Młody kierowco: o czym musisz pamiętać, zanim wyjedziesz na ulicę?
Autor: Jacek_G
Młodzieńczy entuzjazm to wspaniała rzecz... Niestety, zanim ruszysz w świat swoim pierwszym autem, musisz pamiętać o kilku istotnych rzeczach. Istotnych i - zapewne - bardzo kosztownych. Ale to dobrze, jeśli wydatki cię nie przerażają, bo możesz w bardzo prosty sposób znacząco je ograniczyć.
Etap pierwszy: kurs prawa jazdy i egzamin.
Nie zawsze najtańsza szkoła jazdy jest wyborem najlepszym. Dolicz sobie, ile kosztować Cię będzie tani kurs + kolejne jazdy doszkalające + kolejne egzaminy... Dlatego przed wyborem kursu sprawdź, która szkoła ma najwyższą zdawalność. Wiele Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego (WORD-ów) publikuje takie zestawienia. A jeśli nie – zawsze możesz popytać wśród znajomych albo poszukać informacji na forach. Tylko uważaj! Uzyskasz jedynie subiektywną ocenę, którą potraktować powinieneś z przymrużeniem oka.
A na samym egzaminie pamiętaj: nie stresuj się (łatwo powiedzieć... podobno egzamin na prawo jazdy jest bardziej stresujący od matury). Możesz w trakcie jazdy rozmawiać z egzaminatorem – to też człowiek, a rozmowa pomaga się rozluźnić. No i oczywiście nie zapominaj o znakach drogowych:)
Etap drugi: pierwsze auto.
Trzeba powściągnąć chęci posiadania sportowego, szybkiego auta i kupno pierwszego samochodu dobrze przemyśleć. Najlepszy samochód dla początkującego kierowcy powinien spełniać następujące warunki:
- musi być tani;
- powinien mieć niewielką pojemność silnika;
- nie może być wyeksploatowany. Przy odrobinie szczęścia można trafić na trzynasto- czternastoletnie auto w dobrym stanie technicznym, który zagwarantuje jeszcze kilka lat sprawnej jazdy.
Wybierając samochód, pamiętaj, aby:
- wspomóc się opinią jakiegoś doświadczonego kierowcy – na przykład taty;
- uprzeć się koniecznie na jazdę próbną – aby po sfinalizowaniu transakcji nie czekała cię przykra niespodzianka.
Etap trzeci: zawarcie ubezpieczenia.
Dużo mówi się o tym, że umiejętności młodych kierowców są niedoceniane przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Nie wnikamy oczywiście: słusznie czy niesłusznie. Stwierdzamy natomiast, że tanie OC dla młodego kierowcy faktycznie istnieje, potrzeba jedynie trochę wysiłku, aby na tym ubezpieczeniu zaoszczędzić. Oto tylko część z nich:
- wybór samochodu pod ubezpieczenie – dlatego tak ważne jest, aby auto nie było nadmiernie wyeksploatowane i żeby miało niewielką pojemność silnika;
- zawarcie umowy współwłaścicielstwa z kierowcą, który ma maksimum zniżek – zniosą one wtedy zwyżki za wiek;
- skorzystanie z okresowych akcji marketingowych, które znoszą na jakiś czas zwyżki za wiek.
Wszystkich kierowców, którzy chcą poznać sposoby na najtańsze OC, zapraszamy do naszego nowego serwisu.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz