sobota, 28 czerwca 2014

Sprowadzenie samochodu z zagranicy

Sprowadzenie samochodu z zagranicy


Autor: Bartosz Dolinkiewicz


Wszystko na czym trzeba się skupić aby sprowadzić auto z zagranicy do Polski oraz co trzeba zrobić aby takim samochodem swobodnie jeździć po kraju.


1. Zachodni kraj
Samochody można ściągać praktycznie ze wszystkich zakamarków Unii Europejskiej jak też z USA lub innych krajów - jeżeli się to opłaca. Najczęściej po auta jeździ się do Niemiec. Choć ostatnio modne są również Włochy, Holandia, Belgia, czy Francja. Niemcy są najbliżej, więc koszt transportu jest najmniejszy. Sprowadzając samochód z Włoch, trzeba liczyć się z dość dużymi kosztami paliwa, czasem i płatnymi autostradami.
Auta z bezpośrednio kupowane po zachodniej granicy przeważnie nie są "usprawniane" czy "odmładzane". Tam raczej nikt nie będzie się bawić w cofanie licznika, klepanie, czy składanie jednego z dwóch. Kupując furę w Polsce nie można być pewnym niczego - nawet wpisów w książce serwisowej.

2. Zaufany przyjaciel-doradca
Wybierając się na zachód najlepiej zabrać ze sobą osobę znającą się na samochodach; oczywiście jeżeli sami nie mamy zielonego pojęcia o mechanice pojazdowej jak też o poszczególnych modelach aut lub nie czujemy się w tej dziedzinie pewni.
Osoba towarzysząca, która jedzie z nami pomóc nam dokonać właściwego wyboru będzie zawsze sceptycznie nastawiona do jakichkolwiek "okazji" - w końcu to nie ona kupuje auto. Zresztą przyda Ci się nieco realizmu, jak ujrzysz te wszystkie auta i wszystkie w super cenie, na wielkim placu targowym. Nie napalaj się - zdaj się na Twego towarzysza-mechanika-weryfikatora, który podpowie które auto można brać pod uwagę a od którego warto trzymać się z daleka.

3. Czas i wymiana waluty
Jadąc po samochód musisz uzbroić się w dość sporo czasu i cierpliwości. Granica niemiecka jest najbliżej Polski a i tak trzeba przeznaczyć min. pół dnia na "zwiedzanie" placów targowych w Berlinie. Warto też być w miarę wcześnie rano, kiedy place się otwierają - wtedy mamy większe szanse na zdobycie czegoś atrakcyjnego zanim ktoś nie wykupi nam tego sprzed nosa.
Warto też się zastanowić, czy jadąc zagranicę nastawiamy się na kupienie samochodu, czy jedynie obejrzenie i ew. zaklepanie. Wszystko chodzi o kurs i wymianę PLN na inną walutę. Co będzie jak nie kupisz samochodu i z powrotem przywieziesz obcą walutę a spodoba Ci się jakiś pojazd w kraju (np. w internecie)?

4. Rozeznanie
Chodząc po placu z samochodami postaraj się typować auta, które najlepiej Ci się spodobały. Nie kupuj ich od razu. Spokojnie zobacz wszystkie wystawione pozycje przez wszystkich sprzedających - być może ktoś ma lepszą ofertę. Jak już zapoznasz się z poszczególnymi modelami, ich cenami i wyposażeniem, wytypuj te, które najbardziej Tobie odpowiadają.

5. Sprawdzanie poszczególnych modeli aut
Następnym krokiem będzie konkretne przetestowanie poszczególnych samochodów. Wiele nowszych aut posiada tzw. autotesty - czyli komputer pokładowy sam pokazuje co jest nie tak. Mimo to powinieneś sam posprawdzać działanie wszystkich świateł, opon, lakieru, karoserii, czujników (cofania, ciśnienia w oponach), oraz silnika. I tu przyda Ci się towarzysz-mechanik.

6. Wybór
Po pewnym czasie ze wszystkich Twoich wytypowanych aut zostanie kilka a może tylko parę lub ... żaden. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Prawdopodobnie będą to różne marki, z różnym wyposażeniem ale w podobnej cenie.

7. Targowanie
Pamiętaj, że o wszystko można się targować. Szczególnie jak się kupuje auto od człowieka pochodzenia arabskiego. Nieraz jest to 50 EUR a nieraz kilkaset. Nawet jak jesteś zdecydowany wydać tyle, ile sprzedawca żąda, to opuszczenie ceny może zwrócić Ci koszty przejazdu.

8. Ostateczne sprawdzenie auta + dokumentów
Jak będziesz już prawie zdecydowany, to najwyższy czas na jazdę próbną. Bez tego nawet nie bierz samochodu!! Podczas krótkiej przejażdżki wyjdą na jaw wszystkie niedociągnięcia lub niedopowiedzenia ze strony sprzedawcy.
Staraj się kupować samochód wraz z kompletem dokumentów jak i kluczyków. W Niemczech karta pojazdu nazywa się "Brief" - duży i mały. Są tam wszystkie dane dot. samochodu i najlepiej też porównać je z wypisanymi danymi przez sprzedawcę. Może zdarzyć się np. że na kartce z informacjami o sprzedaży czy na szybie samochodu jest wypisana pojemność 2000 ccm a w brief'ie widnieje 2.200 ccm. A to już wyższa stawka akcyzy!!

9. Tablice + ubezpieczenie lub laweta
Jeżeli kupujesz sprawny samochód, to możesz wrócić nim od razu do Polski. Przyjazd na czterech kołach jest na pewno mniej kosztowniejszy od lawety i bardziej komfortowy. Do tego trzeba wykupić ubezpieczenie i tablice rejestracyjne. Wszystko razem kosztuje 70 EUR i ważne jet przez 5 dni. Można wykupić dłuższe ubezpieczenie aby móc poruszać się samochodem po kraju ale nie jest to zbyt opłacalna inwestycja. Najlepiej dać 20 EUR sprzedawcy i być zwolnionym z tych formalności - niech sprzedawca lata po niemieckim urzędzie i załatwi nam ubezpieczenie oraz nowe tablice - tak jest wygodniej. Oczywiście można samemu bawić się w to wszystko - kosztować nas to będzie jakieś dodatkowe 2-3 godziny.

10. Procedura rejestracji samochodu w Polsce
Wpierw trzeba udać się do tłumacza przysięgłego, który przetłumaczy dla nas umowę kupna-sprzedaży oraz oryginalne dokumenty samochodu (dowód rejestracyjny, karta pojazdu). Najlepiej znaleźć biuro tłumacza nieopodal agencji celnej, ponieważ tłumacz może już za nas złożyć dokumenty dot. akcyzy (AKC-U). Na tą czynność ma się 5 dni od daty zakupu pojazdu. Za samo tłumaczenie należy liczyć około 100 zł. Obeznany z przepisami i życzliwy tłumacz przygotuje również Tobie odpowiednie druczki do opłacenia akcyzy i opłaty skarbowej na rzecz UM, jak też do US VAT-24.

Na wydanie dokumentu potwierdzającego zapłatę akcyzy czeka się kilka dni (do tygodnia). Sama deklaracja jest kartką papieru z wypisanymi danymi Twojego samochodu (marka, typ, model, rocznik, VIN itd.) z milionem kolorowych pieczątek i podpisów urzędników celnych.

Oczywiście Urząd Celny nie wyda żadnych dokumentów, jeżeli nie przyniesiesz potwierdzenia opłacenia akcyzy oraz zapłaty opłaty skarbowej na rzecz miasta za ... wydanie dokumentu opłacenia akcyzy. Koszt akcyzy uzależniony jest od 2 rzeczy: pojemności silnika oraz ceny z umowy sprzedaży lub f-ry.
Aktualnie obowiązującą dwie stawki akcyzy na samochody sprowadzane z zagranicy:
- 3.1% dla pojazdów z silnikiem o pojemności do 2000 ccm
- 13.5% dla pojazdów z silnikiem o pojemności powyżej 2000 ccm.
Oznacza to, że Urząd Celny naliczy stawkę akcyzy dla samochodu o pojemności do 2 litrów 3,1% z kwoty, którą się zapłaciło za auto lub 13,5% od ceny za pojazd z silnikiem powyżej 2.0

Zapłatę akcyzy oraz opłatę skarbową (17 zł) można zrobić na poczcie bądź w banku.

Następnie trzeba udać się do Stacji Kontroli Pojazdów na tzw. zerowy przegląd techniczny. Z badania pojazdu otrzymujemy dwa dokumenty: Dokument Identyfikacyjny Pojazdu i zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu. Koszt 169 zł.

Z dokumentami z Urzędu Celnego kierujemy się do Urzędu Skarbowego aby uzyskać zwolnienie z opłaty podatku VAT. Wpłacamy 160 zł, składamy formularz VAT-24, wszystkie tłumaczenia i dokumenty dot. pojazdu. Na wydanie dokumentu zwolnienia z podatku VAT (formularz VAT-25) czeka się do 14 dni.
Po otrzymaniu VAT-25 zalecam dokładne sprawdzenie wszystkich danych, a w szczególności nr VIN. Każda pomyłka będzie oznaczać dużo zmarnowanego czasu na jej odkręcenie; więc wszystkie dokumenty z każdego urzędu należy jeszcze raz dokładnie przejrzeć i porównać z oryginalnymi danymi (karta pojazdu, nasze dane osobowe itp.) jeszcze na miejscu w danym urzędzie i natychmiast zgłosić jakiekolwiek pomyłki.

Jeżeli nie wpisałeś w umowie kupna-sprzedaży innej osoby, która będzie właścicielem samochodu (np. Twoja dziewczyna, żona), możesz pobrać w US umowę darowizny. Aby uniknąć podatku (głównie gdy obdarowana osoba jest dla Ciebie obca), wpisujesz w umowie darowizny, że darujesz nie pół samochodu lecz udział np. 1/20 auta. Jeżeli ta 20-sta część nie przekracza kwoty wolnej od podatku, to obdarowany jest automatycznie zwolniony z płacenia podatku i zgłaszania tego w US. Po co to wszystko? Aby Wydział Komunikacji wpisał tę osobę do dowodu rejestracyjnego jako współwłaściciela. Po co z kolei to? Aby od tej chwili uczestniczyć "w stażu" do wszystkich zniżek OC, AC. Skomplikowane ale się opłaca; zwłaszcza, gdy żona będzie chciała kupić sobie własny samochód.

Kolejne kroki kierujemy do Wydziału Komunikacji w celu zarejestrowania auta. Zabieramy ze sobą wszystkie dokumenty dot. zakupu samochodu, przeglądu technicznego, dokumenty z Urzędu Celnego oraz z Urzędu Skarbowego, umowę darowizny (jeżeli występuje). Na miejscu uiszczamy opłatę recyclingową, na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (65 1130 1062 0000 0109 9520 0014), w kwocie 500 zł. Dopiero teraz urzędnik może zarejestrować nasz samochód. Do kosztów należy również doliczyć opłatę za wydanie dowodu rejestracyjnego i tablic 240 zł.
Z wydziału Komunikacji dostajemy miękki dowód rejestracyjny. Musimy teraz czekać około 1 miesiąca na wyrobienie twardego dowodu - karty pojazdu. Stan postępu prac nad naszym nowym i ostatecznym dowodem możemy sprawdzać na stronie www.cpdpub.pwpw.pl wpisując swój nowy nr rejestracji.
Do odbioru twardego dowodu rejestracyjnego potrzebny będzie miękki dowód, nasz dowód osobisty, potwierdzenie opłaty OC w oryginale.

Zaraz po zarejestrowaniu samochodu należy go ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej OC. Zarejestrowany pojazd nie może pozostawać bez ważnej polisy OC. Polecam serwisy internetowe, w których wykupienie ubezpieczeń OC i AC może być tańsze nawet o 35%.

11. Ile kosztuje sprowadzenie samochodu z innego kraju?
- koszt paliwa "do" i "z" miejsca zakupu
- cena auta w przeliczeniu na PLN
- wykupienie ubezpieczenia na przejazd lub koszt lawety
- tłumaczenia dokumentów 100 zł
- akcyza 3,1% lub 13,5% od ceny po kursie PLN
- opłata skarbowa 17 zł
- przegląd techniczny 169 zł
- zwolnienie z VAT 160 zł
- opłata recyclingowa 500 zł
- koszt tablic rejestracyjnych 240 zł
auto, samochód, ściąganie aut, import samochodów Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Opony zimowe - czy warto?

Opony zimowe - czy warto?


Autor: Przemysław Gorzechowski


Przed każdym sezonem zimowym pojawia się pytanie czy zmieniać opony z letnich na zimowe? Jedyna rozsądna odpowiedź brzmi - TAK.


Bezpieczeństwo w każdych warunkach drogowych można osiągnąć wtedy, gdy w odpowiednim momencie zastosujemy właściwe ogumienie.
Opona zimowa różni się od letniej już na pierwszy rzut oka. Posiada szereg nacięć na blokach bieżnika, tzw. lamele. Mają one zmienne kształty, profile i głębokości po to, aby zapewnić doskonałą przyczepność. Różnice widoczne „gołym” okiem to tylko część zalet opon zimowych, wyróżnia je poza tym skład mieszanki gumowej. Opony zimowe wykonane są ze specjalnych materiałów pozwalających zapewnić doskonałą przyczepność w niskich temperaturach a większość producentów dodaje do mieszanki bieżnikowej krzemionkę oraz składniki antystarzeniowe celem podniesienia funkcjonalności ogumienia. www.opony.pl

Zimówki wykazują swoją wyższość szczególnie w niskich temperaturach nawet na suchym asfalcie. Według przeprowadzanych testów droga hamowania samochodu wyposażonego w dobre opony zimowe skraca się średnio o 30% w porównaniu do opon letnich. Można ich używać bez obaw również latem, pamiętając o nieco gorszej sterowności samochodu i wyraźnie szybszym zużyciu bieżnika oraz zwiększonej konsumpcji paliwa przez auto. www.opony.pl

Często pojawia się pytanie, czy stosować zimą ogumienie w mniejszym rozmiarze niż latem.
Jest to dobre rozwiązanie w przypadku używania opon letnich niskoprofilowych. Należy pamiętać o zachowaniu podobnej średnicy koła (różnica nie może przekraczać 2%), przy montowaniu opon węższych trzeba zachować wyższy profil.
Nie zaleca się stosowania opon zimowych tylko na jednej osi samochodu, chociaż przepisy tego nie zabraniają. Takie rozwiązanie zapewni lepsze przyspieszanie i hamowanie, spowoduje jednak wyraźne pogorszenie stabilności na zakrętach, co może być niebezpieczne. Jeśli jesteśmy zmuszeni do zakupu tylko 2 szt. opon zimowych to montujmy je na tył pojazdu. Oś przednia pozostaje zawsze pod kontrolą kierownicy, a tylna jest bezwładna więc zimowe opony pomagają zachować właściwy tor jazdy w przypadku poślizgu. www.opony.pl

Niektórzy kierowcy stosują opony całoroczne, np. kultową już Dębicę Nawigator, i uważają, że to najlepszy wybór, który przy okazji oszczędza ich kieszeń. Jest to zasadne tylko w przypadku samochodów małolitrażowych i przy jeździe miejskiej, kiedy to w większości przypadków mamy do czynienia z odśnieżonymi drogami. Wystarczy jednak, że służby drogowe „zaśpią”, co zdarza im się praktycznie każdej zimy i wtedy pojawia się problem. Wystarczy zwrócić uwagę na samochody jadące w ruchu ulicznym tuż po intensywniejszych opadach i od razu widać, który kierowca wymienił opony na zimowe...www.opony.pl

Jeśli ktoś pokonuje długie trasy, stosowanie zimowego ogumienia jest konieczne i niezbędne. Naprawdę nie warto oszczędzać na własnym bezpieczeństwie, a komplet opon może wystarczyć na kilka sezonów i jest często o wiele tańszy od wizyty w warsztacie blacharskim. www.opony.pl

Warto podkreślić, że świadomość polskich kierowców rośnie i coraz więcej użytkowników pojazdów stosuje zimowe ogumienie . Jest to dobry prognostyk na przyszłość, ponieważ wciąż zwiększająca się liczba samochodów przy fatalnym stanie dróg generuje kolejne zagrożenia.www.opony.pl

Przemysław Gorzechowski opony.pl S.A. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Samochody używane – metoda na niedrogie auto

Samochody używane – metoda na niedrogie auto


Autor: Kazimiera Częstowojna


Nowe samochody są coraz tańsze jednak Polacy wciąż preferują kupno samochodów używanych.


W Polsce mocno rozpowszechniony jest handel samochodami używanymi. Choć nowe auta są u nas coraz tańsze, to i tak większości Polaków nie może sobie na nie pozwolić. Kupują więc samochody używane, najczęściej sprowadzane z Niemiec, Holandii lub Francji. Maszyny te są w lepszym stanie technicznym oraz wizualnym, niż auta kupione w Polsce.

Samochody używane przez Internet

Mieszkańcy krajów zachodnich kupują nowe auta, ponieważ zarabiają więcej niż Polacy. Ponadto nawierzchnia dróg za granicą jest w dużo lepszym stanie, więc pojazdy nie zużywają się tak szybko jak w Polsce. Sprowadzane z zza granicy samochody używane użytkuje się z pewnością dłużej, niż auta eksploatowane od nowości w naszym kraju. Pojazdów można z powodzeniem szukać na popularnych giełdach internetowych. Na serwisach znajdują się ogłoszenia dotyczące wszystkich marek samochodów z całego świata. Każdy znajdzie jakieś auto dla siebie. Handlarze skupujący samochody używane korzystając z tych serwisów, bardzo często wyszukują najkorzystniejsze oferty. Sprowadzają okazyjnie kupione auta do Polski i sprzedają je poprzez polskie portale oraz na giełdach samochodów używanych.

Samochody używane, a auto giełdy

Największe polskie giełdy, na których znaleźć możemy ciekawe samochody używane, znajdują się w Słomczynie, Poznaniu oraz na Śląsku. Kupując auto od handlarza zapłacimy więcej, niż gdybyśmy kupowali je na zachodzie bez udziału pośrednika. Sprzedawcy sprowadzający używane pojazdy podwyższają ceny maszyn, by biznes jakim jest ściąganie samochodów z różnych krajów Europy, był dla niech opłacalny. Szukając auta dla siebie najlepiej więc wybrać się na giełdę do jednego z podanych powyżej miast lub wejść na jeden z wyżej wymienionych serwisów internetowych. Jeśli jednak istnieje możliwość wyjazdu po auto na zachód, warto z niej skorzystać. Samochody używane najlepiej kupuje się od ich bezpośrednich właścicieli. Można się wtedy dokładnie przyjrzeć maszynom i trochę potargować ze sprzedawcą. Zwiększymy w ten sposób swoje szanse na sensowny zakup po korzystnej dla nas cenie.

Samochody używane – metoda na niedrogie auto Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wzrost cen usług kurierskich w Niemczech

Wzrost cen usług kurierskich w Niemczech


Autor: leonidas kromek


Artykuł o wzroście cen w przesyłkach towarów w transporcie drogowym w Niemczech.


Ceny za przesyłki w niemieckim transporcie drogowym są zdecydowanie wyższe w trzecim kwartale 2008 r.

Badanie ruchu indeksu w porównaniu do poprzedniego kwartału zarejestrowało wzrost do poziomu 2,75 procent osiągając poziom 118,10 punktów.

Głównym powodem wzrostu cen usług są wysokie ceny oleju napędowego.

Według Federalnego Urzędu Statystycznego, w odniesieniu do cen oleju napędowego między kwietniem 2008 a lipcem 2008 r.wzorst cen wynosi 11,9 procent.

79,3 procent badanych spółek transportowych przyznaje się do wyższych stawek na następne dwanaście miesięcy.

To jest znacznie więcej niż miało to miejsce trzy miesiące temu (69,2 procenta). firmy kurierskie magazynowanie


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zachowac sie przy wypadku samochodowym

Jak zachowac sie przy wypadku samochodowym


Autor: leonidas kromek


artykul o zachowaniu w przypadku wypadku samochodowym.


1. Nalezy pamietac aby zaparkowac przed miejscem zdarzenia celem zabezpieczenia miejsca i kierując koła w stronę pobocza, włącz światła awaryjne.
2. Załóż na siebie coś jasnego lub przyczep sobie jakiś materiał odblaskowy i używaj latarki. Stosuj ogólne zasady bezpieczeństwa.
3. Wyślij świadków wypadku, aby ostrzegali nadjeżdżających kierowców oraz powiadomili policję, pogotowie ratunkowe.
4. Ustaw trójkąty ostrzegawcze lub światła w odpowiedniej odległości (wg kodeksu ruchu drogowego) od miejsca wypadku z obu stron.
5. Wyłącz zapłon we wszystkich uszkodzonych pojazdach i jeśli potrafisz, odłącz akumulator. Zamknij dopływ paliwa w pojazdach z silnikiem Diesla i w motocyklach.
6. Ustaw pojazdy w stabilnym położeniu. Jeśli samochód stoi normalnie, zaciągnij hamulec ręczny, włącz bieg lub zablokuj koła, spróbuj zabezpieczyć7. pojazd przed przewróceniem się.
8. Rozejrzyj się, czy istnieją fizyczne zagrożenia. Czy ktoś pali papierosa? Czy w najbliższym otoczeniu są pojazdy z oznakowaniem wskazującym na niebezpieczny ładunek? Czy została zerwana napowietrzna linia energetyczna? Czy w pobliżu jest rozlane paliwo?
9. W wyniku zderzenia dochodzi do różnych obrażeń u kierowcy i pasażerów. Szybko oceń stan poszkodowanych. Z samochodu wyciągaj ich tylko w niżej wymienionych sytuacjach:, kiedy istnieje niebezpieczeństwo zapalenia się pojazdu, kiedy istnieje niebezpieczeństwo najechania na uszkodzony pojazd przez inny pojazd, lub kiedy potrzebna jest reanimacja poszkodowanego.
10. Zajmij się w pierwszej kolejności tymi, których życie jest zagrożone. Przeszukaj teren, żeby nie pozostawić11. ofiar rzuconych gdzieś dalej od miejsca wypadku lub, które same oddaliły się (szok powypadkowy).
12. Bezzwłocznie, jeśli jest potrzeba, przystąpić13. do reanimacji i opatrzyć14. obrażenia zagrażające życiu lub wyglądające niebezpiecznie. Jeśli to możliwe, zajmij się poszkodowanymi nie zmieniając ich pozycji (wyjątek - reanimacja).
15. Wstępnie zawsze zakładaj, że nastąpiło uszkodzenie kręgów szyjnych. Podtrzymuj rękami głowę i szyję ofiary tak, aby mogła ona swobodnie oddychać16. . W miarę możliwości obserwuj stale wszystkich poszkodowanych aż do nadejścia specjalistycznej pomocy. praca kierowcy transport magazynowanie


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 11 czerwca 2014

Jesteś świadkiem wypadku drogowego... Czy wiesz co zrobić?

Jesteś świadkiem wypadku drogowego... Czy wiesz co zrobić?


Autor: Rafał Kościołowicz


Na polskich drogach co roku przybywa setki samochodów, a co za tym idzie coraz częściej jesteśmy świadkami wypadków komunikacyjnych... Czy wiesz jak się zachować i co zrobić na miejscu wypadku?


Na polskich drogach co roku przybywa setki samochodów, a co za tym idzie coraz częściej jesteśmy świadkami wypadków komunikacyjnych...
Czy wiesz jak się zachować i co zrobić na miejscu wypadku?

Czy wiesz że...
W Polsce w wypadkach średnio przez 2 dni ginie 30 osób to tyle co liczy sobie 1 klasa szkolna. A codziennie rannych zostaje 172 osoby to tyle co liczy sobie 6 klas szkolnych.


Te liczy mogą być znacznie mniejsze jeśli będziemy zwracali większą uwagę na zachowanie bezpieczeństwa na drogach. Drugi aspekt który może zmienić te ponure statystyki to przełamanie oporu wśród kierowców, świadków zdarzeń przed udzielaniem pierwszej pomocy.

Oto kilka rad jak zachować się na miejscu wypadku drogowego:
1.ZADBAJ O WŁASNE BEZPIECZEŃSTWO.
Nie będziesz mógł pomóc innym, jeśli sam zostaniesz poszkodowanym.
- zatrzymaj się
- zapal światła awaryjne własnego samochodu
- zaciągnij hamulec ręczny
- wyciągnij kluczyki z własnego samochodu. Pamiętaj okazja czyni złodzieja.

2.Zabezpiecz miejsce wypadku
- ustaw trójkąt ostrzegawczy:
* na autostradzie ok. 100m za pojazdem
* poza obszarem zabudowanym ok 30 - 50m za pojazdem
* obszar zabudowany ok 1m lub bezpośrednio za pojazdem

3.Zapobiegnij zapaleniu się pojazdu
- wyciągnij kluczyki z samochodu poszkodowanego (wrzuć pod siedzenie kierowcy)
- sprawdź czy nie ma palących się papierosów
- odcinamy kable od akumulatora

4.Udziel pomocy poszkodowanym więcej o tym jak udzielać pierwszej pomocy znajdziesz na www.PierwszaPomoc.net.pl

5.Wezwij profesjonalną pomoc
1.Pogotowie ratunkowe tel 999
2.Straż pożarna tel 998
3.Policja tel 997

6. Pozostań na miejscu wypadku przynajmniej do czasu przybycia profesjonalnych służb ratowniczych.


Rafał Kościołowicz – autor kilku popularnych serwisów internetowych głownie z zakresu zdrowia i medycyny, które tworzy na podstawie kilkuletniej wiedzy i praktyki ratowniczej. Zapraszam do zapoznania się z serwisami http://www.PierwszaPomoc.net.pl , http://www.ratownicy.com.pl , http://www.watroba-woreczek.pl/pol-thebest.htm , http://www.dysleksja.PierwszaPomoc.net.pl , http://www.ustausta.eu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak jeździć oszczędnie?

Jak jeździć oszczędnie?


Autor: Jack Fox


Przy ciągłym wzroście cen paliw, przychodzi moment w życiu przeciętnego Kowalskiego, w którym zaczyna zastanawiać się, jak płacić mniej za przyjemność podróżowania swoim samochodem. Czy istnieje sposób na oszczędzenie znaczących kwot bez jakiegokolwiek wkładu finansowego?


Odpowiedź wydaje się być prosta - jeździć oszczędniej.
Jeszcze nie tak dawno można było spotkać mnóstwo "fachowców" mówiących, żeby muskać pedał gazu, lub jeździć na luzie z górki. Co się okazuje, takie postępowanie jest całkowicie odwrotne. Można było zaobserwować niewielki spadek zużycia, jednak wywołany był bardziej płynną jazdą, która jest kluczowym elementem oszczędnej jazdy. Płynna jazda jest to utrzymywanie w miarę możliwości ciągłego ruchu pojazdu z zachowaniem jak najmniejszej liczby startów z prędkości 0km/h i zatrzymań. W zastosowaniu takiej techniki jazdy pomaga dość banalna, aczkolwiek przez wielu lekceważona "czynność". Mianowicie należy patrzeć dalej niż kilkanaście metrów przed maskę, co z kolei sugeruje zachowanie większej odległości od samochodu,motocykla lub innego pojazdu. Płynna jazda wiąże się też z wcześniejszym hamowaniem, a właściwie zwalnianiem. Widząc daleko przed sobą czerwone światło, pieszego na jezdni itp., należy wcześniej zwolnić, żeby dać czas na np. zmianę świateł, co daje szanse na brak konieczności zatrzymania samochodu. Zastosowanie się do powyższych czynności, daję równocześnie zdecydowane poprawienie bezpieczeństwa jazdy.
Dodatkowym sposobem na oszczędności w spalaniu jest przyspieszanie przy wciśnięciu pedału gazu na 3/4 jego skoku. Przy osiągnięciu oczekiwanej prędkości należy oczywiście używać go jak najmniej, jednak samo przyspieszenie powinno trwać stosunkowo krótko, jednak nie należy wciskać pedału "do dechy".
Przy zwalnianiu zawsze należy mieć włączony bieg, który pozwala na ucieczkę w przypadku niebezpiecznej sytuacji na drodze, a dodatkowo odcina dopływ paliwa do zera. W przypadku zwalniania na biegu jałowym ("na luzie"), silnikowi dostarczane jest paliwo w celu utrzymania obrotów silnika.
Ostatnią czynnością znacząco wpływającą na zmniejszenie zużycia paliwa, jest zmiana biegów w odpowiednim momencie. Ten odpowiedni moment jest inny w każdym pojeździe, jednak ogólnie chodzi o zmianę biegu w tzw. "zielonym polu".
Zmiana biegów zbyt wcześnie, pomimo niskich obrotów silnika, oznacza konieczność mocniejszego wciskania pedału gazu, co prowadzi do zwiększenia zużycia.
Kluczem oszczędnej jazdy jest jej płynność. Wbrew pozorom, płynna jazda nie jest trudna, a jej wprawne wdrożenie pozwala zaoszczędzić nawet ponad 20% paliwa.
AutoForo.pl - ogłoszenia motoryzacyjne Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Stop palaczom drogowym

Stop palaczom drogowym


Autor: Magdalena Osial


Liczba osób oddających się przyjemności z dymkiem podczas podróży, wzrasta w zaskakującym tempie. Wystarczy spojrzeć na miejskie ulice. Tym samym jednak, o czym nie wszyscy pamiętają, rośnie zagrożenie jakie niosą ze sobą jednoręczni prowadzący. Stanowią niebezpieczeństwo nie tylko dla innych zmotoryzowanych, ale i dla samych siebie.


Wyścig koncernów motoryzacyjnych w tworzeniu najnowszych akcesoriów poprawiających bezpieczeństwo podczas jazdy, przypomina wyścig Formuły 1. Liczy się szybkość, by w jak najkrótszym czasie „team” stworzył wynalazek przełomowy, a statystyki dotyczące liczby wypadków z udziałem konkretnej marki samochodu, gwałtownie się zmniejszyły. Czasem jednak, mimo wysiłków całego zespołu, wyścig F1 kończy się niepowodzeniem. Podobnie mają się starania producentów samochodów osobowych w pościgu za bezpieczeństwem. Przed płytką wyobraźnią kierowcy żadna, nawet najbardziej nowoczesna poduszka powietrzna, nikogo nie ochroni.

Do nadmiernej prędkości, jazdy bez pasów lub, co gorsze pod wpływem alkoholu – jako przyczynę wypadków drogowych - włączyć należy także palenie papierosów w aucie.
Nie trzeba chyba nikomu wyjaśniać, że tak jak rozmowa przez telefon podczas podróży, tak i papierosy, zwyczajnie rozpraszają kierowcę. Żelazna zasada, o której często zapominamy brzmi - na drodze nigdy nie czuj się zbyt pewnie siebie. Sytuacja w trasie zmienia się jak w kalejdoskopie. Wystarczy, że nasza przerwa na papieroska, przypadnie akurat na feralny odcinek trasy z koleiną. Nie trzymając oburącz kierownicy zadanie zapanowania nad pędzącym autem jest znacznie utrudnione. Zagrożenie dla pieszych, innych pojazdów i nas samych - ogromne!


Nie jest możliwe utworzenie kodeksu, który określałby wszystkie niedozwolone czynności i podawał normy i wzorce zachowań w każdej sytuacji. Te luki w przepisach wypełnione mają być przez ludzkie zdroworozsądkowe myślenie. Tak samo rzecz ma się w przypadku palenia w czasie jazdy samochodem. Czy ktoś z nas zdecydowałby się położyć na środku pasa startowego dla samolotów i najzwyczajniej w świecie zasnąć? Nie ma przepisów zakazujących takiego zachowania, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie skaże się na pewną śmierć pod kołami maszyny. Dlaczego zatem paląc papierosy w aucie podobna refleksja nie przychodzi nam do głowy? Przecież wypełniając dymem tytoniowym auto narażamy wszystkich pasażerów na groźne choroby. Nazwijmy rzecz po imieniu - trujemy jadących z nami ludzi. Czy konieczny jest dopiero przepis prawny o zakazie palenia w aucie by zrozumieć to niebezpieczne zjawisko?

Żaden kierowca nie jest stacją meteorologiczną, a podmuch powietrza może sprawić prawdziwego psikusa pędzącemu kierowcy. Niejeden zmotoryzowany palacz zachodził kiedyś w głowę gdzie spadł tytoniowy popiół - na karoserię, tapicerkę, a może tylne siedzenie samochodu. Zdenerwowani w takich sytuacjach rozglądamy się z zaniepokojeniem wokoło. Zaglądamy to tu to tam. Chwila nieuwagi, kraksa gotowa, tapicerka zniszczona, a grubość portfela gwałtownie uszczuplona.

Co zrobić by do sytuacji zagrożenia z powodów takich jak papieros nie dochodziło? Rozwiązań jest wiele. Jedno z nich brzmi - wprowadzić całkowity zakaz palenia w czasie jazdy. Czy zdobędzie on dostateczną liczbę zwolenników by móc być wprowadzonym w życie? Nie ma co do tego pewności. W obecnej sytuacji trzeba poszukać innego rozwiązania problemu, który stał się istną zmorą naszych ulic. Każdy uzależniony, który czuje potrzebę sięgnięcia po papierosa, zrobi to niezależnie od miejsca i czasu, choćby w samochodzie. W tym wypadku skuteczne wydaje się tylko jedno – całkowite zerwanie z nałogiem.

Jeśli nie możesz wytrzymać bez nikotyny nawet w czasie podróży samochodem, to znaczy że problem uzależnienia od tytoniu jest w twoim przypadku szczególnie poważny. Należy wreszcie coś z nim zrobić. Nie postanowiłeś chyba być palaczem do końca życia? Dojrzyj do decyzji i zapal czerwone światło dla papierosów, teraz zanim będzie za późno.
Dołącz do grona szczęśliwych niepalących kierowców i zadbaj o bezpieczeństwo swoje i swoich pasażerów, a jeśli jeszcze nie wiesz jak to zrobić zajrzyj na stronę www.allen-carr.pl.

Życzę szerokiej drogi!

Magdalena Osial www.allen-carr.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nietypowe awarie - Volkswagen

Nietypowe awarie - Volkswagen


Autor: Piotr Waydel


Na co możemy liczyć jeżeli w samochodzie zepsuje się to, co z założenia producenta zepsuć się nie ma prawa?


Zwykle, gdy samochód niespodziewanie odmówi posłuszeństwa, jest najbardziej potrzebny. Jeżeli wina jest po naszej stronie, można mieć pretensję wyłącznie do siebie. Zdarza się, że mimo przestrzegania wszelkich zaleceń producenta, psuje się to, co nigdy zepsuć się nie powinno.

Czy w takiej sytuacji kierowca może liczyć na daleko idącą pomoc producenta i serwisu, czy jest zdany tylko na siebie? Jak to jest w przypadku różnych marek?

W zeszłym miesiącu odwiedziłem dealera i serwis autoryzowany firmy Renault. Uzyskałem popartą dokumentami informację o nawet 100% partycypacji w kosztach remontu samochodów po gwarancji, w przypadku nietypowych awarii. Dzięki tej informacji, właściciele samochodów Renault będą wiedzieli, na co mogą liczyć i czego powinni się domagać.

A jak to wygląda w VW?


Rozmawiam z Tomaszem Tonderem, rzecznikiem prasowym firmy Kulczyk Tradex, która jest przedstawicielem VW na Polskę.

Co powinien zrobić właściciel samochodu VW w przypadku uszkodzenia podstawowego zespołu samochodu, po ustaniu gwarancji?

Tomasz Tonder: Jeżeli samochód jest już po gwarancji, to na ewentualny zwrot kosztów naprawy ma wpływ wiele czynników. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć, czy auto powinno być naprawione na koszt producenta, czy może on partycypować w kosztach, czy za całość powinien zapłacić klient.

W przypadku awarii, niezależnie od tego czy samochód jest objęty gwarancją, czy też już nie, auto powinno trafić do Partnera Serwisowego. W autoryzowanym warsztacie klient zawsze może liczyć na kompetentną pomoc, odpowiednio wykwalifikowaną załogę oraz dostępność części do naprawy i niezbędnych narzędzi do jej przeprowadzenia. Zdarza się, że gdy skończy się gwarancja, klienci szukają pomocy w niezależnych warsztatach, licząc na to, że naprawa będzie tańsza. W krótkim okresie czasu naprawa rzeczywiście wydaje się tańsza, ale w ostatecznym rozrachunku tak nie jest. Oryginalne części są trwalsze i oferują klientom najlepszą jakość.

Poza tym jest jeszcze jedna ważna sprawa. W przypadku wystąpienia awarii samochodu niezależnej od użytkownika, a spowodowanej np. wadą materiałową, Partner Serwisowy reprezentuje klienta przed producentem i stara się wynegocjować zwrot kosztów za naprawę nawet po upływie gwarancji. Oczywiście na wydanie takiej decyzji ma wpływ wiele czynników, takich jak: przebieg samochodu, jego wiek, czy regularność serwowania.

Czy mógłby pan podać udokumentowane przykłady, w których VW partycypował w kosztach naprawy samochodów po gwarancji?

Oczywiście zdarzają się takie przypadki. Całkiem niedawno do jednego z dealerów zgłosił się klient z uszkodzoną skrzynią biegów w Passacie. Gwarancja obejmująca samochód już wygasła. Auto przejechało niemal 200 000 km. Niemniej taka usterka nie powinna nigdy mieć miejsca. W trosce o dobro klienta producent postanowił w tym przypadku partycypować w kosztach naprawy w wysokości 80%.

A jak jest w rzeczywistości?

Odwiedziłem serwis autoryzowany VW Sobiesław Zasada Warszawa Sp. z o.o. Rozmawiam z Krzysztofem Supłem, kierownikiem zmiany serwisu:

Czy mógłby pan podać przypadki nietypowych awarii samochodów VW po gwarancji, w których producent partycypował w całości lub części kosztów?


Krzysztof Supeł: Mamy dużo przypadków, w których producent, pomimo minięcia okresu gwarancji, partycypował w kosztach naprawy. Został pokryty na przykład w 100% koszt wymiany głowicy w samochodzie Golf 2,0 TDI, lecz pojazd ten był regularnie serwisowany.

Następnym przypadkiem jest uszkodzenie turbosprężarki samochodzie Touran, w którym producent partycypował w kosztach, po upływie gwarancji, wymiany zarówno materiału jak i robocizny w wysokości 70 %. Takie przykłady możemy mnożyć.

Co powinni zrobić właściciele samochodów marki VW w przypadku każdej, również nietypowej awarii?

W przypadku każdej awarii klient powinien zgłosić się do ASO. Wykwalifikowany personel oraz oprzyrządowanie jakie mają Autoryzowane Stacje Obsługi zapewniają należyte jej usunięcie. Ponadto przedstawiają problem producentowi, jako przedstawiciel klienta. Mając dostęp do informacji o produkcie bezpośrednio od producenta, są w stanie jak najszybciej usunąć usterkę.

Do waszego serwisu został zaholowany VW Touareg V10 TDI wyprodukowany w 2003 roku, o przebiegu niemal 250 000 km. W modelu tym rozrząd jest bezobsługowy. Mimo to pękło koło rozrządu dewastując silnik. Na szczęście wypadek zdarzył się przy wyjeździe z garażu, dzięki czemu nie było żadnego zagrożenia dla innych użytkowników dróg. Jakie działania podjęliście w przypadku tego samochodu?

Warunki gwarancji dla pojazdów wyprodukowanych i sprzedawanych przez koncern VW są jasne i akceptowane przez kupującego pojazd. W tym szczególnym przypadku zapytaliśmy producenta o partycypowanie w kosztach naprawy. Producent nie wyraził zgody na całkowite, lub częściowe pokrycie kosztów naprawy. Pragnę zaznaczyć, iż każdy przypadek jest traktowany indywidualnie i postanowienia otrzymane od producenta dla Partnera Serwisowego są wiążące. W tej sprawie nasze możliwości jako partnera serwisowego zostały wyczerpane.

Czy mieliście już kiedyś taki przypadek lub słyszeliście o pęknięciu koła rozrządu w tym modelu?

Nie. Jest to pierwszy taki przypadek.

Zwróciłem się ponownie do Tomasza Tondera, rzecznika prasowego firmy Kulczyk Tradex i zapytałem co należy zrobić w takim przypadku?

Tomasz Tonder: Proszę zgłosić problem z samochodem do naszego Biura Obsługi Klienta (bokvw@kulczyktradex.com.pl). W zgłoszeniu proszę podać datę zakupu pojazdu, aktualny przebieg oraz numer nadwozia. Dopiero po analizie wszystkich przedstawionych danych będziemy mogli zająć oficjalne stanowisko.

Problem został zgłoszony. Minęło 3-4 tygodnie, aż tu nagle niespodziewany telefon. Pan Krzysztof Supeł zadzwonił poinformować, że producent zdecydował się na wymianę silnika na jego koszt.

Zaufanie odzyskane

Rozmawiam z właścicielem VW Touareg, Andrzejem Ciechulskim, prezesem spółki developerskiej.

Co pan myślał, gdy dowiedział się co się stało z silnikiem?

Andrzej Ciechulski: Byłem bardzo zawiedziony, że w samochodzie tej klasy mogło zdarzyć się coś podobnego. Straciłem całkowicie zaufanie do Volkswagena.

Czy spodziewał się pan, że producent uwzględni w stu procentach reklamację?


Nie wierzyłem w to. Dałem w związku z tym ogłoszenie o jego sprzedaży auta w takim stanie. Teraz jestem mile zaskoczony wysokim poziomem odpowiedzialności koncernu Volkswagen i jego dbałością o klienta. Wierzę teraz w to, że ta awaria była absolutnym wyjątkiem i firma w trosce o swoje dobre imię postąpiła jak Rolls Royce z przytoczonej przez pana w poprzednim artykule anegdoty.

Nic dziwnego. Przecież Rolls Royce należał do VW w latach 1998-2003. Teraz należy do BMW. Czy Touareg jest jedynym Volkswagenem w pana firmie?

Nie. Mamy jeszcze cztery roczne Passaty 2.0 TDI i dwa półtoraroczne Golfy 1.9 TDI. Zanim dowiedziałem się o wymianie silnika przez producenta, zamierzałem przestawić się na inną markę. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak pozostać wiernym Volkswagenowi. Zwłaszcza, że pozostałe są jak do tej pory bezawaryjne.

***

Mam nadzieję, że teraz każdy właściciel samochodów marki VW czy Renault, będzie wiedział, jak ma postępować w przypadku awarii, nawet po okresie gwarancji. W kolejnych artykułach zamierzam przedstawiać standardy obowiązujące u innych producentów.

Artykuł został opublikowany w miesięczniku "Super Warsztat" i na portalu motofakty.pl

Piotr Waydel

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nietypowe awarie

Nietypowe awarie


Autor: Piotr Waydel


Czasami zdarza się nietypowa awaria gdy samochód jest już dawno po gwarancji. Czy możemy liczyć wówczas na daleko idącą pomoc producenta i serwisu, czy zdani jesteśmy tylko na siebie? Jak to jest w przypadku różnych marek?


Samochód jest przede wszystkim narzędziem pracy, często niezbędnym do jej wykonywania. Gdy odmówi posłuszeństwa mamy same straty. Dlatego tak wiele uwagi producenci pojazdów, ich sprzedawcy oraz my użytkownicy przywiązujemy do bezawaryjności aut, sprawności i fachowości serwisów.

To teoria. A co się dzieje, jeżeli w samochodzie zepsuje się to, co z założenia producenta zepsuć się nie ma prawa?

Przypadek Rolls Royce'a

Przytoczę starą, ale akurat aktualną anegdotkę dotyczącą Rolls Royce, firmy, która jest wzorcem jakości obsługi klienta. Pewien dżentelmen wybrał się w podróż do Afryki oczywiście Rolls Roycem. Pech chciał, że silnik zatarł się, co się w tych autach zdarzyć nie powinno. Przyczyna awarii nie ma tu znaczenia dla biegu sprawy. Może kierowca zapomniał wymienić olej... Na miejscu nie było żadnej możliwości naprawy. Właściciel zadzwonił więc do swojego serwisu w Anglii z prośbą o wymianę silnika na jego koszt. Następnego dnia przyleciała ekipa mechaników z nowym silnikiem. Wymienili bez kosztów. Po powrocie do kraju dżentelmen zapragnął podziękować za doskonałą obsługę. Właściciel serwisu nie przyjął podziękowań, albowiem nikt takiej wymiany silnika nie wykonał. Przecież powszechnie wiadomo, że silniki Rolls Royce nigdy się nie psują.

Liczyć na siebie czy na markę?


Samochód to tylko maszyna, zawsze więc może się coś niespodziewanego przytrafić. Czasami z winy kierowcy lub serwisu, czasami producenta. Znane są także przypadki, które nie powinny mieć miejsca. Niezależnie od przyczyny. Żaden producent samolotów nie zakłada możliwości odpadnięcie skrzydła przy normalnej pogodzie. Żaden też producent samochodów nie przewiduje pęknięcia bloku silnika prawidłowo eksploatowanego. Życie jednak zna takie przypadki – filozoficznie konstatują doświadczeni mechanicy. Pójdźmy tym tropem i prześledźmy, jak wówczas, po ustaniu gwarancji, postępują producenci i ich serwisy.

Na co może liczyć zmartwiony właściciel, a na co liczyć nie może.

Odwiedziłem dealera i serwis autoryzowany samochodów Renault w Konstancinie-Jeziorna przy ul. Warszawskiej 84, prowadzony przez prezesa Włodzimierza Dyszkiewicza.

Co robi przedstawiciel marki Renault – dealer, importer - w przypadku uszkodzenia podstawowego zespołu samochodu, po ustaniu gwarancji.

Włodzimierz Dyszkiewicz: Firma Renault stosuje rozwiązania organizacyjne umożliwiające przejęcie całości lub części kosztów naprawy samochodu tej marki, w przypadku przedwczesnego uszkodzenia lub zużycia zespołu lub podzespołu pojazdu, po zakończeniu gwarancji producenta. Podstawowym założeniem jest utrzymanie odpowiedzialności za produkt w stopniu adekwatnym do wieku i przebiegu samochodu i budowanie w ten sposób właściwego wizerunku marki.

Podstawowym narzędziem wykorzystywanym w realizacji tego celu jest system PGCS.
Po wprowadzeniu danych samochodu (model, typ, data pierwszej rejestracji, przebieg) i rodzaju uszkodzonej lub zużytej części, ten program automatycznie przypisuje wysokość dofinansowania, przez Renault, kosztów robocizny i części.

Czy znaczy to, że w przypadkach szczególnych, dotyczących nietypowych usterek, uszkodzeń najdroższych modeli marki, lub strategicznych klientów, istnieje możliwość wykorzystania dodatkowego budżetu do sfinansowania kosztów naprawy.

Tak właśnie. Bardzo ważnym elementem systematycznego nadzorowania jakości produktu i szeroko rozumianej prewencji w zakresie eliminowania przyczyn potencjalnych awarii, jest system akcji przywoławczych OTS. W przypadku stwierdzenia ponadprzeciętnej liczby usterek określonej części lub podzespołu, do serwisów są zapraszani wszyscy użytkownicy danego modelu samochodu, niezależnie od czasu jego eksploatacji, w celu wykonania bezpłatnej wymiany.

A jakie działania powinien podjąć właściciel najdroższego samochodu Renault, w przypadku takiego nietypowego uszkodzenia?

Aleksander Wnęk - dyrektor zarządzający: Tylko zgłosić się do nas, a my załatwiamy wszystko na miejscu. W przypadku poważniejszego, całkowicie niestandardowego uszkodzenia, reprezentujemy klienta przed producentem.

Czy mógłby pan podać jakiś konkretny przykład takiej poważnej reklamacji, bardzo drogiego samochodu.


W kwietniu tego roku Renault przejął 100% kosztów naprawy Renault Avantime, mimo że samochód ten był dawno po gwarancji. Data jego pierwszej rejestracji to 22 listopada 2002 r., a przebieg 72 tys. km.

A czy mógłby pan podać również jakieś przykłady takich napraw samochodów tańszych?

W marcu 2008 naprawa Renault Kangoo, z datą pierwszej rejestracji 11 maja 2005 r. i przebiegiem 73 tys. km. Wymieniliśmy pompę wspomagania i Renault przejęło 70% kosztów. Również w marcu tego roku naprawiliśmy skrzynię biegów w Renault Espace z datą pierwszej rejestracji 16 maja 2003 r. i przebiegiem 109 tys. km. W tym przypadku Renault przejęło 60 % kosztów.

Czy zapewnia pan, że właściciele samochodów marki Renault mogą zdać się całkowicie na was w przypadku każdej, również nietypowej awarii?

Tak, jak najbardziej.

W kolejnych artykułach zamierzam przedstawiać standardy obowiązujące u innych producentów i ich serwisy w analogicznych przypadkach awarii. Za miesiąc odwiedzę serwis VW i prześledzę los VW Tuarega, w którym stało się coś, co nigdy nie miało prawa się zdarzyć.

Artykuł został opublikowany w miesięczniku "Super Warsztat" i na portalu motofakty.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Samochody używane z Niemiec lub z USA, czyli co, jak i gdzie?

Samochody używane z Niemiec lub z USA, czyli co, jak i gdzie?


Autor: Kazimiera Częstowojna


Świat się zmienia, a wraz z nim podejście Polaków do motoryzacji. Brak granic i swobodny przepływ towarów oraz usług pozwala nawet przeciętnemu obywatelowi UE, wykorzystać szansę, jaką niesie ze sobą proces integracji europejskiej. Ostatnimi laty zainteresowanie Polaków szczególnie przyciągnęły samochody używane, a zwłaszcza samochody używane sprowadzane z Niemiec lub z USA.


Auta z Niemiec to świetna okazja, by za przystępną cenę kupić dobrą i zadbaną maszynę. W dokonaniu najlepszego zakupu pomóc nam może auto giełda lub strony internetowe, takie jak auto.ebay.pl. Jeśli dobrze znamy język niemiecki i chcemy skorzystać z lokalnego serwisu internetowego, warto wtedy zajrzeć na auto.quoka.de.

Samochody z Niemiec – maszyny dla wymagających

Auta z Niemiec lub samochody sprowadzane z USA posiadają jeden niezaprzeczalny plus. Te maszyny nie jeździły po polskich drogach. Ich podwozie nie wypaczały się na dziurawych niczym ser szwajcarski ulicach, zawieszenie nie popsuło się od wiecznego podskakiwania na nierównej jezdni, a silnik był optymalnie wykorzystywany na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Używane samochody sprowadzane z Niemiec lub z USA są w zdecydowanie lepszym stanie technicznym, niż ich polskie odpowiedniki, o takim samym przebiegu. Każdy, kto był kiedyś w Niemczech lub w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, ma świadomość, jak sprawnie zorganizowana jest tam infrastruktura związana z komunikacją i transportem. Duża ilość autostrad, obwodnic, dróg szybkiego ruchu, a do tego jezdnia gładka niczym powierzchnia stołu. Wszystkie te czynniki sprawiają, że auta z Niemiec są nie tylko tańsze, lecz również dużo sprawniejsze.

Używane samochody – szansa dla oszczędnych

Auta sprowadzone z Niemiec to niezaprzeczalna okazja, by kupić samochód po niższej cenie i w lepszym stanie technicznym. Nie wszystko jednak złoto, co się świeci. Kupując samochód za granicą należy zmierzyć się z szeregiem formalnych i prawnych procedur. Dochodzi też problem związany z transportem auta, jeśli nie jesteśmy go w stanie odebrać samodzielnie. Dużo więcej kłopotów można się spodziewać sprowadzając samochody z USA. W tym przypadku na pewno nie będziemy w stanie samodzielnie przetransportować maszyny przez ocean. Pomocne mogą okazać się serwisy internetowe typu www.auto.ebay.pl. Można tu przeczytać praktyczne porady o tym, jak najlepiej wybrać używany samochód lub zapoznać się krok po kroku z wszystkimi procedurami, jakim należy się poddać. Jeśli wciąż interesują nas używane samochody, a boimy się samodzielnie podejmować decyzję, zawsze pozostaje nam auto giełda.

więcej informacji oraz praktycznych porad znaleźć można na portalu auto.ebay.pl w sekcjach: używane samochody z Niemiec oraz samochody z USA Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Transport samochodowy

Transport samochodowy


Autor: leonidas kromek


W obecnych czasach ogólna liczba samochodów osobowych na całym świecie z pewnością przekracza 450 mln sztuk, natomiast liczba samochodów ciężarowych oscyluje około 150 mln, których produkcja w osttanich latach w Polsce także wzrosła o połowę. Największymi producentami samochodów osobowych w Europie ...


W obecnych czasach ogólna liczba samochodów osobowych na całym świecie z pewnością przekracza 450 mln sztuk, natomiast liczba samochodów ciężarowych oscyluje około 150 mln, których produkcja w osttanich latach w Polsce także wzrosła o połowę. Największymi producentami samochodów osobowych w Europie są :Niemcy i Francja. Największą gęstość sieci dróg kołowych mają państwa Europy Zachodniej. Polska zajmuje pod tym względem 7 miejsce. Polskie drogi kołowe łączą się z systemem dróg europejskich. Drogi międzynarodowe są oznaczone dużą literą E, a trzeba zauważyć, że takich dróg w Polsce jest dużo.
W państwach wysoko rozwiniętych najważniejszą rolę w drogowej sieci komunikacyjnej pełnią autostrady. W Polsce ich brakuje, tak jak i również dróg szybkiego ruchu. Najwięcej autostrad znajduje się w Europie Zachodniej, gdyż są to kraje bogate.

transport lotniczy w krajach o dużych obszarach znajduje szerokie zastosowanie. W polsce transport lotniczy o zasięgu krajowym ma dotychczas niewielkie znaczenie, większe ma międzynarodowy. Największe natężenie ruchu tego ostatniego typu transportu występuje na trasach między Europą Zachodnią a Ameryką Północną.

Wielkie porty lotnicze w Europie znajdują się w Londynie, Frankfurcie oraz w Paryżu. W Polsce największe lotnisko znajduje się w Warszawie. (Okęcie) .Polskie linie lotnicze utrzymują 49 linii zagranicznych z 27 państwami, a ich długość wynosi 106 tys. km

logistyka , spedycje , praca dla kierowcy - easylogistyka.com


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

W jaki sposób poprawnie zainstalować przyczepę kempingową?

W jaki sposób poprawnie zainstalować przyczepę kempingową?


Autor: Thomas Maldoror


Wskazówki techniczne na temat poprawnego i bezpiecznego montażu przyczepy kempingowej.


Wielu z posiadaczy przyczepy kempingowej lekceważy jeden bardzo istotny detal – to znaczy potrzebę dokładnego i przemyślanego zamocowania komponentów łączących przyczepę kempingową z autem. Oto lista rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę zabierając się do mocowania.
Przede wszystkim powinniśmy zobaczyć, czy posiadamy właściwie wzmocnione podwozie, i czy posiadamy należycie dobrane do przyczepy kempingowej i samochodu części, jak dajmy na to zaczepy kulowe czy zawiasy burtowe. Właściwy dobór tych elementów jest niezmiernie ważny z kilku powodów.
Nie należy pomijać faktu, że dobrze wykonane złącze między przyczepą a samochodem stanowią pewność bezpieczeństwa własnego i swoich podróżnych. Nigdy nie można używać elementów nieznanego pochodzenia, dajmy na to używanych lub przerabianych; należy być pewnym, że kupione zostały od uznanego producenta jak na przykład SPP. Ponadto, jeśli nie posiadamy całkowitej pewności że wykonujemy je prawidłowo, znacznie lepiej pozostawić podłączenie specjalistom, którzy wybiorą zaczepy stworzone pod konkretne przyczepy i modele aut. Tylko dzięki temu będziemy w stanie na czas wakacji nie kłopotać się, czy coś odpadło i czy nie zostawimy za chwilę przyczepy.
Zapraszam do lektury innych moich tekstów. Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak nie dać się zabić na drodze?

Jak nie dać się zabić na drodze ?


Autor: Adrian Wójcik


Liczba wypadków drogowych na naszych drogach na szczęście spada, mimo wszystko Polska wciąż znajduje się ‘w ogonie” Europy. Jednym z czynników jest stan naszych dróg, który często pozostawia wiele do życzenia, ale nie tylko. Główna przyczyną jest tutaj ludzka głupota i brak wyobraźni. To...


Liczba wypadków drogowych na naszych drogach na szczęście spada, mimo wszystko Polska wciąż znajduje się ‘w ogonie” Europy. Jednym z czynników jest stan naszych dróg, który często pozostawia wiele do życzenia, ale nie tylko. Główna przyczyną jest tutaj ludzka głupota i brak wyobraźni. To właśnie przez nią ginie na polskich drogach ok. 10 000 osób rocznie ! Nadmierna prędkość i zły stan techniczny pojazdów – rzeczy, do których niektórzy kierowcy przywiązują najmniejsza wagę. A przecież od tego zależy często nasza bezpieczna podróż. Często zapominamy o zapięciu pasów bezpieczeństwa, co według mnie powinno być odruchem po wejściu do auta. Badania naukowe dowiodły, że połowa ofiar śmiertelnych mogłaby żyć, gdyby w chwili wypadku miała zapięte pasy. W chwili zderzenia, np. z drzewem przy prędkości ok. 14 km/h na ciało działa siła ośmiokrotnie większa od jego ciężaru. Natomiast przy prędkości 50 km/h siła ta wzrasta do ponad 50 razy ! Oznacza to, że pasażer ważący 70 kg jest wyrzucany z fotela z siłą 3,7 tony. Przyjmując te dane dla osoby siedzącej na tylnej kanapie siła taka z łatwością zmiażdży pasażera siedzącego na przednim siedzeniu. Niestety, tylko co trzeci pasażer zapina pasy, a tylko co drugi zapina pasy siedząc na tylnej kanapie. Tak więc widzimy, że pasażerowie siedzący z przodu, jak i z tyłu są jednakowo narażeni na skutki wypadku. Mało tego, pasażer z tylnej kanapy, o ile nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa, stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla podróżujących z przodu! Dlatego nie zapominajmy o pasach! Taka drobna czynność, zajmująca najwyżej 5 sekund, a może uratować życie!

Jak już wspomniałem wcześniej to kierowcy ponoszą odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze. Wielu szoferom wydaje się, że świetnie znają zasady ruchu drogowego, wiedzą jak się zachowywać na drodze, przez co uważają, że wszystko im wolno. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Ich brawurowa jazda i pewność siebie są najczęstszymi przyczynami wypadków. A przecież większość z nich nie podróżuje sama…

Pozwól, że przytoczę tutaj historie pewnej rodziny. Była to bardzo kochająca się rodzina. Matka, ojciec i dwójka dzieci. Pewnego weekendu rodzice postanowili wyjechać do rodziny. Niedaleko, bo jakieś 10-15 km od miejsca ich zamieszkania. Spakowali najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyli w podróż. Droga była krótka, więc chcieli przebyć ją w miarę szybko. Kierowca śmiało wyprzedzał kolejne samochody. Małe, większe, busy, osobowe…jednak jednego nie przewidział... Nagle zza wzniesienia wyłonił się inny samochód. Obaj kierowcy próbowali coś zrobić, aby zapobiec tragedii. Udało się zjechać na pobocze, ale samochód nadal pędził z ogromną prędkością, aż w końcu uderzył w drzewo. Ułamek sekundy… Żona cała połamana…dzieci zostały wyrzucone przez przednią szybę, bo jak się później okazało nie miały zapiętych pasów. Śmierć na miejscu. A przecież to tylko te 15 km… Ojciec nigdy się z tym nie pogodził. Miał wyrzuty sumienia. Miał, bo gdy dowiedział się, że jego żona zmarła wskutek licznych obrażeń wewnętrznych, popełnił samobójstwo. Nie miał dla kogo żyć… Z resztą… co to za życie z przeświadczeniem, że zabiło się całą rodzinę…

Dlatego jeśli czujesz się choć trochę odpowiedzialny za tych, z którymi podróżujesz, koniecznie zajrzyj na www.bezpieczna-jazda.ministrona.org




Nie daj się zabić na drodze !


Więcej na http://www.poradniki.ministrona.org

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dziesięć grzechów głównych polskich kierowców

Dziesięć grzechów głównych polskich kierowców


Autor: Rafał Kościołowicz


Oto dziesięć najcięższych grzechów zmotoryzowanych rodaków. Często śmiertelnych.


Oto dziesięć najcięższych grzechów zmotoryzowanych rodaków.
Często śmiertelnych.

1.NADMIERNA PRĘDKOŚĆ
Gdyby wszyscy kierowcy kierowali się antyczną zasadą festina lente (śpiesz się powoli), w 2003 r. byłoby o ponad 11 tys. wypadków mniej, a 1650 osób ciągle by żyło. Z policyjnych statystyk wynika jednak jasno, że niewielu polskich kierowców potrafi spieszyć się powoli. Przecież bezsensem jest narażanie ludzkiego życia dla tych kilku minut, które zyskamy, pędząc na łeb na szyję.

2. AGRESJA
Któż jej nie doświadczył? Kto jej nie uległ? Zaczyna się od wyzwisk i niewybrednych gestów wobec innych kierowców, kończy na łamaniu przepisów. Wyprzedzanie na siłę, pod górkę, na zakręcie, bez rozpoznania sytuacji na drodze. Skręcanie z niewłaściwego pasa. Zajeżdżanie drogi. Wciskanie się na siłę na pas ruchu. Przeskakiwanie z pasa na pas. Przykładów nie brakuje.

Takie zachowanie ma wiele przyczyn: cudzy błąd, nieoczekiwany korek, karzący klakson czy wymowny gest. Młodzi kierowcy uważają, że agresją zdobędą poklask jadących z nimi rówieśników. Jest też grupa kierowców, którzy tylko takim zachowaniem mogą rozładować rosnące w nich napięcie.

3. WYSOKA SAMOOCENA
Sondaże mówią jasno: mamy świetną opinię o własnych umiejętnościach. I jednocześnie cieszymy się znacznie gorszą opinią w oczach innych kierowców. Więcej, mamy lepsze mniemanie o sobie niż mieszkańcy Europy Zachodniej, co nie znajduje niestety potwierdzenia w statystykach wypadków. Poza tym Polacy często z wyższością odnoszą się do innych kierowców. Nie mówiąc już o pieszych i rowerzystach.
Na tyle cenimy własne umiejętności, że w ogóle negujemy możliwość spowodowania wypadku. Myślimy: nawet jeśli już dojdzie do niebezpiecznej sytuacji, nasze talenty pozwolą nam wyjść ze wszystkiego obronną ręką.

4. ALKOHOL
Choć nikogo nie trzeba przekonywać o zgubnych skutkach jazdy po kielichu, codziennie przybywa kierowców, którzy jadą na podwójnym gazie.

Policja średnio co godzinę zatrzymywała blisko 20 nietrzeźwych kierowców a ta liczba stale rośnie. W roku 2005 zatrzymano 192210 nietrzeźwych kierowców. Do września 2006 było ich już 151864 to o 3043 osoby więcej niż w analogicznym okresie roku 2005.
A ilu takim potencjalnym zabójcą udało się uniknąć kontroli policyjnej?

5. ODPORNOŚĆ NA ARGUMENTY
Że co? Że jazda po pijanemu jest niebezpieczna? Że należy jechać z przepisaną prędkością? W pasach? Brednie!

Niestety, taki przerażający schemat myślenia powiela sporo kierowców. Nie docierają do nich statystyki wypadków, są głusi na opinie specjalistów, odporni na argumenty. Uważają, że to wszystko ich nie dotyczy. Że są ponad tym. Nie chcą przyjąć odpowiedzialności za spowodowanie wypadku, przyznać się do błędu. Są w końcu lepsi. To wina innych kierowców, uważają. Ewentualnie niezależnych od nikogo okoliczności.

6. LEKCEWAŻENIE PRZEPISÓW
Mimo że przepisy ułatwiają bezpieczne przemieszczanie się z punktu A do punktu B, wielu kierowców ma do nich nonszalancki, jeśli nie lekceważący stosunek. W kodeksie drogowym nie znajdziesz przepisu, który nie byłby złamany. Z drugiej strony osoby naruszające prawo wyzwalają agresję innych kierowców. A czym jest agresja za kierownicą? Patrz wyżej.
Kierowcy często traktują przepisy jako sposób na utrudnianie im życia. Zamiast się im podporządkować.

7. WYMUSZANIE PIERWSZEŃSTWA
Nie, nie myliłeś się, masz pierwszeństwo. Tak? To co w takim razie robi ten samochód, który z dużą prędkością jedzie wprost na ciebie? Podobne sytuacje zdarzają się niestety za często.

Często też przyczyną wypadku jest egzekwowanie naszego pierwszeństwa.
Napis z nagrobka pewnego kierowcy...


Tu leży ten
co miał pierwszeństwo przejazdu i
koniecznie chciał z niego skorzystać.


8. OMIJANIE I WYPRZEDZANIE NA PRZEJŚCIU
Samochód właśnie zatrzymał się przed zebrą, żeby pieszy mógł spokojnie przejść na drugą stronę jezdni. Pieszy jest jednak jeszcze schowany za autem, tak że nadjeżdżający właśnie wóz wcale go nie widzi. Kierowca omija pojazd, taranując przechodnia.

Nie bez kozery za wyprzedzanie na przejściach dla pieszych lub bezpośrednio przed nimi ustawodawca przewidział aż 9 punktów karnych. Wielu kierowców po prostu nie liczy się z pieszymi.

9. JAZDA BEZ KIERUNKOWSKAZÓW
Równie nagminne, co niebezpieczne. Najwidoczniej tacy kierowcy postrzegają innych jako jasnowidzów zdolnych przewidzieć ich każdy następny manewr. Okazji do zbagatelizowania roli kierunkowskazów nie brakuje. Zjazd w boczną drogę, rozpoczęcie i zakończenie manewru wyprzedzania, zmiana pasa. Osobnym rozdziałem są delikwenci, którzy włączają migacze w trakcie manewru albo poniewczasie.
Nie dość, że niektórzy kierowcy nie sygnalizują skrętu, to jeszcze ich zachowanie wcale nie wskazuje, że w ogóle mają zamiar skręcić. Jadą prawym pasem i nagle skręcają w lewo. Znane są też przypadki, w których przed skrętem w lewo zjeżdżają na przeciwległy pas ruchu. W małych miejscowościach zdarza się, że kierowca w ogóle nie zaprząta sobie głowy kierunkowskazami. W końcu jego czerwonego dużego Fiata znają wszyscy w okolicy, więc każdy i tak wie, gdzie skręci.

10. NIEDOZWOLONE ZAWRACANIE
Zdarzają się kierowcy, którzy zawracając, w ogóle nie zawracają sobie głowy sytuacją na drodze. Tymczasem kodeks drogowy wyraźnie zabrania zawracania, w przypadku kiedy taki manewr może utrudnić ruch innym pojazdom. Mniej egoizmu, więcej przewidywalności.

Kolejność występków nie odzwierciedla ich szkodliwości

Aby zaoszczędzić kilkaset złotych i uniknąć punktów karnych za wykroczenia drogowe, warto zapoznać się i stosować...


Dekalog myślącego kierowcy


1 Prowadź pojazd zawsze tak abyś nie musiał nikogo przepraszać za swoje błędy.

2 Nie utrudniaj życia innym kierowcom.

3 Miej dużo tolerancji dla innych użytkowników drogi.

4 Nie pouczaj innych.

5 Droga to nie sala sądowa - nie musisz nikomu niczego udowadniać.

6 Ustąp innym, nawet, gdy prawo jest po Twojej stronie.
Wolisz mieć rację czy cały samochód?

7 Szanuj przepisy drogowe nie tylko z obawy przed karą.

8 Nie czyń sekretów ze swoich zamiarów.

9 Siedząc za kierownicą myśl i przewiduj.

10 Prowadź pojazd zawsze najlepiej jak potrafisz, ale nigdy na granicy swoich możliwości.

Więcej znajdziesz w darmowym e-booku
pt. "Dekalog myślącego kierowcy" - ZOBACZ
oraz na stronie http://www.wypadki.oz.pl

Rafał Kościołowicz – autor kilku popularnych serwisów internetowych głownie z zakresu zdrowia i medycyny, które tworzy na podstawie kilkuletniej wiedzy i praktyki ratowniczej. Zapraszam do zapoznania się z serwisami http://www.PierwszaPomoc.net.pl , http://www.ratownicy.com.pl , http://www.watroba-woreczek.pl/pol-thebest.htm , http://www.dysleksja.PierwszaPomoc.net.pl , http://www.ustausta.eu

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Historia pewnej imprezy, czyli bezpiecznie jest ciekawiej

Historia pewnej imprezy, czyli bezpiecznie jest ciekawiej


Autor: Kamil Rybczyński2


Krótka, lekka i zwiewna historia opowiadająca w przyjemny sposób, dlaczego warto odłożyć kluczyki od samochodu kiedy we krwi szaleją promile.


- Kochanie, gdzie jest ten błękitny krawat, który wczoraj kupiłem?
- Leży pod łóżkiem. Rzuciłeś go tam wczoraj. Swoją drogą, co to za pomysł żeby go tam chować.

Dziś wieczorem mój serdeczny przyjaciel Janek organizuje przyjęcie urodzinowe. Będzie wielu znajomych, a jak na złość to ja musze prowadzić. Co za pech. Zapowiada się wieczór przy soku pomarańczowym.

- Martynka, długo będziesz się szykować?
- Jeżeli za pięć minut nie wyjedziemy, znowu będziemy ostatni i zajmiemy miejsce obok świntucha Marcina.
- O nie. Tylko nie on. Już lecę.


Znów dotarliśmy ostatni.
Smakowicie ozdobione stoły i dwadzieścia uśmiechniętych osób przywitało nas serdecznie. Nie trzeba być detektywem aby się domyślić, że tego wieczorku poleje się mnóstwo alkoholu.

- Kamil, napij się za zdrowie solenizanta. Jeden kieliszek to nie grzech.
- Dobrze wiecie, że nie mogę.
- Marudzisz Kamil, jeden mały za moje zdrowie. Mamy dokładny alkomat Blow in. Kiedy będziecie chcieli już wracać, sprawdzisz się i będziesz spokojny.
- No już dobrze. Twoje zdrowie Janek.


Nie myliłem się. Imprezowicze tak się rozszaleli, że niedługo zabraknie im miejsca do tańca.
Mi samemu też się udzieliło z urodzinowej atmosfery, pozwoliłem sobie na nieco więcej niż jeden mały.

- Martynka, chodź się zbieramy. Jutro muszę napisać artykuł, a czasu mam niewiele.
- Poczekaj Kamil, sprawdź się Blow in'em - odrzekł zdecydowanym głosem Janek. Dmuchaj ciągle przez trzy sekundy.
- O, co ja widzę. 0,41 promila. Nigdzie nie pojedziesz, nie ma mowy. Dobrze wiesz, że często jeździsz samochodem, a dzisiejsze prawo jest bardzo srogie. Chyba nie chcesz stracić prawa jazdy na dwa lata. Wyobrażasz sobie jazdę codziennie rano do pracy 20 kilometrów autobusem?
- Masz rację, nie cierpię autobusów. Zostajemy na noc.


Bardzo wcześnie wstałem.
Widok, który ujrzałem to istne pobojowisko.
Solenizant Janek z głową nieopodal stóp Marcina, który zasnął w talerzu pełnym barszczu czerwonego.

- Marcin, smacznego - krzyknąłem do niego z troski o to aby się nie utopił.
- Co się stało? - odparł niewyraźnie Marcin.


Nie chciałem ich budzić więc poszedłem do pokoju gościnnego popatrzeć na telewizję:

Poranne wiadomości.
Ponad 200 kierowców zatrzymanych za jazdę po pijanemu, 4 ofiary śmiertelne
i 21 rannych to żniwo jakie zebrała na polskich drogach dzisiejsza noc.

Pomyślałem sobie, że gdyby nie alkomat Janka, mógłbym już nigdy nie wsiąść do mojego ukochanego Suzuki Swifta.

Poza tym gdybyśmy wrócili samochodem wczoraj, Marcin mógłby się utopić w talerzu pełnym zupy.



Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Carpooling czyli wypełnij auto

Carpooling czyli wypełnij auto


Autor: Pawel Zawadzki


W latach 50. w Stanach Zjednoczonych narodził się pomysł by wspólnie dojeżdżać do pracy, szkoły czy na uczelnie. Władze ”samorządowe” w USA wspierają taki pomysł tworząc dla samochodów służący to tego celu) wydzielone miejsca parkingowe oraz pasy ruchu.


W latach 50. w Stanach Zjednoczonych narodził się pomysł by wspólnie dojeżdżać do pracy, szkoły czy na uczelnie. Władze ”samorządowe” w USA wspierają taki pomysł tworząc dla samochodów służący to tego celu) wydzielone miejsca parkingowe oraz pasy ruchu.
Zasadą carpooling jest: jeśli ktoś ma wolne miejsce w aucie, to może zabierać osoby jadące w tym samym kierunku i o tej samej porze. Carpooling dotarł także do Polski: w Krakowie, w ramach projektu Caravel (ma na celu wprowadzanie bezpieczniejszych ekologicznie form transportu w dużych miastach), wdrażany jest systemu carpoolingu obejmujący na początku pracowników i studentów Politechniki Krakowskiej.

W Internecie funkcjonuje propagujący carpooling portal autem.pl. Można tam znaleźć wpisy o wolnych miejscach w pojazdach.

Zalety carpooling:
- oszczędność dla kierowcy, bo pasażerowie mogą zwrócić części kosztów paliwa;
- oszczędność czasu dla pasażerów, którzy nie mają dogodnego dostępu do środków komunikacji publicznej;
- zmniejszenie liczby samochodów na ulicach i parkingach; można się umówić, że raz jedzie jeden kierowca, a raz drugi;
- ochrona środowiska poprzez zmniejszenie emisji spalin.


Bariery:
- brak zaufania do osób poznanych w sieci - jazda samochodem z obcym stwarza zagrożenia;
- nieregularność godzin dojazdu spowodowana pracą po godzinach.


PRACODAWCO !!!
Jedną z form carpoolingu jest jego oferowanie jako dodatkowy pakiet dostarczany przez pracobiorcę. Jak dowiodły badania przeprowadzone przez Reed Executive PLC 45% angielskich pracowników woli pracować dla firm które oferują systemy carpooling.
Już dziś możesz stworzyć system carpoolingu dla swoich pracowników. Najprostszą jego realizacją jest umieszczenie jego na tablicy informacyjnej z możliwością umieszczania karteczek. Na tych karteczkach pracownicy by wpisywali godzinę, miejsce i trasę dojazdu z / do pracy oraz kontakt służbowy (mail, telefon) do siebie. Aby ułatwić odnalezienie się pracowników, możesz zrobić to na dużej mapie. Pracownicy na niej przyczepiliby kartki w pobliżu miejsca zamieszkania. Jakie by były korzyści poza czysto ekonomicznymi dla pracowników? Pracownicy by mogli się poznać, a przez to z większą efektywnością współpracować ze sobą, bardziej identyfikując się z firma. Jeżeli jesteś pracownikiem zgłoś taki pomysł swoim przełożonym, poproś także administrator biurowca, w którym pracujesz.
Inicjatorem akcji jest portal autem.pl

autem.pl portal o carpooling Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czemu sprzedajemy samochody

Czemu sprzedajemy samochody.


Autor: Bartosz Piecuch


Opis przyczyn, dla których sprzedajemy samochody.


Ważne jest abyśmy zdali sobie sprawę, czemu tak naprawdę sprzedajemy i kupujemy samochody. Co jest siłą napędową rynku samochodów używanych?

Przyczyny wzmożonego ruchu w motoryzacji są dwie, co więcej są one sprzeczne, bo jedna wynika z założeń Sprzedającego, a druga Kupującego. W związku z otwarciem się rynku na samochody sprowadzane z zagranicy zarówno z jednej jak i z drugiej strony pojawiło się wielu chętnych, którzy coś na tej sytuacji chcą zyskać.

Najczęstszym powodem sprzedaży samochodu jest tak naprawę chęć pozbycia się auta, którego okres świetności właśnie mija, nieuchronnie się zbliża lub auto jest w złym stanie technicznym, który zaczyna coraz bardziej przeszkadzać właścicielowi. Drugą przyczyną jest sprzedaż w celach zarobkowych. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku aspekt ekonomiczny jest najistotniejszym czynnikiem decydu-jącym o sprzedaży samochodu.

Natomiast z drugiej strony podstawowym powodem zakupu jest chęć posiadania samochodu lepszego, nowszego i lepiej wyposażonego za możliwie najniższą cenę.

Sprzedający zawsze zainteresowany jest uzyskaniem wyższej ceny, dlatego będzie robił wszystko, aby zatuszować jakiekolwiek nawet najdrobniejsze wady i uszkodzenia. Często podając przy tym bardzo wygodne, ale mało prawdopodobne wytłumaczenie typu:


Tym samochodem jeździła babcia do kościoła raz w tygodniu. W dodatku po wspaniałych niemieckich drogach. Brzmi świetnie, ale nawet zakładając, że to prawda sprzęgło tego auta będzie z pewnością do wymiany natomiast zawieszenie zaliczyło każdą niemiecką dziurę a przynajmniej gwałtowne wjazdy na krawężniki.

Sytuacja życiowa zmusza mnie do sprzedaży auta. Nie stać mnie na auto. Jeśli jest to prawda, zapewne samochód będzie w kiepskim stanie technicznym i będzie wymagał dużego wkładu pieniędzy, ponieważ dotych-czasowy właściciel prawdopodobnie oszczędzał na utrzymaniu auta.

Sprzedaję, bo mam już drugi samochód w domu. Prawda jest taka, że sprzedający najpewniej wcześniej kupił nowy lub lepszy samochód a teraz sprzedaje stary. Pozostaje tylko pytanie dlaczego zdecydował się na wymianę samochodu i co w tym starym było nie tak?
porady dla kierowców, jak kupić używany samochód, opinie o samochodach, porady motoryzacyjne Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak wybrać odpowiedni samochód

Jak wybrać odpowiedni samochód


Autor: Bartosz Piecuch


Artykuł na temat sposobu wyboru właściwego samochodu. Prezentacja kryteriów wyboru i sposoby poszukiwania informacji na temat konkretnych modeli.


Każdy z nas z pewnością zastanawiał się nad kryteriami, którymi należy kierować się przy wyborze marki i modelu samochodu. Dla jednych jest to cena, dla drugich wygląd lub wyposażenie. Jednak czynników wpływających na ocenę jest nieco więcej a wybór auta jedynie na podstawie wyglądu i ceny może okazać się opłakaną w skutkach decyzją.

Konieczna jest również analiza kosztów eksploatacji pojazdu. Należą do nich spalanie, częstotliwość i ceny przeglądów a także koszty części zamiennych, autoryzowanych usług serwisowych i wreszcie ubezpieczenia.

Ponadto ważną sprawą jest ocena awaryjności danej marki lub modelu. Określenie, co najczęściej się psuje i zużywa w trakcie eksploatacji pojazdu pozwoli stworzyć dokładniejszy kosztorys a także pozwoli przewidzieć jakie dodatkowe nakłady finansowe będziemy musieli ponieść po zakupie lub w trakcie użytkowania.

W uzyskaniu odpowiedzi na powyższe pytania bardzo pomocny jest Internet.

Praktycznie każda marka posiada internetowy fanklub, gdzie najczęściej z licznych wypowiedzi użytkowników na forum możemy dowiedzieć się wszystkiego na temat wybranego modelu. Ponadto istnieją strony autoryzowanych dilerów i serwisy ogłoszeniowe zajmujące się pośrednio oceną i porównywaniem wybranych modeli a także marek aut.

Wartościowe informacje niesie również corocznie publikowany w Niemczech raport usterkowości pojazdów TÜV. Raport TÜV to niemieckie stowarzyszenie nadzoru technicznego, które kontroluje obowiązko-we badania techniczne pojazdów w tym kraju. Opracowane wyniki publikowane są w pięciu grupach wiekowych: 1-3 lat, 4-5 lat, 6-7 lat, 8-9 lat, 10-11 lat.

Raport TÜV ocenia:

Odporność nadwozia na korozję.

Sprawność układu kierowniczego.

Usterki tylnego zawieszenia.

Usterki przedniego zawieszenia.

Działanie hamulców.

Awaryjność układu wydechowego.

Awaryjność instalacji elektrycznej.


Ilość usterek określana jest w procentach i decyduje o zajmowanej pozycji w określonej grupie wiekowej. Raport TÜV to opiniotwórcza i ceniona publikacja pozwalająca ocenić awaryjność lub bezawaryjność wybranej marki samochodu a także konkretnego modelu. Należy jednak pamiętać, że rynek aut używanych w Polsce, w przeciwieństwie do Niemiec, jest o wiele bardziej złożony pod względem chociażby skomplikowanej historii pojazdów (wypadki, brak napraw w autoryzowanych serwisach, fatalny stan dróg, najtańszy sposób eksploatacji), dlatego niestety na wnioski płynące z raportu należy patrzeć przez pryzmat polskiej rzeczywistości.

Osoby nie przekonane rezultatami testów wykonanych przez jedną organizację mogą porównać je z wynikami innej. Koniecznie należy tu wspomnieć o koncernie DEKRA, który przeprowadza w całej Europie ogromną liczbę badań rejestracyjnych na podstawie których opracowuje coroczny raport awaryjności Dekra.

Dla zainteresowanych kwestią bez- pieczeństwa w samochodzie, przydatne okażą się testy a właściwie crashtesty wykonane przez Euro NCAP na popularnych modelach. Producenci aut zobowiązani są, przez przepisy homologacyjne, do zapewnienia minima-lnego poziomu bezpieczeństwa. Dzięki przeprowadzonym testom przyszły posiadacz samochodu może otrzymać sprawdzone informacje o poziomie bezpieczeństwa, jaki dany marka a w szczególności model zapewnia.

Coroczne wyniki wszystkich raportów dostępne są na wielu polskich stronach internetowych, dlatego szczegółowa ich prezentacja w tym poradniku jest zbyteczna.
Motoryzacyjna.pl-autoporadniki, książki motoryzacyjne, instrukcje napraw opinie o samochodach Habi.pl - tanie oleje silnikowe Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Samochody dostępne w sprzedaży

Samochody dostępne w sprzedaży


Autor: Bartosz Piecuch


Opis samochodów na jakie można się natknąć podczas poszukiwania wymarzonego auta.


W artykule tym podjęto próbę klasyfikacji samochodów używanych pod kątem ich przeszłości i decydujących o ich stanie czynników, wśród których należy przede wszystkim wymienić kraj pochodzenia, liczbę właścicieli, ich stosunek do samochodu, sposób użytkowania oraz powypadkowe szkody wpływające na aktualny stan auta.

Opisanych niżej przypadków nie należy traktować, jako jedyne, prawdopodobne historie samochodu. Możliwości jest bardzo wiele a poszczególne przykłady mogą występować w różnych konfiguracjach. Najważniejsze jest, aby mieć świadomość istnienia nie zawsze jasnej przeszłości kupowanego auta.


Samochód prawie nowy:

Dwu, trzy-letnie pojazdy to smakowity kąsek dla osób poszukujących auta niezniszczonego, w dobrym stanie technicznym i mało używanego. Dość wysoka cena, ale i tak znacznie niższa od cen samochodów nowych i kupowanych w salonach, niestety nie zawsze daje pewności, że auto jest mało jeżdżone i bezwypadkowe. Właśnie, dlatego szczególnie w przypadku zakupu takich samochodów należy zachować wzmożoną czujność. Samochód prawie nowy kusi swoim wyglądem, nowoczesną konstrukcją a często również ceną. Niestety nie można sobie pozwolić na odwrócenie uwagi od uszkodzeń, które, jeżeli są, z pewnością zostały dobrze ukryte.


Samochód od pierwszego właściciela:

Zwykle auta kupowane od pierwszego właściciela są w znacznie lepszym stanie technicznym niż samochody należące do wielu różnych osób. Ponadto w takiej sytuacji jaśniejsza jest historia pojazdu a szansa na kupno zadbanego auta, zwłaszcza w przypadku samochodów młodszych, zdecydowanie rośnie. Przeszkoda może być tylko jedna. Często, silny związek emocjonalny pierwszego właściciela z samochodem nie pozwala mu na sprzedaż takiego auta za niską cenę.


Samochód od 2, 3, n-tego właściciela:

Reguła jest prosta: im więcej właścicieli, tym auto w gorszym stanie - stare, zaniedbane, wyeksploatowane i wymagające większego nakładu pracy. Nie łudźmy się, doprowadzenie takiego pojazdu do właściwego stanu będzie wymagało sporego wkładu finanso-wego, ponieważ, aby było bezpieczne, wiele podzespołów i elementów należy sprawdzić oraz wymienić.

Samochód firmowy:

Samochód kupiony od firmy, charakteryzuje się ogromnym przebiegiem oraz wyeksploatowaniem. Cztero, pięcioletni pojazd może mieć przebieg 400 a nawet pół miliona kilometrów. Auta te są użytkowane przez pracowników i kierowców firm nieprzywiązanych do pojazdu. Jeszcze gorzej sprawa wygląda w przypadku taksówkarzy. Co prawda szanse, że kilkuletni samochód firmowy był naprawiany w ASO są duże, ale niestety nie dotyczy to byłych taksówek. Wszystko oczywiście zależy od zamożności firmy. Jednak regułą jest, że im samochód starszy, tym większe prawdopodobieństwo, że jest naprawiany jak najniższym kosztem. Opłacalność zakupu auta od firmy należy dobrze rozważyć nawet w przypadku samochodów bardzo młodych jedno, dwuletnich, serwiso-wanych w autoryzowanym serwisie i będących na gwarancji, ponieważ ich cena będzie wysoka.


Samochód po bardzo poważnym wypadku lub składak:

Są to auta nieodwracalnie uszkodzone, które właściwie można kupić jedynie na części lub wymagają drogiej i fachowej naprawy. Ponadto najczęściej są niebezpieczne i nie nadają się do normalnej jazdy. Zakup tego typu samochodu niesie ze sobą ryzyko licznych powypadkowych awarii i ponoszenia dodatkowych kosztów. Najgorszy przypadek to składak, czyli samochód powypadkowy, poskładany z części pochodzących, z co najmniej dwóch różnych egzemplarzy tego samego modelu.


Samochód tuningowany oraz wersje sportowe:

Nie zawsze, ale zdarza się, że są to auta bardzo wyeksploatowane. Pojazdy użytkowane przez osoby młode, często nieodpowiedzialne a także motoryzacyjnych zapaleńców nie mają lekkiego życia. W tym przypadku przede wszystkim trzeba mieć na uwadze silne zużycie silnika i zawieszenia, możliwy udział w stłuczce a nawet poważnym wypadku.


Samochód po remoncie kapitalnym:

Pomyślmy - kapitalny remont samochodu a następnie jego sprzedaż nie ma większego sensu a tym bardziej nie jest uzasadniona ekonomicznie. Wniosków może być kilka. Samochód taki albo jest naprawiony jak najmniejszym kosztem albo zupełnie nie naprawiany a sprzedający twierdzi, że wymienił części, których akurat nie jesteśmy w stanie skontrolować. Najlepszym potwierdzeniem faktycznego stanu rzeczy będą rachunki lub przegląd w wyspecjalizowanym serwisie.



Samochód przywieziony z zagranicy:

Podstawową rzeczą przy zakupie takiego auta jest dokładna weryfikacja prawdziwości dokumentów oraz okre-ślenie na ich podstawie, jaka część formalności już została załatwiona a jaką dopiero trzeba będzie załatwić. Wszystkie etapy formalne muszą mieć odzwierciedlenie w stosownych dokumentach z właściwych urzędów potwierdzających np: wyrejestrowanie pojazdu w kraju pochodzenia, zapłatę cła, zwolnienie lub zapłatę podatku VAT oraz rejestrację. Poza tym w przypadku samochodów przywiezio-nych z krajów starej Unii można liczyć na lepsze wyposażenie oraz lepszą kondycję auta. Decydują o tym przede wszystkim dobre nawierzchnie dróg oraz duże prawdopodobieństwo na wykonywanie przez właściciela przeglądów i napraw w autoryzowanych serwisach.

---------------------------------------------------
Artykuł pochodzi z książki "Sekrety kupna używanych samochodów" księgarni Motoryzacyjna.pl-motoryzacja w książkach.
Motoryzacyjna.pl-autoporadniki, książki motoryzacyjne, instrukcje napraw opinie o samochodach Habi.pl - tanie oleje silnikowe Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak skutecznie obniżać zużycie paliwa

Jak skutecznie obniżać zużycie paliwa


Autor: Bartosz Piecuch


Artykuł przedstawia techniki jazdy i sposoby na oszczędną jazdę samochodem. Opisuje i wyjaśnia zasady bezpiecznego i oszczędnego podróżowania.


Niskie zużycie paliwa to jeden z podstawowych argumentów przemawiających za kupnem danego auta. W rozdziale tym zostały przedstawione informacje przydatne osobom zainteresowanym pogłębieniem wiedzy na temat czynników wpływających na ekonomię jazdy.

Wiadomo, że spalanie zależy przede wszystkim od pojemności silnika, rodzaju zużywanego paliwa oraz wielkości a konkretnie masy samochodu. Jednak istnieją czynniki, na które wpływ ma kierowca. Dzięki świadomości ich istnienia można znacząco ograniczyć zużycie paliwa.

Ogólnie rzecz biorąc można podzielić je na dwie grupy. Do pierwszej zaliczane są czynniki zależne od stopnia przygotowania samochodu natomiast do drugiej, sposoby ekonomicznej jazdy. Ważne jest to, że wszystkie zależą od nas samych.


Przygotowanie samochodu

Ciśnienie w ogumieniu:

Zbyt niskie ciśnienie w oponach w znaczy sposób powoduje wzrost tarcia na styku opona-powierzchnia drogi, przyczyniając się tym samym do zwiększonego zapotrzebowania naszego auta na paliwo. Wartość ciśnienia należy zawsze sprawdzać przy zimnym ogumieniu. Dodatkowo należy pamiętać o terminowej zamianie opon zimowych na letnie, gdyż te pierwsze charakteryzują się większymi oporami toczenia a co za tym idzie powodują zwiększenie zużycia paliwa.

Niepotrzebny bagaż:

Każdy dodatkowy niepotrzebny kilogram przewożony w kabinie samochodu przyczynia się do wzrostu spalania. Należy również wspomnieć, że równie kosztowne okazuje się podróżowanie z niepotrzebnym bagażnikiem i innymi elementami zamontowanymi do karoserii auta. Powodują one zwiększenie oporów powietrza, które nasz pojazd musi pokonać kosztem dodatkowych litrów.

Zbędne odbiorniki prądu:

Aby skutecznie obniżać zużycie paliwa należy zadbać o wyłączanie niepotrzebnych w danym momencie odbiorników mocy, do których należą: ogrzewanie tylnej szyby lub siedzeń, dmuchawa nagrzewnicy, układ klimatyzacji samochodu a także dodatkowe reflektory lub światła przeciwmgielne.


Sprawność techniczna:

Regularne przeglądy pozwalają zachować wysoką sprawność wszystkich podzespołów silnika i zawieszenia a przez to gwarancję normalnego zużycia paliwa.


Ekonomiczny sposób jazdy

Odpowiednie przygotowanie samochodu nie wystarczy jeśli nie zadbamy o ekonomiczny sposób jazdy. Aby tego dokonać należy przyswoić sobie kilka reguł.

Ekonomiczny postój:

Podczas postojów dłuższych niż 40 s bardziej opłacalne jest wyłączenie silnika niż jego dalsza praca. Po tym czasie ilość zużywanego paliwa jest większa od ilości potrzebnej na uruchomienie jednostki napędowej.

Prędkość maksymalna:

Częste korzystanie z maksymalnej, możliwej do osiągnięcia prędkości, nie służy ekonomicznej jeździe. Jazda z dużą prędkością powoduje drastyczne zapotrzebowanie naszego auta na paliwo. Zalecana szybkość jazdy powinna oscylować w granicach 75% maksimum zwykle około 90km/h.

Zmiana biegów i obroty silnika:

Aby uniknąć największych strat paliwa konieczna jest jazda na możliwie najwyższym biegu, unikanie wysokich obrotów. Popularną jedynkę należy stosować przez krótki czas i nie dopuszczać do pracy na wysokich obrotach. Kolejne biegi powinno się zmieniać zanim silnik osiągnie największy moment, gdy nie pracuje na wysokich obrotach.

Przewidywalna jazda:

Przewidywanie i uważna obserwacja sytuacji na drodze służy oszczędnościom. Jeżdżąc w ten sposób można uniknąć wczesnego i niepotrzebnego hamowania a tym samym konieczności nagłego przyspieszania lub ruszania z pierwszego biegu. Pamiętać musimy o zachowaniu odstępu, możliwie stałej prędkość, rzadkim hamowaniu i przyspieszaniu.

Hamowanie silnikiem

Hamowanie silnikiem to także sposób na oszczędności, gdyż w aktualnie produkowanych pojazdach dopływ paliwa jest automatycznie odcinany przy hamowaniu bez wciśniętego sprzęgła. Ponadto kierowca jest w stanie szybciej przyspieszyć a na śliskiej nawierzchni uniknąć poślizgu. W tym świetle dojeżdżanie do skrzyżowania na luzie jest bezzasadne. Jednak najpóźniej przy około 1400 obr/min należy dokonać redukcji biegu gdyż poniżej tej wartości paliwo jest już zużywane.

---------------------------------------------------
Artykuł pochodzi z książki "Sekrety kupna używanych samochodów" wudanej przez księgarnię Motoryzacyjna.pl
Motoryzacyjna.pl-autoporadniki, książki motoryzacyjne, instrukcje napraw opinie o samochodach Habi.pl - tanie oleje silnikowe Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wymogi, które musi spełnić kierowca, zanim odbierze prawo jazdy.

Wymogi, które musi spełnić kierowca, zanim odbierze prawo jazdy.


Autor: Monika Dębska


Wymogi, jakie musi spełnić przyszły kierowca, by odebrać prawo jazdy.


Chcesz zostać kierowcą? Ale nie wiesz jak się do tego zabrać? Nie wiesz, czy osiągnąłeś już odpowiedni wiek, by zdawać egzamin na prawo jazdy? Poniżej przedstawię Ci wymogi, jakie musi spełniać przyszły kandydat na kursanta. Wszystkie wymogi reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym oraz Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 14 grudnia 2001 roku, w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów.
W naszym kraju prawo jazdy może otrzymać osoba, która posiada udokumentowane umiejętności prowadzenia pojazdów w sposób nie zagrażający bezpieczeństwu ruchu drogowego i nie narażający kogokolwiek na szkodę. Kolejnymi wymogami jest:
- udokumentowanie odbytego kursu na prawo jazdy w ośrodku szkolenia kierowców
- orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do prowadzenia pojazdów
- uzyskanie wyniku pozytywnego z egzaminu państwowego na prawo jazdy przeprowadzanego w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.

Jak być dobrym kierowcą? Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Infrastruktura drogowa wymaga modernizacji

Infrastruktura drogowa wymaga modernizacji


Autor: Zdzisław Dyrma


Województwo kujawsko-pomorskie potrzebuje nowoczesnej sieci dróg oraz linii kolejowych. Bez tego pozostanie w skali kraju średniakiem i nie wykorzysta szansy, którą stwarza potencjał aglomeracji Bydgoszcz-Toruń.


Infrastruktura drogowa wymaga modernizacji

Województwo kujawsko-pomorskie potrzebuje nowoczesnej sieci dróg oraz linii kolejowych. Bez tego pozostanie w skali kraju średniakiem i nie wykorzysta szansy, którą stwarza potencjał aglomeracji Bydgoszcz-Toruń.

Obecnie przez województwo kujawsko-pomorskie nie przechodzą autostrady oraz drogi ekspresowe. Co prawda województwo przecina krajowa jedynka oraz kilka innych dróg krajowych, lecz są one wąskie, a przez to niebezpieczne. Coraz większe natężenie ruchu powoduje, że stan ich nawierzchni z roku na rok pogarsza się. Dodatkowo niepewny jest los autostrady A1. Odebranie przez resort transportu koncesji na jej budowę firmie GTC powoduje, że nie wiadomo, kiedy dokładnie Toruń doczeka się połączenia autostradowego z Trójmiastem i południem Polski.

Komunikacyjne braki

Źle jest także z liniami kolejowymi. Co prawda gęsta sieć gwarantuje dobre połączenie z innymi ważnymi ośrodkami kraju, lecz niskie nakłady na modernizację powodują, że jej stan się pogarsza. Jednak najgorzej jest w dużych miastach. Brakuje obwodnic, przepraw mostowych oraz dostatecznej liczby miejsc parkingowych wokół zabytkowych starówek.

Tymczasem region ma wszystko, by osiągnąć sukces. Jego gospodarka jest zróżnicowana, mocno opiera się na usługach i przemyśle, rolnictwo należy do jednych z najbardziej wydajnych i nowoczesnych w kraju, a liczne zabytki oraz walory przyrodnicze są silnym impulsem dla rozwoju turystyki. To, czego brakuje regionowi najbardziej, to nowoczesne drogi oraz linie kolejowe. Bez nich kujawsko-pomorskie może nie wykorzystać swojej szansy.

77 proc. firm w regionie kujawsko-pomorskim działa w sektorze usług

Rozwojowe usługi

Z udziałem kapitału zagranicznego działa w woj. kujawsko-pomorskim ponad 1,3 tys. spółek prawa handlowego (2,6 proc. w kraju). Taka mała ich liczba wynika przede wszystkim z trudności komunikacyjnych. Jeszcze do niedawna barierą był także brak terenów inwestycyjnych, ale w 2006 roku w Łysomicach koło Torunia (będzie tu przecinała się autostrada A1 z drogą krajową nr 1) utworzono podstrefę Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo swoją fabrykę ulokował tam m.in. japoński koncern Sharp. Takich inwestycji województwo potrzebuje więcej. Jego dochód mierzony w PKB na jednego mieszkańca jest niski i wynosi 90 proc. średniej krajowej. Jednak z roku na rok region staje się coraz zamożniejszy. Taka sytuacja w dużej mierze wynika ze zmian w lokalnej gospodarce, które rozpoczęły na początku lat 90. Spadło wówczas znaczenie tradycyjnego przemysłu na korzyść sektora usług.

więcej: http://www.4transport.pl
Portal Branżowy 4transport.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Drogie drogi Euro 2012

Drogie drogi Euro 2012


Autor: Zdzisław Dyrma


Ministerstwo Transportu chce przed piłkarskimi mistrzostwami Europy przeznaczyć ponad 14,6 mld złotych na nieplanowane wcześniej drogi i autostrady



Łączne wydatki na projekty drogowe przekroczą przed mistrzostwami 100 mld zł. Z tego ponad 22 mld zł resort transportu zamierza przeznaczyć na inwestycje, które przyspieszono w związku z organizacją Euro 2012.

Według planu drogowców w budżecie państwa ma się też znaleźć dodatkowo 14,6 mld zł na odcinki, których budowy wcale dotąd nie planowano. Resort chce np., by Poznań i Wrocław, dwa miasta, w których rozgrywane będą mecze, połączyła ekspresowa "piątka". Koszty budowy tego 175-kilometrowego odcinka szacuje na 4,2 mld zł, czyli ok. 6,3 mln euro za kilometr.

Zdanych Ministerstwa Transportu wynika, że kilometr drogi ekspresowej będzie kosztować od 4 do 6 mln euro, a autostrady - od 5,5 do 7 mln euro. - To nierealistyczne założenia - ocenia Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców TOR. Podkreśla, że budowa autostrady już dziś kosztuje ok. 8 mln euro za kilometr, a w przypadku drogi ekspresowej koszt kilometra wynosi ok. 6 mln euro.

W dodatku oczekiwania finansowe wykonawców inwestycji, m.in. w związku z galopującymi cenami materiałów budowlanych, są coraz wyższe. Eksperci szacują, że w zależności od konkretnego przetargu wartość ofert skoczyła w ciągu roku od 30 do 70 proc.

Ministerstwo Transportu, które przygotowało nowy plan inwestycyjny, twierdzi, że "zweryfikowało i urealniło" kosztorysy. Eksperci resortu założyli jednak, że ceny nie wzrosną już o więcej niż 30 proc.

Zdaniem specjalistów z branży plany rządu są mało realistyczne. - Nie ma szans, by udało się zbudować 100 proc. niezbędnych dróg. Jeżeli zrealizujemy 50 - 60 proc. planowanych inwestycji, będzie to można uznać za sukces - ocenia Adrian Furgalski. Drogowcy podkreślają również, że wiele zależy od tego, kiedy ruszy realizacja rządowych planów. Jeżeli wszystkie przetargi będą ogłoszone w tym samym czasie i wszystkie inwestycje będą realizowane jednocześnie, to nie dość, że zabraknie materiałów i ludzi, to jeszcze drastycznie wzrosną ceny.

Nie wiadomo też, czy rząd znajdzie pieniądze na sfinansowanie swoich planów. Jak zakłada resort transportu, większość pieniędzy ma pochodzić z funduszy unijnych przyznanych nam do 2013 roku. Prawie 76 mld zł pochodzić będzie z programu "Infrastruktura i środowisko", ponad 20 mld zł ma zapewnić budżet, a 13 mld zł ma wpłynąć do 2015 roku z Krajowego Funduszu Drogowego. Brakujące pieniądze mają pochodzić m.in. z kredytów.

Dostępność środków z KFD stoi jednak pod znakiem zapytania. Resort transportu zakłada, że do funduszu będzie co roku wpływać 80 proc. z opłaty paliwowej. W 2007 roku kwota ta ma wynieść 1,34 mld zł i co roku wzrastać o 1 proc. Drogowcy opłatą paliwową dzielą się jednak z kolejarzami, którzy chcieliby na swoje inwestycje dostawać więcej niż 20 proc. wpływów. Założenia resortu transportu opierają się również na tym, że w budżecie znajdzie się dodatkowe 14,6 mld zł na nowe drogi. Ostatnie słowo należy w tej kwestii do Ministerstwa Finansów. - Bardzo poważnie traktujemy propozycję resortu transportu, obecnie wnikliwie ją analizujemy - mówi Jakub Lutyk, rzecznik resortu finansów.

(źródło / więcej:rzeczpospolita.pl)


Portal Branżowy 4transport.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.