czwartek, 23 czerwca 2011

Czarna skrzynka w samochodzie - prawda czy daleka przyszłość?

Czarna skrzynka w samochodzie - prawda czy daleka przyszłość?

Autorem artykułu jest Goguch



Dzięki połączeniu w sieci pojazdy będą się widzieć oraz informować kierowcę o zbliżającym sie samochodzie na sygnale. Więcej elektroniki i mniej swobody dla kierowców.

Pod koniec tej dekady samochody będą połączone w system monitorujący ruch w całej Uni, dzięki czemu znacząco spadnie liczba śmiertelnych wypadków. To nie wizja, ale najnowsze wytyczne Komisji Europejskiej na temat kondycji transportu drogowego w 2020r. Unijni urzędnicy za cel postawili sobie zmniejszenie liczb zabitych na drogach aż o połowę. Aby to osiągnąć, każde nowe auto ma zostać wyposażone w czarną skrzynkę, która w razie kolizji przekaże informacje do odpowiednich służb ratowniczych. Jeśli dojdzie do wystrzelenia poduszek powietrznych, to o zdarzeniu błyskawicznie dowie się najblisze pogotowie ratunkowe. Tego typu systemy są już dostępne w VOLVO, ale Unia chce, aby w ciągu najbliszej dekady obowiązkowo trafiły również pod maski samochodów pozostałych marek. Czarne skrzynki przydadzą się nie tylko w razie wypadku ale będą tez dostarczać informacji o aktualnym natężeniu ruchu oraz podpowiadać trasy omijające kroki. Dotatkowo połączone w sieci samochody będą się nawzajem widziały i ostrzegały kierowców , jeśli zaistnieje możliwość , że ich pasy ruchu wkrótce sie przetną .Uzupełnieniem europejskiego monitoringu bezpieczeństwa drogowego będzie obowiązkowe doposażenie nowych aut w system zapobiegania przypadkowego zjechania z pasa. Narazie nie wiadomo, od którego roku będzie to elemęt wyposażenia obowiązkowego. Najwyraźniej Uni nie wystarcza, że od 2011 r. wszystkie nowe auta będą musiały mieć stabilizację toru jazdy.Poważne zmiany czekają też kursantów, którzy będą zdawać na prawo jazdy w 2020r.

---

Goguch


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz