sobota, 21 stycznia 2017

Odjechane motocykle prosto z Polski

Odjechane motocykle prosto z Polski


Autor: Piotr Kruk


W dzisiejszych czasach coraz częściej pasja przegrywa z monotonią i szarością dnia codziennego, a otaczający nas świat staje się coraz bardziej masowy, wyprany z indywidualizmu i duszy. Na szczęście istnieją przykłady historii o życiu z pasji poprzez tworzenie czegoś wyjątkowego. Wyjątkowe motocykle Stanisława Myszkowskiego to jedna z takich opowieści.


Szaro, buro i ponuro?

Dzisiejszy świat jest wypłukiwany z indywidualizmu, oryginalności i wychodzenia poza schematy. Jesteśmy coraz bogatsi, mamy nowe technologie, medycyna szaleje rozwiązując coraz bardziej złożone problemy, ale... jak wynika z rozlicznych badań nasza satysfakcja z życia wcale nie rośnie (a do tego mamy problem z rosnącą liczbą samobójstw).

Słynne "problemy krajów pierwszego świata" mają swoje złożone przyczyny i rezultaty więc nie można stwierdzić, że remedium na nie mogą być na przykład akcesoria motocyklowe. Mimo wszystko rzeczy tworzone z sercem dodają kolorytu naszej rzeczywistości, a życiorysy ludzi utrzymujących się z pasji są dodającym otuchy przykładem na to, że wciąż można nie brać udziału w wyścigu szczurów, tylko zajmować się swoim hobby.

Życie z zainteresowań?centrum motocyklowe motor batmana

Dla fanów motocykli fascynująca może być historia Game Over Cycles, centrum motocyklowego, które zostało założone przez Stanisława Myszkowskiego. Kiedyś zajmował się budowaniem hoteli w Niemczech, była to praca typowo zarobkowa. W pewnym momencie rzucił ten biznes by zając się tym, co naprawdę go kręci i zaczął konstruować wyjątkowe, prawdziwie unikatowe motocykle. Nietypowe rozwiązania techniczne w połączeniu z ciekawym wzornictwem to mieszanka, która musiała wypalić. O maszyny produkowane przez Game Over Cycles upominają się zarówno Polacy, jak i ludzie z całego świata. A takie zindywidualizowane motocykle nie należą bynajmniej do tanich zabawek. Poszczególne maszyny są realizowane jako osobne projekty, nie ma tutaj podejścia masowego. Dzięki temu każdy nabywca maszyny stworzonej przez zespół Stanisława Myszkowskiego otrzymuje nie produkt, a wyrafinowane dzieło sztuki. Firma zyskuje coraz większy rozgłos w kraju i zagranicą, stanowiąc dobrą promocję polskiego biznesu.

Im więcej będzie inicjatyw tego typu, tym więcej szczęśliwych ludzi pojawi się wokół nas. Wbrew pozorom dzięki Game Over Cycles (i milionom innych pomysłów, grup, przedsiębiorstw, organizacji etc. - to tylko przykład) wygrywają wszyscy: koneserzy motocykli, ich otoczenie (szczęśliwi ludzie emanują swoją radością na innych), pracownicy firmy, a nawet... państwo zarabiające na podatkach z działalności. Jak widać nawet w obecnych czasach z pasji da się wycisnąć satysfakcję i pieniądze na życie.

źródło zdjęć: Game Over Cycles


W przygotowaniu artykułu pomogło centrum motocyklowe MotoHangar

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

3 komentarze:

  1. Słyszałem już o firmie Pana Stanisława, odrestaurowują także samochody, każdy projekt to rzeczywiście dzieło sztuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te projekty naprawdę wyglądają świetnie, ten na zdjęciu jest naprawdę magiczny. Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń