stycznia 2011

Przemysł samochodowy w kraju i na świecie

Przemysł samochodowy w kraju i na świecie

Autorem artykułu jest dywyn



Wymieniając najbardziej dynamicznie rozwijające się branże na świecie, z pewnością wysoką pozycję zająłby tu przemysł samochodowy. Międzynarodowe inwestycje, wielkie fabryki oraz światowej sławy koncerny napędzają gospodarkę w wielu krajach. Jednakże, z przemysłem samochodowym wiążą się nie tylko ogromne korporacje, ale też mniejsze firmy.

Mowa tu o różnego rodzaju warsztatach, serwisach oraz firmach, specjalizujących się w sprzedaży czy naprawie rozmaitych części samochodowych, takich jak opony, szyby autobusowe czy samochodowe, silniki, świece oraz wiele innych. Rzeczywiście, branża ta cieszy się na świecie, ale też w Polsce, ogromnym zainteresowaniem. Chodzi tu przede wszystkim o niesłabnący popyt na rozmaite usługi, związane z przemysłem samochodowym. W dzisiejszych czasach już praktycznie każdy może się pochwalić własnym autem, które – jak zresztą każdy mechanizm złożony ze skomplikowanych elementów – co jakiś czas wymaga napraw.


Czasem mogą być to rutynowe przeglądy czy też drobne korekty niektórych części lub systemów. Czasem jednak zdarzają się poważniejsze awarie, a co za tym idzie, bardziej kosztowne naprawy. Plagą naszych czasów są niezliczone wypadki samochodowe, których niestety spora część kończy się tragedią. Wypadki śmiertelne czy też takie, w których pasażerowie poważnie ucierpieli to w dzisiejszych czasach standard, jak pokazują smutne statystyki. Okazuje się jednak, że nawet mniej poważne kolizje mogą być dla kierowcy sporym powodem do zmartwień. Wynika to z kosztów, jakie musi on ponieść w wyniku naprawy auta. Niestety, ceny szyb samochodowych oraz innych części, a także koszty lakierowania czy naprawy uszkodzonego pojazdu są bardzo wysokie. Z tego powodu wiele samochodów przez wiele lat pozostaje nienaprawionych, co oczywiście nie służy ich kondycji. Dlatego też lepiej jeździć ostrożnie, niż później narażać się na nieprzyjemne, a czasem wręcz dramatyczne sytuacje.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zanim dojdzie do tragedii

Zanim dojdzie do tragedii.

Autorem artykułu jest Odkrywca



Pogoda była fatalna, gdy Pan Krzysztof wyjeżdżał z jednego z większych miast Polski. Od kilku godzin padał deszcz, wieczór tego dnia zapadł szybciej niż zwykle, choć słońce powinno dawać jeszcze trochę światła. Niestety dywan ciemnych chmur pokrywał całe niebo i każdy, kto tylko mógł, chował się przed padającym ciągle deszczem.

P. Krzysztof drogę znał, jak mu się wydawało, dość dobrze, choć nie było go w tych okolicach przez kilka ostatnich miesięcy. Okazało się, że w tym czasie droga wyjazdowa z miasta została przebudowana, poszerzona, pojawił się dodatkowy pas ruchu, co było dużym plusem na zatłoczonej zwykle w tym rejonie drogi. Czekając w swoim samochodzie na ostatniej krzyżówce, zajmował lewy pas ruchu, po prawej natomiast widział sznur samochodów, z Tir-em na czele. Gdy tylko zaświeciło się zielone, ruszył tak szybko jak mógł, by zdążyć zjechać przed długim ciężarowym składem.

Wciąż padało, widoczność była fatalna, spowodowana zarówno padającym deszczem, jak i zalegającą ciemnością oraz odbijającymi się na całej powierzchni światłami samochodów, nadjeżdżających z przeciwka. W pewnej chwili, P. Krzysztof zauważył ledwo widoczne linie pokazujące, że należy zjechać na prawy pas, bo ten, po którym się poruszał, już się kończył. Dodając gazu, postanowił bardziej przyspieszyć, by zdążyć jeszcze przed ciężarówką, ale oto, w ostatniej chwili jego oczom ukazała się... wysepka otoczona dość wysokim krawężnikiem. Odruchowo nacisnął na hamulec, tuż przed krawężnikiem puścił, by nie wbić się w wysepkę, po czym wyrzucony jak na skoczni w ostaniej chwili zdążył wjechać przed TIR-a, ale nie udało mu się kontynuować podróży, bo silnik zgasł. Siłą rozpędu, przy dźwiękach klaksonów innych samochodów, zjechał na pobocze, gdzie stały już trzy inne samochody, z włączonymi światłami awaryjnymi. Kierowcy dwóch z nich, przygotowywali się do zmiany kół, które nie wytrzymały spotkania z wysepką.

Gdy nasz bohater nieco ochłonął, wysiadł by ocenić uszkodzenia w swoim samochodzie, ale na szczęście koła były całe. Silnik jednak nie chciał odpalić, ponieważ jak się potem okazało, zadziałał mechanizm odcinający dopływ paliwa, czuły na silne uderzenie. Wykorzystując chwilową lukę w ciągu samochodów, P. Krzysztof sprawdził dlaczego nie zauważył wysepki. Okazało się, że robotnicy, którzy nie dokończyli jeszcze swojego dzieła, nie postawili żadnego znaku, nakazującego zjazd przed płytkami wstawionymi w środek jezdni. Czyżby zapomnieli? Nie wiadomo, ale z pewnością niejeden jeszcze kierowca musiał użyć świateł awaryjnych, bo przegrał walkę z niedbalstwem i bezmyślnością.

To nie koniec opowieści, której miałem okazję wysłuchać. Po uruchomieniu samochodu, mój znajomy, zanim ruszył w dalszą drogę, zadzwonił na policję, zgłaszając, że jest nieoznakowana i niedokończona wysepka, a kilka samochodów zostało już uszkodzonych. Poprosił, by wiadomość ta została przekazana do odpowiednich służb drogowych, bo może dojść do tragedii. Przecież samochódnajeżdżając na wysepkę, mógł zjechać na przeciwny pas ruchu i zderzyć się z innym samochodem.

Dyżurny policjant zapewnił, że sprawa zostanie przekazana tam gdzie trzeba i zagrożenie zniknie tak szybko, jak to tylko możliwe. Można sobie wyobrazić, jak wielkie było zdziwienie P. Krzysztofa, kiedy dwa tygodnie później miał okazję ponownie przejeżdżać przez feralny odcinek i jego oczom ukazała się ta sama wysepka, nie dokończona, nie oznakowana!


Cała sytuacja nie wymaga chyba zbytniego komentarza. Jedyne, co można w tej sytuacji zrobić, to zadać pytanie:

czy musi najpierw dojść do tragedii, w której zginą ludzie, zanim zrobi się coś, jak należy?

Nie wiem, czy to tylko polska rzeczywistość , czy może w innych rejonach świata również czeka się, aż przez ludzką niedbałość, życie straci niewinny człowiek. Przecież to nie kosztuje tak wiele. Jeden słupek ze strzałką nakazującą zjazd na prawo, czy lewo. Jeden pachołek, widoczny z daleka, sygnalizujący przeszkodę w miejscu, gdzie go postawiono.


P. Krzysztof miał szczęście, że jego wypadek zakończył się tak, a nie inaczej. To jednak nie jedyna taka sytuacja, z jaką można się spotkać na polskich drogach. Zwłaszcza teraz, gdy wiele z nich jest w trakcie przebudowy i remontów.

Ile ludzi musi jeszcze zginąć, by na drogach zamiast czarnych punktów, więcej przeszkód, utrudnień i miejsc wymagających od kierowców szczególnej ostrożności, było dobrze oznakowanych? Z pewnością nie dokona się to z dnia na dzień, ale miejmy nadzieję, że w końcu stanie się to faktem i na naszych drogach będzie bezpiecznie.

---

Blog TAK CHCĘ ŻYĆ!
Rusz się z miejsca i zrób coś w końcu ze swoim życiem, jeśli jeszcze tego nie uczyniłeś!


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zakup auta - z rozsądku czy przyzwyczajenia?

Zakup auta - z rozsądku czy przyzwyczajenia?

Autorem artykułu jest dywyn



Awaria samochodu, groźny wypadek, znudzenie się starym modelem lub zastrzyk finansowy - to wszystko sprawia, że często decydujemy się na kupno nowego samochodu. Bierzemy wtedy pod uwagę czynniki, takie jak cena, bezpieczeństwo czy wygląd auta. Okazuje się jednak, że niebagatelne znaczenie ma marka samochodu.

Uważa się, iż kupno samochodu uwarunkowane jest nie tylko poszukiwaniem lepszego rozwiązania tudzież możliwościami finansowymi. Często bowiem zdarza się, że decydujący wpływ ma tutaj przyzwyczajenie, czyli po prostu przywiązanie do danej marki. Jeśli na przykład przez wiele lat jeździliśmy Hondą i doskonale się ona spisywała, nie mieliśmy do niej zastrzeżeń, to w przyszłości – kupując nowe auto – najprawdopodobniej będziemy rozważali kupno samochodów, takich jak Honda CRV, Honda Civic lub Honda City. Nie da się więc nie zgodzić z twierdzeniem, iż najchętniej sięgamy po rozwiązania sprawdzone, co do których mamy pewność, iż nas nie zawiodą. Tą zasadą – nawet nieświadomie – kierujemy się w wielu dziedzinach życia, a kupno samochodu nie jest tu żadnym wyjątkiem.


Oczywiście, zależy nam na bezpieczeństwie, prędkości czy też ładnym wyglądzie i pragniemy też sięgać po nowocześniejsze rozwiązania, równocześnie nie zmieniając starych przyzwyczajeń. Producenci aut skrzętnie ten fakt wykorzystują i proponują nowe modele, które są po prostu udoskonalonymi wersjami starszych aut. Dzięki temu mamy zarówno coś ze swojego ulubionego typu samochodu, ale też coś nowego. Każda szanująca się marka samochodu wyrobiła sobie pewien wizerunek – niektórzy stawiają na bezpieczeństwo, inni na energooszczędność, jeszcze inni na ciekawą formę. Takie cechy stają się znakami rozpoznawczymi danej marki i według tego wzorca produkowane są kolejne modele. Jeśli lubimy daną markę samochodu i cenimy ją na przykład za duże poczucie bezpieczeństwa jakie nam daje, możemy liczyć, iż kolejny model takiego samochodu będzie równie bezpieczny, ale też bardziej nowoczesny. Taka strategia przynosi koncernom samochodowym pokaźne zyski.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rozrząd - dlaczego to takie ważne?

Rozrząd-dlaczego to takie ważne?

Autorem artykułu jest Karol Bober



Układ rozrządu jest w każdym aucie, różni się tylko technologią zastosowaną w danym aucie. Ma on za zadanie sterowanie podzespołami silnika w taki sposób by doprowadziły do detonacji ładunku paliwowego w silniku a następnie usunęły z niego spaliny.

Stosowanych jest kilka rodzajów rozrządu np. zaworowy, tłokowy, tulejowy, jednak najczęściej spotykanym w większości aut jest rozrząd zaworowy.

Istnieje również podział ze względu na montaż wałka rozrządu, może być montowany w głowicy lub bloku silnika (rzadziej spotykane rozwiązanie).
W głowicy silnika może być zamontowany jeden wałek rozrządu-rozwiązanie nazywane SOHC lub dwa wałki rozrządu w głowicy-rozwiązanie nazywane DOHC. Wałek rozrządu napędzany jest poprzez wał silnika, transmisja odbywa się za pomocą paska zębatego i rolek z napinaczem lub kół zębatych i łańcucha rozrządu. Dużo rzadziej spotykane jest zastosowanie kół zębatych bez łańcucha, rozwiązanie bardzo trwałe jednak dość hałaśliwe przez to mało spopularyzowane. Rozwiązanie z łańcuchem rozrządu jest bardzo trwałe, jednak najczęściej spotykanym rozwiązaniem jest pasek rozrządu z systemem rolek i napinaczem ze względu na najmniejsze koszty produkcji i cichą pracę. Pamiętajmy o pilnowaniu wymiany elementów rozrządu, unikniemy bardzo drogich napraw w przypadku zerwania paska, który zazwyczaj pustoszy silnik (gnie zawory, czasami nawet może uszkodzić tłoki), a coraz mniej jest aut z bezkolizyjnym rozrządem, to znaczy takich gdzie przy zerwaniu paska zawory nie ulegają zniszczeniu. Zazwyczaj producenci określają wymiany rozrządu, jednak sytuacja się zmienia, gdy sprowadzimy auto z zagranicy lub zakupimy takowe w kraju, bez książki serwisowej, bez gwarancji, że stan który pokazuje licznik jest prawdziwy, wtedy warto się poważnie zastanowić nad wymianą. Decydując się na wymianę wybierajmy auto części tylko sprawdzonych i uznanych producentów, nie zakładajmy części używanych ani nieznanego pochodzenia. Najpopularniejsi producenci pasków to Contitech, Dayco, Goodyear, Gatek, natomiast rolek i napinaczy SKF, Ruville, INA, Febi. Wymieniając rozrząd warto dowiedzieć się czy w naszym aucie pompa wody jest napędzana paskiem rozrządu czy nie, gdy okaże się, że jest warto ją również wymienić. Taka wymiana pozwoli nam na bezawaryjną jazdę przez kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, bez zastanawiania się czy auto nam dojedzie do celu czy nie. Jak się okazuje jest to bardzo ważny element w silniku naszego auta, którego nie możemy bagatelizować, gdyż może wpędzić nas w duże koszty. Szerokiej drogi.

---

Autopik-szeroki wybór auto części


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Porsche

Porsche

Autorem artykułu jest Usedname



Porsche to marka samochodów sportowych produkowanych przez Dr. Ing. h. c. F. Porsche AG. Jest to najmniejsza niezależna niemiecka firma produkująca samochody seryjne.

Została ona założona przez Ferdynanda Porsche 25 kwietnia 1931. Pierwszym modelem wyprodukowanym przez porsche był 356 stworzony w roku 1948. Był to 365 projekt Ferdynanda Porsche. Co ciekawe samochód ten zawierał wiele części (w tym amortyzatory i silnik!) z Volkswagena Garbusa. Pisząc o porsche 365 warto wspomnieć o tym, że jeszcze przed wojną jego twórca stworzył "type 64″ i "Number 1″ co sprawia, że nazywanie 365 pierwszym samochodem wyprodukowanym przez porsche może prowadzić do pewnych sporów.

Rozwój marki porsche sięga początków XX wieku kiedy to profesor Ferdynand Porsche senior prezentował swoje pierwsze konstrukcje. Poniżej przedstawiam kilka najbardziej znaczących osiągnięć w dziedzinie innowacji jakich dokonało Porsche.

1948 - Pierwsze Porsche, Typ 356 Nr. 1. Samochód posiadł aluminiową karoserię, aluminiową obudowę skrzyni korbowej oraz głowice cylindrów.

1950 - Ciągnik Porsche wyposażony był w dwucylindrowy silnik aluminiowy (Typ AP 17).

1951 - Synchronizacja pierścieniowa firmy Porsche. Do roku 1968 powstawało rocznie na całym świecie, wg systemu Porsche, ponad milion skrzyń biegów.

1952 - Chromowane cylindry aluminiowe w silniku 356 o pojemności 1,3 litra. Udogodnienie: odporna na zużycie powierzchnia ślizgowa z dobrym smarowaniem.

1954 - Synchronizacja Porsche we wszystkich samochodach sportowych biorących udział w wyścigach Grand Prix.

1955 - Prezentacja samolotowego silnika Porsche o pojemności 1,6 litra (Typ 678). Pierwsze niemieckie auto z szybą przednią o wypukłym kształcie ze szkła klejonego - Porsche 356 Speedster. Rozpoczyna się seryjna produkcja silnika z królewskim wałkiem rozrządu (Typ 547 tzw. silnik "Fuhrmanna"): czterocylindrowy Boxer, o pojemności 1,5 litra i mocy 100 KM przy 6.200 obr/min.

1956 - Pierwsze zwycięstwo Porsche 550 A Spyder w klasyfikacji generalnej Rajdu Targa Florio.

Seo

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Alfa Romeo 147 - samochodód roku 2001

Alfa Romeo 147 - samochodód roku 2001

Autorem artykułu jest Tuti



Alfa Romeo 147 to samochód typu "kompakt" zaprojektowany i wyprodukowany przez mediolańską markę motoryzacyjną Alfa Romeo. W 2001 roku auto zdobyło tytuł Car Of The Year pokonując m.in. Volkswagena Golfa.

Alfa Romeo 147Nowy kompaktowy samochód Alfa Romeo 147 zdobył najbardziej prestiżową nagrodę, przyznawaną przez jury składające się z 56 ekspertów z całej Europy. Zwycięstwo to powtórzyło sukces Alfy 156 z roku 1998 i potwierdziło trafność nowego trendu, który ponownie wyniósł markę na szczyty podziwu publiczności i krytyków.

Trofeum Samochodu Roku 2001 przyznane Alfie 147 otrzyma z rąk przewodniczącego jury Roberto Testore, dyrektor pełnomocny Fiata Auto. Uroczystość odbywająca się 25 stycznia nie będzie powtórką wydarzenia z roku 1998, gdy na najwyższym podium stanęła Alfa 156, choć wszyscy łączą te wydarzenia, podkreślając ogromny sukces marki, wyróżnianej dwukrotnie w tak krótkim czasie. Bez wątpienia tytuł Car of the Year jest nagrodą najbardziej prestiżową, a także cenioną ze względu na jej oddświęk handlowy, ale nie tylko na tym polega jej znaczenie. Oznacza ona przede wszystkim, że auto zostało uznane za najbardziej interesującą nowość wśród tych, które pojawiły się w ciągu 12 miesięcy na rynkach Europy. Reprezentuje nowatorskie rozwiązania techniczne, stylistyczne, charakterystyczne dla swojej epoki i ducha marki. W przypadku Alfy 147 zwycięstwo odniesione nad znamienitymi przeciwnikami nabiera znaczenia wydarzenia i uznania dla nowego trendu marki Alfa Romeo. Jest to więc sukces podwójny: zarówno walorów technicznych, estetycznych i funkcjonalnych auta, jak i umiejętności wywoływania entuzjazmu i pasji - uczuć, które czasami wydają się w motoryzacji przestarzałe. Sukces Alfy 147 nagradza umiejętność stworzenia samochodu doskonałego z punktu widzenia technicznego, odpowiednio innowacyjnego, ale z tym wyczuwalnym w jego wnętrzu „zapachem" i „historią", które umieją nadać autu tej marki osobowość primadonny. W roku 1998 sukces Alfy 156 potraktowano jako prezent za odnale zienie przez firmę umiejętności tworzenia samochodów szybkich i emocjonujących, a także pięknych i racjonalnych. Ponowny sukces w tak krótkim odstępie czasu jest potwierdzeniem tego, że tradycja marki Alfa Romeo, powiązana z nowoczesnością i tym wszystkim, co oferuje postęp, stanowi skuteczną odpowiedś na wymagania dzisiejszych klientów, gdzie pod słowem „klient" kryją się zarówno pasjonaci, jak i bezstronni supereksperci. Oceny 56 jurorów konkursu Car of the Year z 21 krajów europejskich, wyrażone w punktach, które przyznali każdemu z samochodów zakwalifikowanych do finału, zostaną Alfa Romeopodane do publicznej wiadomości podczas wręczania nagród. Interesujące będzie porównanie punktacji, pokazujące, jakie walory Alfy Romeo zachwyciły jurorów. Jednak już teraz można określić mocne strony tego samochodu. Alfa 147 jest piękna i agresywna - taka, jakie potrafią być tylko klasyczne auta tej marki, łączące w sobie elegancję i osobowość w sposób fascynujący wszystkich, którzy kochają samochody. Jej design - od odważnie zaprojektowanego przodu, przez mocne boki, aż do lekkości tyłu - posiada wszystkie cechy charakterystyczne „chef d'ouvre", wyznaczającego rozdział w ewolucji stylu Alfy Romeo. Z praktycznego punktu widzenia należy podziwiać zgodność obu wersji nadwozia, 5-drzwiowego i 3-drzwiowego. Pod względem technicznym, na pierwszy plan wysuwa się wyrafinowane zawieszenia, przednie z układem dwuwahaczowym, tylne z kolumnami prowadzonymi układem trzech wahaczy dla każdego ko- ła. Dzięki takim rozwiązaniom zwiększyła się stabilność auta podczas jazdy. Nowe zawieszenie wpłynęło jednocześnie na obniżenie środka ciężkości całego samochodu. Łatwość prowadzenia była zawsze charakterystyczna dla kultury Alfy Romeo. Z biegiem lat zwracano coraz większą uwagę na wszystkie aspekty bezpieczeństwa aktywnego, które musi zapewniać współczesny samochód: nie tylko doskonałą przyczepność do nawierzchni, ale również możliwość ciągłego dostosowywania się auta do warunków drogowych i pełną kontrolę nad nim w każdej sytuacji. Ten wymóg niesie za sobą zastosowanie aktywnych zawieszeń, odpowiednich opon, hamulców i wszystkiego tego, co oferuje dzisiejsza elektronika. Celem projektantów jest zaś osiągnięcie doskonałości, czyli połączenie najwyższego stopnia bezpieczeństwa z najwyższym stopniem przyjemności prowadzenia samochodu. Według tych samych zasad stworzono automatyczną skrzynię biegów Selespeed, systemu niestosowanego w samochodach tej klasy, a dla Alfy dodatkowo ulepszonego. Poprawiono w nim automatykę, włączanie biegów jest szybsze, przy czym sterowanie sekwencyjne odbywa się za pomocą dwóch dświgienek umieszczonych pod kierownicą, dokładnie tak jak w samochodach Formuły 1.

Silniki o sportowych charakterystykach, typowe dla wszystkich samochodów z gamy, dostępne są w różnych wersjach. Każda z nich spełnia określony rodzaj wymogów: nowy silnik o pojemności 1600 cm3 i mocy 105 KM jest dynamiczny, zaś ten o mocy 120 KM zapewnia autu lepsze przyspieszenie. Natomiast dwulitrowy silnik 2000 o mocy 150 KM usatysfakcjonuje wymagających sportowców. Nie można zapominać, że teraz również diesel stał się nieodłączną częścią Alfa Romeogamy silników Alfy Romeo (jest to pierwsza marka stosująca system wtrysku bezpośredniego o elektronicznej kontroli „common rail", a w Alfie 147 zamontowano dotąd nie stosowany silnik 1900 JTD z turbiną o zmiennej geometrii. Jest to najbardziej zaawansowana technologicznie jednostka napędowa wśród silników całej grupy Fiat. Czy to wszystko wystarczy, by udowodnić nowość „Samochodu Roku"? Możliwe, że tak, ale piękno Alfy 147 nie polega tylko na estetyce, mechanice i osiągach. Jej najlepsze cechy znajdują się we wnętrzu, zaprojektowanym i wykonanym tak, by zadowolić wymagających klientów. Bez wątpienia nowa generacja Alfy Romeo odcina się od tradycji, która koncentrowała się na walorach sportowych auta. Teraz doskonałość charakteryzująca samochody auta objawia się również w rozwiązaniach umilających jazdę kierowcy i pasażerom. W Alfie 147 nie brakuje niczego, od dwustronnej klimatyzacji, poprzez urządzenia hi-fi, do kompletnego systemu telekomunikacyjnego. Jest tam więc wszystko to, co może pomóc w zdobyciu serc najbardziej wymagających jurorów. Dwa zwycięstwa w konkursie Car of the Year, odniesione w tak krótkim odstępie czasu, to niewątpliwie uznanie dla nowego sposobu interpretacji ducha marki w sposób jak najbardziej kompletny i przekonujący. Teraz Alfa Romeo prezentuje na rynku samochody piękne, przyjemne i kompletne, perfekcyjnie wykonane. Może więc stawać do walki z konkurencją na najwyższym poziomie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rejestracja pojazdów

Rejestracja pojazdów

Autorem artykułu jest javelin



Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, że nadszedł czas, w którym wszystko za nas mogą zrobić inni? Robią to przy okazji szybciej i dokładniej, bo są, może nie zawsze ekspertami, ale na pewno wiedzą więcej o niektórych zagadnieniach od nas samych.

Ostatnio przekonałem się o tym, kiedy przyszło mi zarejestrować mój świeżo kupiony samochód. Otóż okazuje się, że nie jest to sprawa łatwa, szczególnie jeśli chodzi o rejestrację pojazdu sprowadzonego z zagranicy.

Przeglądałem internet w poszukiwaniu informacji na temat tego, jakie dokumenty będą mi potrzebne, ile czasu mi to zajmie oraz jakie problemy mogę ewentualnie napotkać w urzędach.

Już przy zakupie auta w Niemczech wiedziałem, że będe musiał dokonać tłumaczenia dokumentów i to nie u kolegi z uczelni, a u tłumacza przysięgłego, co oczywiście wiąże się z odpowiednio wysokimi kosztami.

Nie miałem jednak pojęcia, że czeka mnie tyle biegania. Najpierw Urząd Celny, potem Wydział Komunikacji i Urząd Skarbowy. Numerki, kolejki i przede wszystkim kontakt z polskimi urzędnikami... Uff... poświęciłem naprawdę dużo czasu, żeby móc w końcu spokojnie pojeździć moim autem. Byłem z siebie naprawdę zadowolony, w końcu zrobiłem wszystko sam, ale mówiąc szczerze nie miałem ochoty więcej przechodzić przez to wszystko w przyszłości.

I jak to zwykle w życiu bywa, los chciał, że znowu przyszło mi się zmierzyć z rejestracją pojazdu. Tym razem na prośbę mojej siostry miałem kupić i sprowadzić jej autko z Francji i pomóc zająć się wszystkimi formalnościami tak, żeby nie musiała się zbytnio martwić o papierkową robotę.

Siostrze się nie odmawia. Auto było już w kraju, kiedy przeglądając posty na forach motoryzacyjnych natknąłęm się na wpis z odnośnikiem do strony www.auto-rejestracja.com.

Z opisu wynikało, że jest to firma zajmująca się kompleksowym rejestrowaniem pojazdów. Pisząc „kompleksowym” mam na myśli to, że zajmują się również tłumaczeniem dokumentów pojazdu we wszystkich językach oraz reprezentują klientów (z ich upoważnienia) w każdym z wcześniej wymienionych przeze mnie urzędów we Wrocławiu, Oławie, Strzelinie, Środzie Śląskiej oraz Trzebnicy. Wszystko, co trzeba było zrobić to przekazać im następujące dokumenty:

- umowę/fakturę zakupu,

- dowód rejestracyjny (z danego kraju),

- przegląd techniczny.

Brzmi interesująco, prawda? Dlatego postanowiłem spróbować, tym bardziej, że jestem osobą, która lubi spędzać czas inaczej, niż na bieganiu po urzędach.

Zadzwoniłem pod numer telefonu podany na stronie: 888 189 192 i skontaktowałem się z panią Mirosławą Diakowską, w celu omówienia szczegółów współpracy i dokonania wyceny zlecenia. Zostałem zaproszony, wraz z siostrą, do biura firmy znajdującego się we Wrocławiu na ulicy Podwale 62 (jest to, de facto, budynek Urzędu Celnego, który miałem już okazję odwiedzić przy okazji rejestracji swojego auta).

Pani Mirosława okazała się osobą konkretną, aczkolwiek troszeczkę zabieganą. Nie przeszkodziło jej to jednak w poświęceniu nam wystarczającej ilości czasu, abym doszedł do wniosku, że to, co do tej pory wiedziałem o rejestrowaniu pojazdów, było wierzchołkiem góry lodowej. Przekonało mnie to, że jestem we właściwym miejscu. Bez obaw poleciłem siostrze podpisać upoważnienie dla pani Mirosławy do reprezentowania w urzędach. Zostawiliśmy wspomniane wcześniej dokumenty i wyszliśmy, trzymając w ręku potwierdzenie nadania zlecenia i otrzymując zapewnienie, że w ciągu siedmiu dni roboczych, będziemy mogli odebrać tymczasowy dowód rejestracyjny, co, de facto, oznaczało, że najpóźniej za tydzień moja siotra będzie mogła cieszyć się tak samo, jak ja po trzech tygodniach z hakiem (ach, te tłumaczenia przysięgłe...).

Sześć dni roboczych. Dokładnie tyle czasu potrzebowała pani Diakowska, żeby wręczyć mojej siostrze dokumenty. Sześć dni, podczas których dzielnie odbierała moje telefony i wyjaśniała wszystkie niepewności oraz informowała jak przebiega procedura rejestarcji samochodu. Okazałem się „upierdliwym” klientem, wiem. Jednak dzięki temu jestem przekonany, że mogę z czystym sumieniem polecić usługi biura pani Mirosławy wszystkim czytającym ten tekst.

---

Pozdrawiam Marek H.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wybrać samochód? - 5 porad.

Jak wybrać samochód? - 5 porad.

Autorem artykułu jest M.G.



Jeżeli juz zdecydowaliśmy się na zakup samochodu musimy dokładnie przemyśleć kilka podstawowych spraw związanych z zakupem. Warto zastanowić się na jaki samochód możemy sobie pozwolić zanim zaczniemy umawiać się na wizyty ze sprzedawcami. Oto kilka porad:

Jeżeli już zdecydowaliśmy się na zakup samochodu musimy dokładnie przemyśleć kilka podstawowych spraw związanych z zakupem. Pamiętajmy, że wydatki to nie tylko kwota jaką przeznaczymy na samochód, ale również: rejestracja, ubezpieczenie OC/AC, w przypadku samochodu używanego zazwyczaj wiąże się z wymianą kilku elementów (oleje, filtry, paski, klocki, opony), dalsze utrzymanie, serwisowanie, itd. Wobec tego warto zastanowić się na jaki samochód możemy sobie pozwolić zanim zaczniemy umawiać się na wizyty ze sprzedawcami.

Odpowiedzsobie na 5 pytań przed zakupem używanego samochodu.

1. Sprowadzony z zagranicy czy kupiony w Polsce?

Samochód zarejestrowany w Polsce wiąże się z najmniejszymi kosztami jeżeli chodzi o przerejestrowanie. Obecnie jest to koszt niecałych 200 zł w zależności od miasta i podatek od czynności cywilnoprawnych.

Na rejestracje samochodu sprowadzonego z zagranicy po wszystkich opłatach – dokonanych przez sprzedającego wydamy 245 zł

Jeżeli natomiast kupujemy samochód sprowadzony z zagranicy bez opłat to musimy liczyć się z dużo większym wydatkiem: podatek akcyzowy, tłumaczenia, przegląd, opłata w urzędzie skarbowym oraz rejestracja. Dla samochodu o średniej wartości (np. Audi A4 – 15 tysięcy zł) będzie to około 1200 – 1600 zł oraz od tygodnia do 2 tygodni jakie stracimy na załatwienia. Więcej informacji o rejestracji w innym artykule „Jak zarejestrować sprowadzony samochód”.

2. Benzyna czy diesel, a może gaz?

Jeżeli dużo jeździmy to powinniśmy zastanowić się nad kupnem diesla albo samochodu z instalacją gazową. Powszechnie wiadomo, że silniki diesla są najtrwalsze i oszczędne. Jeżeli chodzi o samochód na gaz to zdania są podzielone. Jedni uważają, że jest najtańszy jeżeli chodzi o użytkowanie, ale czy jest niezawodny? Najważniejsze jest to, że nie każdy silnik dobrze pracuje na gazie więc przed zakupem takiego samochodu należy zasięgnąć porady u specjalisty. Jeżeli chodzi o silniki benzynowe to wiążą się z większym zużyciem paliwa ale za to samochody przy zakupie są zdecydowanie tańsze. Każdy powinien zastanowić się ile kilometrów rocznie jest w stanie zrobić i przekalkulować czy wybiera oszczędność (diesel, gaz) czy może dynamikę (benzyna).

3. Mały czy duży?

Tu odpowiedź jest jasna – mamy dużą rodzinę czy nie? Chcemy coś przewozić czy nie? Planujemy wyjazd na wakacje w dalszą podróż? Chciałbym tylko zwrócić uwagę na takie rzeczy jak np. wkładanie dziecka do fotelika. Zdecydowanie trudniej nam będzie jeżeli mamy samochód 3-drzwiowy a łatwiej w dużych, wyższych samochodach np. SUV gdzie nie będziemy musieli się schylać.

4. Jakie wyposażenie?

Jeżeli kupujemy samochód używany ciężko jest znaleźć samochód ze wszystkim co chcemy. Najlepiej jest wybrać kilka elementów, które uważamy za niezbędne w naszym samochodzie np. klimatyzacja – szczególnie ważna latem, minimum 4 poduszki powietrzne – względy bezpieczeństwa, elektryczne szyby i lusterka, automatyczna skrzynia biegów, wielofunkcyjna kierownica, tempomat to z pewnością elementy, które sprawią że jazda samochodem jest łatwiejsza i przyjemniejsza.

5. Jak i gdzie szukać ogłoszeń spełniających nasze kryteria?

Zdecydowanie największym źródłem informacji jest Internet. Jest wiele stron na których możemy szukać ogłoszeń.Należy pamiętać, aby dokładnie czytać zamieszczone oferty, bo często można trafić na nieuczciwego sprzedawcę. Ważnym elementem jest odległość jaką pokonujemy w celu obejrzenia auta. Nie polecam długich wycieczek po Polsce, bo zdarza się, że pojazd jest w całkiem innym stanie niż podano w ogłoszeniu, a my marnujemy swoj czas i pieniądze na paliwo.

---

Bardzo pomocna jest strona iOgloszenia.com, na której to możemy zaznaczyć na mapie nasz adres i wybrać wyszukiwanie ogłoszeń spełniających wybrane kryteria w odległości np. 20, 30, 50, 100, 150 kilometrów. Jest to ciekawe rozwiązanie i system pokazuje nam odległość do sprzedającego np. 8 km. Zapraszam na www.iogloszenia.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Alfa Romeo 156 GTA

Alfa Romeo 156 GTA

Autorem artykułu jest Tuti



Szybkie hamowanie, dobra przyczepność pojazdu do nawierzchni i dobre przyspieszenie - to cechy, które uznajemy w aucie za zupełnie oczywiste. Aby jednak w pełni wykorzystać możliwości samochodu, należy zaznajomić się z jego wszystkimi cechami charakterystycznymi oraz poznać tajniki jego prowadzenia.

Alfa Romeo 156 GTAMiłośnicy Alfy Romeo dobrze wiedzą, że Alfa Romeo 156 GTA stanowi doskonałe połączenie sportowego charakteru i wygody. To pojazd, który zapewnia prawdziwą przyjemność jazdy, jest jednocześnie agresywny i komfortowy, o osiągach zdecydowanie powyżej średniej.

Aby odkryć wszystkie tajemnice Alfy 156 GTA, poddaliśmy ją testowi na torze próbnym w Varano de Melegari, w prowadzonym przez Andreę de Adamicha Międzynarodowym Ośrodku Bezpiecznej Jazdy, gdzie staraliśmy się stworzyć ekstremalne warunki jazdy. Naszym instruktorem był sam zwycięzca wyścigów z lat sześćdziesiątych, kierowca legendarnych modeli GTA. - Tor jest dlatego miejscem bezpiecznym - wyjaśnia podwójny mistrz Europy w Klasie Turystycznej z 1966 i 1967 roku - że nie ma na nim ruchu samochodowego. Można więc sprawdzić tutaj wytrzymałość pojazdu i kierowcy.

To forma nauki i zabawy nie stanowiąca dla nikogo zagrożenia. Zasada numer jeden dobrego prowadzenia samochodu dotyczy odpowiedniej pozycji w trakcie jazdy: ramiona nieco ugięte, dłonie ustawione na godzinie 9 i 15, kciuki zagięte na kole kierownicy. - Im pojazd jest bardziej sportowy - zauważa Adamich - tym ważniejsza staje się pozycja kierowcy. W przypadku samochodu takiego jak Alfa 156 GTA, bardzo dobrze trzymającego się podłoża, w kabinie na ciało kierowcy oddziałują ogromne siły boczne. Zapięcie pasów bezpieczeństwa powinno być naturalnym odruchem, takim, jak przekręcanie kluczyka w stacyjce. Już po pierwszych zakrętach zauważamy zalety GTA. Na torze auto spisuje się świetnie.

- Ten samochód może dać dużo satysfakcji ze względu na wysokie osiągi w rozsądnych, możliwych do wykorzystania przedziałach - mówi Andrea de Adamich. - Można w nim sobie „poużywać". Wszystkie elementy, takie jak moc silnika, progresywny moment obrotowy, przyczepność do nawierzchni czy hamowanie są ze sobą doskonale zespolone. Podczas jazdy słychać też charakterystyczny dla GTA hałas, dźwięk płynący z silnika. - Doświadczenie Ferrari pokazuje, że taki hałas może być czasem elementem pożądanym - komentuje to zza kierownicy mistrz. - Przy pewnych obrotach dźwięk silnika staje się wyraźnie słyszalny w kabinie. I to właśnie wyróżnia ten wyrób od innych. W Alfie wszystko zostało szczegółowo i świadomie zaprojektowane, zachowano doskonałą równowagę między poszczególnymi elementami. - Podczas gdy w innych autach wrzuciłbyś dwójkę, tutaj wrzucasz trójkę, bo czujesz, że niższy bieg to strata energii - słuchamy refleksji de Adamicha. Zachwyca się sportowym charakterem samochodu, a także komfortem jazdy. Twierdzi, że auto nadaje się na każdy rodzaj trasy.

Alfa Romeo 156 GTA

Rzeczywiście, osoby kupujące Alfę 156 GTA mogą swobodnie jeździć po każdej nawierzchni. Nie przypadkiem w programie szkoleniowym w serwisie Alfa Romeo Forum specjalnie dla nabywców GTA przewidziano 10 kursów, na których mogą się nauczyć, jak wykorzystywać w praktyce sportowe zalety pojazdu. - Hasło, które przyświeca nam od samego początku istnienia ośrodka, to znaczy od 1990 roku, brzmi: „sportowa Alfa Romeo w służbie bezpieczeństwa". Samochód ten lepiej niż inne wozy trzyma się nawierzchni, ma bardziej zrywny i elastyczny silnik, lepszy od innych pod względem momentu obrotowego czy hamowania. Zapewnia więc większe bezpieczeństwo w warunkach określonej szybkości, na różnych nawierzchniach, może nawet zmniejszyć skutki brawury kierowcy.

A jeśli na drodze niespodziewanie pojawi się przeszkoda? Cóż, istnieją parametry hamowania niezależne od pojazdu: przy prędkości 100 km/h potrzeba 40 metrów na wyhamowanie. Zazwyczaj w obliczu nieoczekiwanej przeszkody hamujemy blokując koła. - Ten sposób zachowania nazywam „panicznym hamowaniem awaryjnym" i gdyby nie obecność ABS-u oraz całego zintegrowanego systemu, najpewniej wylecielibyśmy z trasy - mówi Andrea de Adamich. - Pod tym względem Alfa GTA wyposażona jest w elektronikę na najwyższym poziomie. Naturalnie cudów nie ma. Urządzenia elektroniczne pomagają w korygowaniu błędów, ale nie zastąpią dobrego prowadzenia pojazdu. Na samym początku kursu, podczas pierwszego spotkania z uczestnikami mówimy im, żeby pamiętali, iż mają wprawdzie do dyspozycji piękne auta, ale najważniejszy w pojeździe jest zawsze kierowca. Od niego zależy aktywne bezpieczeństwo jazdy. Jednym z elementów aktywnego bezpieczeństwa w Alfie GTA jest znakomite zawieszenie. - Samochód dobrze trzyma się drogi, umiejętnie radząc sobie w trudnych sytuacjach, nie pozwala na popełnienie błędów lub przynajmniej redukuje ich liczbę - tłumaczy de Adamich. - Weźmy na przykład popisowe ruszanie z miejsca, z nadwyżką mocy. W takim przypadku włącza się układ kontroli napędu. Najkrócej mówiąc, oddziałuje on poprzez redukcję mocy silnika. Rozkłada ją procentowo tak, aby system elektroniczny używał mocy maksymalnej dopuszczalnej w danych warunkach przyczepności. Równocześnie zostają uruchomione hamulce. Oba systemy nie pozwalają, by koła straciły przyczepność. Oczywiście kierowca powinien pamiętać, by prowadzić auto w dobrym stylu, nie nerwowo, nie agresywnie, by nie wywoływać strachu na drogach. Przykładowo, prawidłowy manewr skręcania wygląda tak: należy zwolnić, używając hamulców, przed wejściem w zakręt zredukować bieg - jeśli to konieczne - i od połowy zakrętu stopniowo przyspieszać.

Nie sposób nie zapytać Andrei de Adamicha, co czuje, gdy znów zasiada za kierownicą Alfa Romeo 156 oznaczonej symbolem GTA. - Na pewno dzisiejsze osiągi GTA są zdecydowanie wyższe, niż za moich sportowych czasów - odpowiada. - Jednak i tamten model miał swoje zalety. Nie bez powodu przeszedł do legendy, a najlepszym świadectwem jego świetności jest nadanie współczesnemu pojazdowi historycznej nazwy. Pokazuje to, że symbolów ma charakter ponadczasowy.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 8 stycznia 2011

Gdzie nabyć samochody ciężarowe?

Gdzie nabyć samochody ciężarowe?

Autorem artykułu jest Olga Woronkowa



Wpisując do wyszukiwarki „ciężarówki", otrzymujemy setki portali ogłoszeniowych oferujących pojazdy swoich klientów. Każda podobna strona robi wszystko, aby przyciągnąć odwiedzających oraz każda chce zarobić. Ale zatem komu mamy ufać i gdzie szukać samochódy ciężarowe?

Gdzie nabyć samochody ciężarowe?

Konkurencja pomiędzy giełdami motoryzacyjnymi jest duża, co sprawia, że oferty są coraz bogatsze, a czasem nietypowe. Ciągniki siodłowe, ciężarówki, naczepy, przyczepy, technika rolnicza, maszyny budowlane są tym koniecznym minimum, który powinien być przedstawiony na przyzwoitych giełdach. Oprócz światowych marek, takich jak Mercedes Benz, MAN, DAF, Scania, Volvo również powinny się znaleźć samochody amerykańskich, chińskich, japońskich producentów. Najlepiej aby strona była poświęcona sprzedaży zarówno nowych, jak i używanych pojazdów. Na każdą kategorię cenową znajdzie się swój kupujący. Obecnie najwięcej samochodów używanych sprzedaje się na rynki azjatyckie i afrykańskie. W szczególności dotyczy to pojazdów, które już nie spełniają warunków europejskich i nie mogą być używane na terytorium Unii. Ceny na takie samochody są bardzo niskie, dlatego nie ma żadnego problemu sprzedać ich za granicę.
Jeżeli giełda jest od dawna na rynku i zajmuje wysokie pozycje w wyszukiwarkach, jest to pewną gwarancją dla klientów. Takie firmy dbają o swoją pozycję i dokładnie sprawdzają zarejestrowanych dealerów. Jednak czasami bardziej korzystne oferty mają nowe giełdy. Na młodych stronach dość często jest również duży wybór ogłoszeń, a rywalizacja za miejsce na rynku sprawiają najlepszy serwis dla każdego klienta i odwiedzającego.
W każdym razie, bądź to znana giełda lub nowa, nikt nie może być do końca zabezpieczony przed oszukaństwem. Przykładem takiego oszustwa jest niedawna afera na stronie międzynarodowej giełdy samochodowej truck1-pl.com. Na forum portalu internauci rozpoczęli gorącą dyskusję dotyczącą jednego z zarejestrowanych dealerów. Hiszpański dealer pod nazwą Admentum mashinery rozmieścił ogłoszenia, które cieszyły się popularnością wśród klientów truck1. Jednak okazało się, ze firmy nie istnieje i po kilku wpłatach Admentum przestali odpowiadać klientom. - Zawsze sprawdzamy dealerów, które rejestrują się na naszej stronie. Admentum mieli adres fizyczny (który później okazał się nieprawdziwy), kilka stron internetowych, prowadzili aktywną korespondencję ze swoimi klientami. - mówi przedstawiciel firmy truck1 Julia. Obecnie przeciw Admentum toczy się proces w Hiszpanii.
Jak widać, warto być czujnym i zanim zostanie podpisana umowa i dokonana wpłata, sprawdzić każdy szczegół. Przede wszystkim ustalamy kontakt z dealerem. Najlepiej podczas bezpośredniej rozmowy, na przykład przez telefon, trzeba omówić wszystkie detale dotyczące sposobu opłaty, dostawy, otrzymać wyczerpujący opis samochodu, dużo zdjęć. Jeżeli umowa zawiera się z dealerem nie z Unii Europejskiej, później jest małe prawdopodobieństwo uzyskać kompensacji lub wymiany. A więc upartość w tej sprawie nie zaszkodzi. Czasami umowa i opis samochodu wyglądają dobrze, ale jest nieprzyjemny kontakt ze sprzedawcą. Wtedy również zaleca się zastanowić się. Prawdziwy dealer nigdy nie zaszkodzi swojemu biznesowi.
Samochody ciężarowe są niewątpliwie dość drogim zakupem, a więc podsumowując wszystkie porady, warto nauczyć się prowadzić porządne negocjacje. Wtedy kupimy to co wartościowe i wybrane, a nie podrzucone przez cwanego sprzedawcę. I pamiętajmy słowa utalentowanego przedsiębiorcy Henry Forda:" Interes, który nic poza pieniędzmi nie przynosi, jest złym interesem."

---

Olga Woronkowa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wszystko o oc. Znajdź ofertę dla siebie

Wszystko o oc. Znajdź ofertę dla siebie

Autorem artykułu jest K.T.



Ubezpieczenie OC jest jednym z obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych. Na mocy ustawy o działalności ubezpieczeniowej, każda osoba, która posiada pojazd podlegający rejestracji, musi wykupić polisę OC. Dowiedz się więcej na temat zawarcia oraz wypowiedzenia umowy oc

Ubezpieczenie OC jest jednym z obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych. Na mocy ustawy o działalności ubezpieczeniowej, każda osoba, która posiada pojazd podlegający rejestracji, musi wykupić polisę OC. Warunki ubezpieczenia reguluje Rozporządzenie Ministra Finansów. Umowę taką zawiera się na okres 12 miesięcy z wybranym towarzystwem ubezpieczeniowym (dowolnie przez nas wybranym), chyba że pojazd zarejestrowany jest na czas krótszy niż rok (możliwe jest wówczas zawarcie umowy krótkoterminowej). Brak wypowiedzenia umowy skutkuje automatycznym przedłużeniem jej na następny rok, zatem należy bardzo uważnie przejrzeć warunki, jakie proponują nam dane ubezpieczalnie, zanim podejmiemy ostateczną decyzję.

Nawet, jeżeli zdecydowałeś się na opłacenie ubezpieczenia OC w ratach, to przed upływem jednego roku od jego zawarcia nie możesz skutecznie wypowiedzieć umowy.

KUPIŁEŚ SAMOCHÓD UŻYWNANY. CO Z OC?

Jeżeli kupujesz samochód od kogoś, to przez 30 dni możesz korzystać z jego OC, chyba że wcześniej przerejestrujesz pojazd. Potwierdzeniem zawarcia ubezpieczenia jest polisa lub inny dokument. Jesteś zobowiązany okazać te dowody w przypadku kontrolnego spotkania z drogówką. Nawet w sytuacji, kiedy samochód stoi w garażu i nie korzystasz z niego – nadal masz obowiązek płacenia składki na ubezpieczenie OC . Rezygnacja z OC możliwa jest dopiero po wyrejestrowaniu pojazdu. Wtedy musimy pamiętac o dokumencie takim jak: wpowiedzenie umowy oc .

PAMIĘTAJ O WYPOWIEDZENIU UMOWY OC PRZY SPRZEDAZY SAMOCHODU!

Od momentu podpisania umowy masz 30 dni na poinformowanie ubezpieczalni, w której wykupywałeś OC, o tym, że nie jesteś już właścicielem samochodu. Warto zrobić to jak najszybciej. Jeżeli nowy właściciel spowoduje wypadek zanim zgłosisz się do ubezpieczalni, szkoda zostanie przypisana tobie.
Jeśli chciałbyś uzyskać zwrot części opłaconej składki za okres ubezpieczenia, którego już nie wykorzystasz, powinieneś przy podpisywaniu umowy uregulować tę kwestię z kupującym. Możesz albo doliczyć część składki do ceny samochodu albo poprosić nabywcę o pisemne wypowiedzenie umowy ubezpieczenia OC (jeżeli nabywca nie chce korzystać z oferty twojego ubezpieczyciela). W tym celu stwórz osobny dokument z deklaracją kupującego i jego podpisem. Jedyne co pozostało, to w ciągu 30 dni dostarczyć dokument wypowiedzenie oc do ubezpieczalni i czekać na zwrot części składki.

JAKA JEST KARA ZA BRAK OC?

Brak ważnego ubezpieczenia OC skutkuje karą pieniężną na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Jej wysokość to trzykrotna wartość średniej podstawowej rocznej składki.

Aktualnie posiadacz samochodu osobowego poruszający się bez ważnego ubezpieczenia, zapłaci 1800zł. Posiadacz samochodu ciężarowego, dostawczego, autobusu lub ciągnika siodłowego będzie musiał zapłacić 2880zł. Kierowcy pozostałych pojazdów mechanicznych muszą liczyć się ze stratą 360zł.

OD CZEGO ZALEŻY WYSOKOŚĆ STAWKI OC?

Wysokość składek, zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest strefa regionalna, w której zarejestrowany jest samochód. W miejscach, gdzie szkodliwość jest najmniejsza – zapłacimy najmniej. Tam, gdzie często występują kolizje, niestety poniesiemy większe koszty.

Dla samochodów osobowych stawki oblicza się na podstawie pojemności silnika. Im jest większa, tym stawka będzie droższa. W przypadku samochodów ciężarowych, kluczową sprawą jest ich ładowność – również wprost proporcjonalna z ceną ubezpieczenia.

Wiek pojazdu, wiek właściciela oraz jego stażu w posiadaniu prawa jazdy również ma znaczenie. Im człowiek jest młodszy, a jego doświadczenie mniejsze, tym większe jest prawdopodobieństwo, że dokona drogowej kolizji. Dlatego też zapłaci więcej.

Pozytywną kwestią jest fakt, że jeżeli jeździmy bezszkodowo, możemy otrzymać zniżki – nawet do 60%! . W większości towarzystw możemy liczyć na zniżki za kontynuację ubezpieczenia w danej firmie i jednorazową opłatę składki za cały rok.

50% procentowa ulga w opłacie składki przysługuje inwalidom kombatantom wojennym.

JAK WYBRAĆ DLA SIEBIE WŁAŚCIWĄ OFERTĘ UBEZPIECZENIA OC?

Ofert na Polskim rynku ubezpieczeń jest sporo. Przed podjęciem ostatecznej decyzji o wyborze jednaj z nich, powinniśmy dokładnie przeanalizować wszystkie z dostępnych na rynku. Głównym powodem jest fakt, że naliczanie wysokości składki jest indywidualne dla każdego modelu, rocznika, pojemności silnika, wieku i doświadczenia kierowcy… Zatem superniska składka w ofercie, na którą zdecydował się nasz sąsiad, nie musi być dla nas opłacalna.

---

K.T.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Klasy osobowych Mercedesów - jak się w nich nie pogubić?

Klasy osobowych Mercedesów - jak się w nich nie pogubić?

Autorem artykułu jest zimowa.depresja



Mercedes to jedna z najbardziej podziwianych marek świata, kojarzona z luksusem, niemiecką precyzją i niezawodnością. Idąc za ciosem, Mercedes wypuszcza na drogi coraz to nowe klasy swoich aut, elastycznie dopasowując się do potrzeb coraz to innych grup klientów. Poruszanie się wśród ich oznaczeń może przyprawić o zawrót głowy.

W 1889 Jellinek po raz pierwszy zaczął sprzedawać samochody marki Daimler wśród najwyższych sfer i już kilkanaście miesięcy póżniej, nadając im imię swojej niepsełna dziesięcioletniej córki Mercedes, zaczął wystawiać je w słynnych wyścigach nicejskich, budząc pożądanie ówczesnych fanów motoryzacji. Przez ponad sto lat historii Mercedes stał się marką uznaną za jedną z najbardziej prestiżowych i pożądanych marek samochodów osobowych na świecie. Dzisiaj, Mercedesy w najróżniejszych wersjach, na najróżniejszych podwoziach, z wieloma rodzajmi silników (w tym hybrydowym) są dostępne szerokim rzeszom użytkowników, zarówno w salonach dealerskich jak i na rynku wtórnym. Firma, dostosowując się do potrzeb rynku i korzystając z bardzo pozytywnej opinii wśród dotychczasowych użytkowników, rozszerza sukcesywnie ofertę, dostosowując auta do coraz to innych potrzeb. Popularność Mercedesów zaowocowała powstaniem wielu stowarzyszeń, grup sympatyków, forów, fanklubów, portali i sklepów z częściami Mercedes również w Internecie.
Aby móc sprawnie poruszać się wśród wielu modeli marki Mercedes, których liczba w oststnich latach szybko rośnie, przyjrzyjmy się alfabetycznemu przeglądowi klas marki Mercedes.


Mercedes - samochód klasy miejskiej - klasa A

Pierwsza generacja klasy A została zaprezentowana w 1997, jako najmniejszy model Mercedes-Benz, kierowany do mieszkańców dużych miast. Stworzone z myślą o poruszaniu się po cetrach aglomercaji, parkowaniu w wąskich uliczkach, na użytek codziennych potrzeb. Klasa A dostępna była początkowo wyłącznie w wersji 5 drzwiowej, później osiągalna w wersji LONG. Klasa A zaliczyła początkowo spore potknięcie, nie zaliczyła mianowicie słynnego testu łosia, co pociągneło decyzję o wyposażeniu auta w ESP. W ten sposób ESP znalazło się po raz pierwszy w standardzie auta tego segmentu.

Druga generacja Mercedesa klasy A, zaprezentowana w 2004 roku, dostępna jest w wersji 3 i 5 drzwiowej, jest jeszcze mniejsza niż jej porzednik.


Mercedes - samochody dla klasy średniej - klasa C

Klasa C to limuzyna klasy średniej, która jest w sprzedaży od 2007 roku. Auto jest bardzo popularne w Niemczech, gdzie wyjątkowo często jest wozem wybieranym przez rodziny z dziećmi. Dostępne jest kilka wersji nadwozia np. klasa C Kombi. Auto w wersji kombi klasy C, jest w sprzedaży od 2008 roku. Limuzyna kombi jest tylko 1,5 cm dłuższa od standardwoej wersji limuzyny i ma o az 10 litrów większą pojemność bagażnika.

Klasa CLC to zupełnie inne auto. Małe, zwinne coupé zbudowane zostało na podzespołach klasy C, dostępne jest w wielu wersjach i z różnymi silnikami. Uważane jest za następce klasy C Sportcoupe. Zmiana nazwy umotywowowana była chęcią wyodrębnienia zupełnie nowego modelu, który odznacza się bardziej sportowym wyglądem oraz walorami jezdnymi.

CLK to jeszcze większe coupé, oparte na podzespołach klasy E, nie C, ja CLC. Auto jest zdecydowanie większe i o wiele bardziej eleganckie i prestiżowe niż klasa C Sport Coupe. Stworzone zostało z myślą o spelnieniu wymogów bardziej wymagających użytkowników, którzy pragną luksusu.
W zeszłym roku CLK zastąpiono nową klasę E coupé, szczególnie eleganckim autem, z wieloma interesującymi dodatkami np. z systemem monitorującym stopień zmęczenia kierowcy, adaptacyjnym zawieszeniem, układem automatycznego poziomowania imponujących LED-owych reflektorów.
Klasa CLK ma też wersję Kabrio. Kabriolet klasy CLK, posiada twardy dach, elektrycznie chowany w całości w tylnej części nadwozia. CLK Kabrio jest uznawany za najwyższej klasy samochód z otwartym nadwoziem, wprost stworzonym, żeby cieszyć się życiem.

Mercedes CLK Cabriolet

Mercedesy - samochody klasy wyższej

Klasa E to limuzyna klasy średniej-wyższej, która jest bogato wyposażona i stosunkowo duża. Od wersji W210 wprowadzono trzy nowe kategorie wyposażenia: Classic, Elegance i Avantgarde, co zwiększyło zainteresowanie autem. Od zeszłego roku w sprzedaży jest jego najnowsza wersja.
Wersja kombi klasy E ma bardzo obszerny bagażnik, co gwarantuje bardzo duże możliwości transportowe. Pod względem komfortu i techniki nie różni się od limuzyny a bogate wyposażenie i różne opcje silników do wyboru, są w zasięgu ręki i kieszeni polskich klientów od 2009 roku. Kombi to typowe auto rodzinne, użytkowe, które sprawdzi się na rodzinnych wycieczkacha i swobodnie zmieści narty, psa i rowery.

Klasa CLS to ekstrawaganckie 4-drzwiowe coupé, które cieszy oko odważną stylizacyją. Uwodzicielska linia auta czyni je niszowym i pożądanym szczególnie przez młode, dynamiczne i pewne siebie kobiety. Auto to zostało szybko określone właśnie jako kobiece. Zajmuje ono miejsce pomiędzy klasą E i S. Technicznie bazuje na klasie E, ale jest wyraźnie prestiżowe i komfortowe, a także znacznie droższe.

Mercedesy - Samochody luksusowe

Za pierwszy model klasy S uważany jest Mercedes-Benz z 1972 roku, który w 1974 zdobył zaszczytny tytuł samochodu roku w Europie. Najnowszy model klasy S został zaprezentowany szerokiej publiczności w 2005.
Mercedes klasy S ma długoletnią tradycję luksusowej limuzyny, którą coraz to nowe modele samochodów stale podtrzymują, dbając jednocześnie o świeżość modeli. W czerwcu 2009 światło dzienne ujrzała lekko odświeżona wersja Eski, z silnikiem hybrydowym o mocy 300 KM i od razu zyskała szeroką rzeszę fanów.

Mercedes CL to zdecydowanie najbardziej prestiżowy modeli marki Mercedes-Benz. Wóz o nadwoziu coupe, zbudowany jest na bazie luksusowej klasy S. Ceelki należą raczej do bardzo rzadko spotykanych na naszych drogach, niszowych samochodów, co jeszcze bardziej podkreśla jego indywidualizm i ekstrawagancję. Na targach w Paryżu w 2006 pojawiła się najnowsza generacja CL-a, a wraz z nią topowa wersja AMG z silnikiem o pojemności 6,3 litra.

Mercedesy - Roadstery

SLK to mały, dwumiejscowy roadster, rasowa wyścigówka z charakterem, związana technicznie z klasą C. Design SLK bezpośrednio nawiązuje do bolidów Formuły 1, zachowując jesdnak pewne tradycje klasy C.
SLK ma sztywny metalowy dach, tzw. hard-top, który jest chowany w całości automatycznie, w tylnej części pojazdu. SLK na rynku dostępny jest od 1996 roku i szybko stał się symbolem sportowych wozów z gwiazdą na masce. Kolejna jego generacja z 2004 jest jakby bardziej dojrzała, bardziej męska. Zostało to docenione podczas wyścigów F1, gdzie SLK dostało angaż do roli "safety car'a" - samochodu bezpieczeństwa, który ogranicza prędkość wyścigu F1, gdy warunki są zbyt niebezpieczne aby wyścig kontynuować. W 2008 roku na rynku pojawił się Mercedes SLK po liftingu.

Mercedes SL to zdecydowanie większy i bardziej prestiżowy, dwumiejscowy roadster. Auto projektowane z myślą o elegantach z luźnym podejściem do życia, którzy lubią poczuć sportową moc silnika. Stylistka klasy SL jest chyba jej największym atutem. Agresywny design linii auta połączone z elegancko wykonanym wnętrzem daje niezwykle udaną kombinację, która poprostu nie może się nie podaobać. W 2008 roku ukazał się Mercedes SL po faceliftingu. Również i te auto została doceniona przez F1, gdyż w sezonie 2008 i 2009 rolę wspomnianego już samochodu bezpieczeństwa pełni Mercedes-Benz SL 63 AMG. Podobnie jak mniejszy SLK, SL posiada sztywny, składany dach (HardTop).

Mercedesy - Samochody terenowe i SUV

Klasa G to linia tradycyjnych, kanciastych samochodów terenowy, rozpoznawalnych na pierwszy rzut oka. Konstrukcja wozów klasy G pochodzi z lat 70. XX wieku i do tej pory przeszła kilkanaście modyfikacji. Mimo wielu zmian technicznych jakie przechodziły kolejne generacje klasy G, pozostał on optycznie niemal taki sam jak pierwsza konstrukcja z lat 70 ubiegłego wieku. Klasa G to wciąż niezniszczlana terenówka, niezawodna w terenie a przy tym wyjątkowo komfortowa. Auto wielokrotnie służyło jako papieski "Papamobile", co niepodważalnie świadczy o jego niezawodności.

Klasa GL to największy terenowy model w ofercie Mercedesa, który oferuje miejsca aż dla siedmiu osób jako jeden z nielicznych luksusowych SUV-ów. Mercedes GL został zaprezentowany w 2005 roku. Luksusowa i ekstrawagancka terenówka została zbudowana na bazie Klasy M, choć jest to auto od zdecydowanie większe i bardziej komfortowe. Stanowi połączenie samochody terenowego i limuzyny.

Klasa GLK to zupełnie nowa propozycja Mercedesa w klasie miejskich SUVów, która weszła do sprzedaży w 2008 roku.
Model ten zbudowany został na płycie podłogowej klasy C Kombi (S204), z którego zapożyczono mnóstwo elementów samochodów klasy C w tym design wnętrza. Stylistycznie, GLK, nawiązuje do większego modelu GL, co staje się zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę że GLK to odpowiedź koncernu na modę na "miejskie terenówki" z napędem na cztery koła ( który pochodzi z kolei z klasy M).

Mercedes klasy M drugiej generacji, "dziesięcioboista wśród samochodów", bardzo popularne auto wśród gwiazd Hollywood, zaliczany jest do aut terenowych, ale nie do końca jest przedstawicielem tej klasy. Emka to raczej SUV z terenowymi temperamentem niż czystej krwi samochód do pokonywania górskich wertepów i podmokłych leśnych dróg. Przede wszystkim jest to elegancki samochod luksusowy, który dzięki swoim walorom, świetnie nadaje się dla biznesmenów ze sportowym zacięciem.

Mercedesy jako samochody typu VAN

Nowa klasa Mercedes-Benz, klasa B to samochód nieco większy niż klasa A. Auto zadebiutowało w 2005 roku. Nowa klasa B, została nazwana przez producenta kompaktowo-sportowym vanem. Największą zaletą Mercedesa klasy B jest jego przestronność - mimo rozmiarów typowego "kompakta", samochód oferuje pasażerom komfort jazdy z tyłu niemal taki sam jak w klasie S, a przestrzeń ładunkowa po rozłożeniu siedzeń wynosi w nim prwaie 2300 litrów. Bez dwóch zdań Klasę B można uznać za bardzo udany sposób na wypełnienie luki w "mercedesowym alfabecie".

Zaprezentowany w 2005 roku duży Mercedes klasy R, to mierzący ponad 5 metrów długości samochód, który bez trudu przewiezie w komfortowych warunkach sześć osób. Auto stworzone zostało pod hasłem „dynamizm przestrzeni" i jest połączeniem luksusowego sedana, pojemnego kombi, przestronnego auta MPV i wszędobylskiego SUV-a. Mercedes klasy R ma nową, świeżą w rodzinie Mercedesa linię, która kojarzyć się ma użytkownikom z dynamizem i polotem.

Mercedes Viano to następca klasy V, który na rynek wszedł w 2003 roku. Tak jak poprzednik bazuje na Mercedesie Vito, jest jednak bardziej komfortowy i lepiej wyposażony niż jego poprzednik. Wydaje się że Viano lepiej sprawdzi się przy przewozie większej ilości osób niż towarów i już na pierwszy rzut oka przypomina bardziej mini-busa niż auto dostawcze. Mercedes Viano jest przy tym autem bardzo komfortowym. Niewiele osób wie, iż dostępna jest także wersja kempingowa Mercedesa Viano, o nazwie MarcoPolo.

---

zimowa.depresja


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl